Czwartek na polskiej giełdzie był kolejnym dniem odbicia po wtorkowym mocnym spadku. Indeks WIG20 ze wzrostem +0,8% okazał się wiceliderem wśród wszystkich znaczących indeksów na świecie. Z grona blue chipów najlepiej poradziły sobie Dino Polska (+2,2%) i Asseco Poland (+2%). Największy spadek w indeksie odnotował z kolei mBank (-1,6%).
W przeciwieństwie do tendencji na polskiej giełdzie notowania na głównych zagranicznych parkietach przeważnie zniżkowały. W centrum uwagi inwestorów na Wall Street były najnowsze dane makro (skala bezrobocia, wielkość produkcji przemysłowej), które pokazują pogarszającą się kondycję amerykańskiej gospodarki, oraz daleki od rozwiązania kryzys energetyczny w Europie, a także problemy gospodarcze Chin (ostatnio pojawiły się w informacje, że w celu wsparcia deweloperów, aktywną stroną kupującą nieruchomości stało się państwo).
Z kluczowych informacji z kraju warto wspomnieć o planach polskiego rządu, wyartykułowanych wczoraj na konferencji premiera Morawieckiego. Przeznaczy on ok. 5-6 mld zł na dofinansowanie do zakupu energii i gazu dla firm energochłonnych. Wsparcie otrzymają firmy, które doświadczą min. 100% wzrostu kosztów energii, a wypłata wsparcia ma nastąpić jeszcze w tym roku. Wsparcie mogą zyskać przedsiębiorstwa takie jak huty, producenci stali, szkła czy azotów. W związku z wysokimi cenami energii, Sejm uchwalił też w czwartek uchwalił nowelę ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych (zawieszenie przepisów o podatku minimalnym) i wydłużenie tarczy antyinflacyjnej do końca roku 2022. Sejm przyjął również poprawki Senatu do ustawy o wsparciu odbiorców ciepła. Ustawa, zakładająca obowiązkowe ograniczenie cen ciepła sieciowego przez wytwórców, trafi teraz do prezydenta. Niezależnie agencja ratingowa Fitch obniżyła prognozę wzrostu PKB Polski w 2022 do 3,9% z 5,2%. Fitch spodziewa się zakończenia cyklu podwyżek stóp procentowych przez RPP na poziomie 7,50%. Z dodatkowych informacji o krajowym rynku - dziś na polskiej giełdzie wygasają kontrakty terminowe serii U, zatem można spodziewać się zwiększonej aktywności związanej z rolowaniem pozycji przez inwestorów oraz „gry” na jak najdogodniejszy kurs rozliczeniowy dla zapadających serii. /Arkadiusz Banaś
