Rentowności obligacji skarbowych utrzymują trend wzrostowy. Amerykańskie 10-letnie papiery przekroczyły poziom 3%, niemieckie 1%, a polskie kolejną psychologiczną wartość wynoszącą 7%.
Amerykański Fed kontynuuje rozpoczęty w marcu cykl podwyżek stóp procentowych
Kolejny ruch w górę był bardziej zdecydowany i wyniósł 50 pkt. bazowych. Zdaniem szefa banku centralnego jednorazowe podwyżki o większej skali nie są obecnie rozważane, ale naszym zdaniem nie są one nierealne. Dodatkowo Fed rozpocznie stopniową redukcję swojej sumy bilansowej poprzez tylko częściową reinwestycję posiadanych przez niego zapadających obligacji. Mniej zdecydowany w swoich poczynaniach jest EBC. Europejscy decydenci, z uwagi na ryzyka płynące z wojny na Ukrainie, wciąż są podzieleni. Niemniej, powoli kształtuje się konsensus, że w drugiej połowie roku nastąpi pierwsza od ponad 10 lat podwyżka stóp procentowych w strefie euro.
W Polsce byliśmy świadkami podwyżek stopy referencyjnej o 100 oraz 75 pkt. bazowych w odstępie jednego miesiąca – to, co jeszcze niedawno wydawało się mało realne, dzisiaj nie robi już wielkiego wrażenia. Powodami są uporczywa i wysoka inflacja, wojna u naszych sąsiadów i wynikające z niej dalsze presje kosztowe oraz luźna polityka fiskalna. O ile dwa pierwsze czynniki w dużej mierze są niezależne od nas, o tyle niewłaściwy policy mix jest w większym stopniu kwestią lokalną. Kolejne tarcze, dopłaty czy zmiany podatkowe proponowane przez rządzących obniżają skuteczność mechanizmu transmisji polityki monetarnej. Naturalnie przekłada się to na coraz większe oczekiwania inwestorów co do skali podwyżek stóp procentowych w Polsce, jak również docelowego poziomu ich wysokości. W efekcie polskie obligacje skarbowe zachowywały się w kwietniu relatywnie gorzej nie tylko od niemieckich czy amerykańskich, ale również od papierów innych krajów z naszego regionu.
Działania po stronie fiskalnej w krótkim terminie przynoszą ulgę wielu osobom
Nie są one jednak skierowane wyłącznie do osób najmocniej tego potrzebujących, lecz mają bardziej ogólny charakter. Chronią przed obniżeniem popytu, czy wręcz spowolnieniem gospodarczym, ale sprawiają, że dostrzegamy ryzyko pojawienia się spirali płacowo-cenowej oraz pogorszenia fundamentów dla polskiej waluty, prowadzącego do jeszcze mocniejszej presji inflacyjnej. Dysonans pomiędzy polityką monetarną a fiskalną dostrzegają także członkowie RPP i główny ekonomista Ministerstwa Finansów. Oprócz wydarzeń na świecie ważne dla polskich obligacji pozostają więc również lokalne czynniki. Pomysły luzowania fiskalnego aktywnie zgłaszają także partie opozycyjne i niewykluczone, że przerwanie spirali nastąpi dopiero w wyniku przeprowadzenia wyborów parlamentarnych.