Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Od początku października indeks WIG zyskał ponad 11% w niełatwym otoczeniu rynków bazowych. Czas odpocząć?

|
selectedselectedselected
Od początku października indeks WIG zyskał ponad 11% w niełatwym otoczeniu rynków bazowych. Czas odpocząć? | FXMAG INWESTOR
pexels.com
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Po miesiącu dynamicznych wzrostów polski rynek akcji w ubiegłym tygodniu złapał zadyszkę. Był to pierwszy tydzień od wyborów parlamentarnych, w trakcie którego WIG20 zaliczył spadek. W piątek polski indeks blue chipów zakończył ostatecznie sesję ze zniżką o 1,37%. Kolor czerwony pojawił się również w drugiej i trzeciej linii spółek – mWIG40 stracił 0,95% a sWIG80 0,25%. Warto pamiętać jednak o tym, że od początku października indeks WIG zyskał ponad 11% w niełatwym otoczeniu rynków bazowych, które poprzedni miesiąc na pewno nie mogły zaliczyć do udanych.

 

Pomimo ostatniego odbicia, polskie akcje w ujęciu zagregowanym nadal pozostają relatywnie tanie. Pod koniec października wskaźnik ceny do prognozowanego zysku w przypadku spółek indeksu MSCI Poland wynosił zaledwie 8,5, co jest wartością wciąż wyraźnie niższą w porównaniu do historycznej średniej, która znajduje się na poziomie ok. 12. Biorąc pod uwagę wspomniany wskaźnik, nadal możemy również mówić o ponad 20-proc. dyskoncie polskich akcji względem szerokiego koszyka rynków wschodzących. Dlatego też uważamy, że doważanie polskich akcji w portfelach inwestorów zagranicznych jeszcze się nie zakończyło, a proces ten może rozciągnąć się przynajmniej do końca bieżącego roku.

 

Piątkowe zachowanie polskiego parkietu nie było odosobnione – spadki dominowały również w pozostałej części Starego Kontynentu. Niemiecki DAX stracił ostatecznie 0,77%, a francuski CAC40 0,96%. Minorowe nastroje w Europie nie udzieliły się jednak w najmniejszym stopniu inwestorom zza oceanu. Od momentu rozpoczęcia notowań na Wall Street kluczowe indeksy rozpoczęły zdecydowany marsz w górę. Dobre nastroje byków zostały dodatkowo wsparte wypowiedzią szefa Fed z Atlanty, R. Bostica, który stwierdził, że obecny poziom stóp procentowych jest wystarczający, by sprowadzić inflację do celu. Była to wypowiedź istotnie wyróżniająca się na tle wypowiedzi większości członków FOMC, którzy z reguły powtarzają jak mantrę, że nie można wykluczać scenariusza dalszych podwyżek stóp. Indeksy S&P500 oraz Nasdaq zakończyły ostatecznie piątkową sesję ze wzrostem o 1,56% oraz 2,05%.

Reklama

 

W tym tygodniu w centrum uwagi znajdzie się publikacja październikowych danych inflacyjnych z USA. Konsensus prognoz wskazuje na spadek inflacji CPI z 3,7% r/r do 3,3% r/r głównie za sprawą przeceny paliw. Na przestrzeni kolejnych dni nagłówki medialne ponownie zdominuje temat „government shutdown”. Przyjęte we wrześniu prowizorium budżetowe kończy się już w najbliższy piątek, a zatem Izbie Reprezentantów nie pozostało wiele czasu na osiągnięcie porozumienia. W weekend republikański speaker M. Johnson przedstawił kolejną propozycję prowizorium budżetowego, które miałoby zapewnić finansowanie do połowy stycznia. Brak kompromisu pomiędzy Demokratami a Republikanami w kwestii budżetu stał się jedną z oficjalnych przyczyn decyzji agencji Moody’s o obniżce perspektywy ratingu dla USA ze „stabilnej” na „negatywną”. Przypomnijmy, że Moody’s jako jedyna z trzech największych agencji ratingowych utrzymuje dla USA najwyższą ocenę na poziomie AAA. Konkurencyjna agencja Fitch obniżyła rating dla USA do poziomu AA+ w sierpniu, natomiast agencja S&P dokonała tego już w 2011 r.

 

Zobacz także: Polska spółka z ambicjami publikuje wyniki! Jest zaskoczenie

 

Nota prawna 

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Patryk Pyka

Patryk Pyka

Analityk Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego. Ukończył kierunek Finanse i Rachunkowość w Szkole Głównej Handlowej Warszawie oraz studia podyplomowe w zakresie Analizy danych – big data na tejże uczelni. Posiada licencję doradcy inwestycyjnego oraz maklera papierów wartościowych. Z Domem Inwestycyjnym Xelion związany od 2016, od czterech lat pełni rolę analityka rynków finansowych, a także analityka biznesowego w obszarze rozwoju usługi doradztwa inwestycyjnego.

Autora możesz obserwować na LINKEDIN


Reklama
Reklama