Poprzednia sesja w skrócie
Przez większość wtorkowej sesji nastroje na warszawskim parkiecie były pozytywne. WIG20 na początku handlu rósł o ponad 1 proc., a kurs dotarł do poziomu oporu, którego jednak nie udało się przebić. W trakcie ostatniej godziny handlu to sprzedający uzyskali przewagę i WIG20 spadł ostatecznie o 0,20 proc., kończąc dzień na poziomie 1919 pkt. W indeksie największych spółek prym wiodło LPP, którego notowania wzrosły o 3,58 proc. Notowania Cyfrowego Polsatu wzrosły o 2,69 proc., dzięki zawartej umowie o kredyt z konsorcjum polskich i zagranicznych instytucji finansowych. Indeks średnich spółek spadł o 0,43 proc., a sWIG80 zamknął się blisko linii piątkowego zamknięcia.
Z uwagi na Święto Narodowe Trzeciego Maja sesja w środę się nie odbyła, a uwaga zagranicznych inwestorów była skupiona na decyzji Fed, która okazała się być zgodna z oczekiwaniami. Amerykański bank centralny podniósł stopę procentową o 25 pb do przedziału 5,00 – 5,25 proc. To najwyższy poziom od września 2007 roku. Zdaniem ekonomistów BNP Paribas była to już ostatnia podwyżka w tym cyklu zacieśniania. Na to wskazuje również opublikowany po posiedzeniu FOMC komunikat, bowiem usunięto z niego frazę, która mogłaby sugerować kolejne podwyżki stóp. Prezes Fed przyznał jednak, że jest zbyt wcześnie, aby rozważać obniżkę stóp. "Mamy pogląd, że inflacja nie spadnie tak szybko. To zajmie trochę czasu. I w tym świecie, jeśli ta prognoza będzie zasadniczo słuszna, nie byłoby właściwe obniżanie stóp procentowych” – powiedział Jerome Powell. Notowania S&P 500 spadły w środę o 0,70 proc., a Nasdaq stracił 0,46 proc.
Oczekiwania co do dzisiejszej sesji
Głównym punktem dzisiejszego dnia będzie posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego. Decyzja w sprawie stóp procentowych zapadnie o godz. 14:15, a pół godziny później rozpocznie się konferencja prasowa prezes Christine Lagarde. Rynek oczekuje ruchu w górę o 25pb, do 3,25 proc. w przypadku stopy depozytowej. Nie brak jednak opinii, że EBC może zdecydować się na nieco ostrzejszy ruch o 50pb. z uwagi na brak sygnałów dezinflacyjnych w strefie euro (pomijając ceny energii).