Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Nie daj się omamić! Dlaczego nie warto słuchać rad inwestycyjnych?

|
selectedselectedselected

Jak mantra powtarza się w poradnikach inwestycyjnych pewna myśl: nie słuchaj rad innych, musisz podejmować samodzielne decyzje, najlepiej wg własnej, kompletnej strategii.

Nie daj się omamić! Dlaczego nie warto słuchać rad inwestycyjnych?
freepik
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

No i tym wstępem przechodzimy do kolejnego odcinka:

INWESTYCYJNY MINDSET – KLUCZOWE ELEMENTY c.d.

 

15. Ograniczenie wpływu innych

Tym razem będę obrońcą tej opinii i jednocześnie adwokatem diabła, powód opiszę poniżej.

Zacznijmy od tego jak w tym przypadku nasz mindset jest przygotowany do polegania na podpowiedziach innych w codziennym i zawodowym życiu.

Nie ma nawet nic zdrożnego w tym, że lubimy w sprawach nam mało znanych posłuchać opinii innych: fachowców, autorytetów, czasami manipulatorów, znajomych czy bliskich, albo po prostu wujka Google. Lodówkę potrafimy z tego powodu wybierać miesiąc (a akcje czasami chwilę pod wpływem impulsu). Im trudniejsza dziedzina tym więcej rad poszukujemy i rozważamy. Nie potrzebujemy jedynie doradców w sprawach, na których się dobrze znamy, czyli przynajmniej piłce nożnej i epidemii, sami się w doradców wówczas zamieniamy.

Reklama

A trzeba wziąć pod uwagę, że inwestowanie i trading to trudne przedsięwzięcia w warunkach dużej niepewności, które wymagają biegłości w analizach, myśleniu, decyzjach. W związku z tym automatycznie przestawiamy mindset w tryb: szukaj dobrych doradców. I teraz zamieniam się w adwokata diabła- bardzo dobrze, szczególnie jeśli jesteś początkujący, gdzieś trzeba się tego nauczyć, najlepiej od weteranów, może uda się na gapę złapać kilka dobrych „strzałów”.

I ponownie wracam w swoją rolę blogera: niech będzie, można spróbować, ale z tego trzeba w pewnym momencie WYROSNĄĆ! Żaden legendarny inwestor nie został nim słuchając podpowiedzi.

Na to ponownie adwokat diabła: ale branża jest pełna znakomitych inwestorów, doradców, analityków, którzy chętnie dzielą się swoimi tipami oraz wiedzą, za darmo (np. w ramach instytucjonalnych, typu dom maklerski) lub za pieniądze.

Zripostuję: owszem, ale to tylko pomysły na wybór spółki czy na transakcję określonego rodzaju. Oni nie powiedzą Ci jak zarządzać ryzykiem, kiedy wyjść z pozycji z zyskiem, a kiedy ze stratą. Tylko ty SAM jesteś w stanie podejmować te decyzje.

Zastanów się przez chwilę, jakie w tej mierze przekonania pielęgnujesz i uskuteczniasz we własnym mindsecie. Na jaki etapie inwestycyjnej kariery się właśnie znajdujesz?

 

Zobacz także: Cena złota runęła! Inflacja w USA przemówiła za dolarem (USD)

Reklama

 

Wpływ innych oznacza kilka źródeł, na które wystawiamy radary:

– inni inwestorzy, z którymi kontaktujesz się co dzień

– znani inwestorzy

– gadające głowy w TV

– szkoleniowcy wszelkiej maści

Reklama

– znani i lubiani w mediach społecznościowych

– analitycy z biur maklerskich i profesjonalnych instytucji

– analitycy gazetowi

– analitycy z profesjonalnych serwisów (typu Bloomberg)

– doradcy inwestycyjni,

– szwagier lub kumpel z klubu fitness

Reklama

Jesteśmy więc wręcz bombardowani rekomendacjami, tipami, dobrymi radami.

 

Z jednej strony daje to wiele korzyści:

– dostajesz informacje i opinie, do których sam nie dotrzesz,

– oszczędzasz czas na poszukiwania i analizy własne,

– otrzymujesz inspiracje,

Reklama

– doświadczasz częściowego transferu wiedzy praktycznej,

– zdobywasz doświadczenia, przede wszystkim te wartościujące, czyli kto jest wart uwagi i celnie strzela,

– korzystasz z pracy być może lepszych od siebie.

 

Z drugiej wystawiasz 4 litery na niepotrzebne ryzyka:

– dostajesz czasem bezwartościowe lub zmanipulowane porady,

Reklama

– podpowiedzi mogą zachwiać Twoją dyscypliną realizowania własnych planów i strategii,

– porady mogą być nieadekwatne do Twoich celów, ram czasowych, możliwości, mentalu,

– nie wiesz jakie są rzeczywiste ruchy i intencje autora porad,

– porady są niemal zawsze tylko częściowe, czyli kierują Cię na obiekt (spółka, transakcja), ale nigdy nie dostajesz informacji co dalej, gdy sytuacja się rozwija potem,

– wpadasz na losowe porady i takie są też Twoje transakcje, bez systematyczności nie uzyskasz przewagi,

– nie rozwijasz własnego aparatu analitycznego, biernie poddajesz się innym.

Reklama

Ponieważ występuję tu w 2 rolach jednocześnie dlatego podsunę w ramach podsumowania moją autorską wersję tego zagadnienia, czyli:

Jeśli już musisz z tych rad korzystać, stań się ANALITYKIEM DORADCÓW i zrób strategię z opinii innych.

 

Co to znaczy? W skrócie:

– sprawdzaj ich rzetelność, dotychczasowe osiągnięcia,

– włączaj myślenie krytyczne,

Reklama

– stawiaj niewygodne pytania zawsze gdy możesz

– sprawdzaj wszystko w innych źródłach,

– analizuj siebie, czyli oceniaj czego się w ten sposób realnie uczysz,

– bezwzględnie wypracuj własną metodę zarządzania ryzykiem, nikt tego za Ciebie nie zrobi, szczególnie nie zrobi tego ten, którego podpowiedzi słuchasz

– dąż za wszelką cenę do tego, by kiedyś polegać tylko na sobie

– rozważ inwestowanie pasywne zamiast tej karuzeli

Reklama

 

Chcesz więcej? Sprawdź najnowsze artykuły na blogi.bossa.pl.

Czytaj więcej 

 

Opinie, założenia i przewidywania wyrażone w materiale należą do autora publikacji i nie muszą reprezentować poglądów DM BOŚ S.A. Informacje i dane zawarte w niniejszym materiale są udostępniane wyłącznie w celach informacyjnych i edukacyjnych oraz nie mogą stanowić podstawy do podjęcia decyzji inwestycyjnej. Nie należy traktować ich jako rekomendacji inwestowania w jakiekolwiek instrumenty finansowe lub formy doradztwa inwestycyjnego. DM BOŚ S.A. nie udziela gwarancji dokładności, aktualności, oraz kompletności niniejszych informacji. Zaleca się przeprowadzenie we własnym zakresie niezależnego przeglądu informacji z niniejszego materiału.

Niezależnie, DM BOŚ S.A. zwraca uwagę, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków. Podjęcie decyzji inwestycyjnej powinno nastąpić po pełnym zrozumieniu potencjalnych ryzyk i korzyści związanych z danym instrumentem finansowym oraz rodzajem transakcji. Indywidualna stopa zwrotu klienta nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym danego instrumentu finansowego i jest uzależniona od dnia nabycia i sprzedaży konkretnego instrumentu finansowego oraz od poziomu pobranych opłat i poniesionych kosztów. Opodatkowanie dochodów z inwestycji zależy od indywidualnej sytuacji każdego klienta i może ulec zmianie w przyszłości. W przypadku gdy materiał zawiera wyniki osiągnięte w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika na przyszłość. W przypadku gdy materiał zawiera wzmiankę lub odniesienie do symulacji wyników osiągniętych w przeszłości, to nie należy ich traktować jako pewnego wskaźnika przyszłych wyników.

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Tomasz Symonowicz

Tomasz Symonowicz

Aktywny uczestnik forum dyskusyjnych (nick: Kathay), autor artykułów o inwestowaniu w Forbes. Aktywny inwestor na rynku giełdowym i walutowym od 15 lat. 


Reklama
Reklama