Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Jak schrzanić KNF?

|
selectedselectedselected
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Powołana do życia niewiele ponad dwanaście lat temu Komisja Nadzoru Finansowego, mająca skupiać kontrolę nad całym rynkiem finansowym, znajduje się obecnie w jednym z najgorszych dla siebie momentów. Echa tzw. afery KNF - z byłym prezesem Markiem Ch. na czele, a także ryzykowna, polityczna decyzja o aresztowaniu jego poprzednika, Andrzeja J., wraz z sześcioma współpracownikami, w związku ze sprawą SKOK-ów - będą ciągnąć się za urzędem jeszcze przez długie lata, nawet jeśli dojdzie, co wątpliwe, do jego szybkiej rehabilitacji. Co więcej, również wcześniej KNF nie był wolny od krytyki odnoszącej się do decyzji kadrowych, samych działań urzędu i sposobu prowadzenia postępowań. Wielu komentatorów krytykowało samą ideę utworzenia tego dość młodego urzędu i jednoczesnej gruntownej reorganizacji struktury nadzoru rynku finansowego w Polsce. Warto zastanowić się w jakiej sytuacji i na jakich fundamentach powstał KNF, aby lepiej zrozumieć w jaki sposób jedna z najważniejszych instytucji zaufania publicznego w ciągu niewiele ponad dekady całkowicie straciła swoją wiarygodność w oczach opinii publicznej.

Ujarzmić rynek finansowy może tylko „super nadzór”

Komisja Nadzoru Finansowego została powołana na mocy ustawy (Dz.U. 2006 nr 157 poz. 1119) z 21 lipca 2006 r., zaś sam Urząd rozpoczął swoją działalność 19 września tego samego roku. Premierem w koalicyjnym rządzie PiS, LPR, Samoobrona od kilkunastu dni był wówczas Jarosław Kaczyński, zaś Ministrem Finansów Zyta Gilowska. Głównym pomysłodawcą KNF był jednak ekonomista Cezary Mech, pełniący wcześniej funkcję wiceministra finansów. Ustawa o Nadzorze Finansowym, powołująca do życia KNF, zakładała likwidację dotychczasowych organów kontrolnych i centralizację nadzoru w jednym urzędzie sprawującym pieczę nad całym rynkiem finansowym. Było to zgodne z założeniami programowymi ówczesnej konserwatywnej koalicji rządowej, która niewiele wcześniej powołała do życia m.in. Centralne Biuro Antykorupcyjne, posiadające bardzo szerokie uprawnienia operacyjne. Wszystko to, w zgodzie z mocną retoryką: „niech rząd odzyska wreszcie kontrolę nad państwem”.

Mimo ostrzeżeń Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Europejskiego Banku Centralnego oraz po - co brzmi wyjątkowo aktualnie - zignorowaniu wszystkich poprawek opozycji, ustawa o powołaniu KNF została przegłosowana 228 głosami rządowej koalicji w stosunku do 178 głosów sprzeciwu od opozycji. Co ciekawe, jeszcze przed powstaniem KNF postulowano objęcie nadzorem finansowym podmioty parabankowe, do których należą m.in. osławione Spółdzielcze Kasy Oszczędnościowo-Kredytowe (SKOK), jednak zgody na taką poprawkę do ustawy nie wyrazili członkowie PiS.

Powstanie Komisji Nadzoru Finansowego było pewnym ewenementem na skalę europejską - centralny urząd pełniący kontrolę nad całym rynkiem finansowym obecny był jeszcze jedynie w Wielkiej Brytanii (wówczas FSA, obecnie FCA), jednakże nawet tam nie był on podmiotem całkowicie zależnym od rządu. W KNF zaś to premier mianuje pięciu z siedmiu członków Komisji, do tego również prezesa, stąd też zarzuty o skrajne upolitycznienie nadzoru finansowego wydają się uzasadnione.

Warto również zwrócić uwagę na to, że sam zarzut upolitycznienia nadzoru finansowego nie odnosi się do konkretnej ekipy rządzącej, czy też jej poglądów. W końcu ci, którzy wcześniej alarmowali o zbytnim upolitycznieniu urzędu, po wygranych wyborach sami będą obsadzać jego członków. Możliwość wpływania przez polityków na instytucje kontrolujące rynek finansowy prędzej czy później musi doprowadzić do nadużyć i patologii. Inną kwestią jest czy i po jakim czasie dowie się o nich opinia publiczna.

Kiedyś to był nadzór…

Reklama

O tym czy model nadzoru finansowego zaproponowany w 2006 r. przez rząd Sejmu V kadencji był słuszny, można by dyskutować bez końca. Zamiast tego, warto przypomnieć jak prezentowała się struktura podmiotów nadzorujących rynek finansowy przed powołaniem KNF.

Przed wejściem w życie Ustawy o Nadzorze Finansowym, kontrolę nad rynkiem sprawowało kilka autonomicznych podmiotów. Powołana w 1991 r. Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (KPWiG) odpowiadała za sprawowanie nadzoru nad spółkami publicznymi, obrotem ich papierami wartościowymi, a także spełnianiem przez nie obowiązków informacyjnych. KPWiG kontrolowała również domy maklerskie i doradców finansowych, a także dbała o bezpieczeństwo i egzekwowanie praw inwestorów. Mimo, że urząd ten sprawował kontrolę jedynie nad niewielką częścią rynku finansowego w porównaniu z KNF, w skład jego komisji wchodziło ośmiu członków, do których należeli m.in. Generalny Inspektor Nadzoru Bankowego oraz prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK).

Nad działalnością instytucji bankowych pieczę sprawowała Komisja Nadzoru Bankowego (KNB), powołana w 1998 r. Wcześniej zaś kontrolą banków zajmował się Narodowy Bank Polski. KNB dysponował organem wykonawczym, jakim był Generalny Inspektorat Nadzoru Bankowego (GINB), który monitorował działania oraz sytuację finansową banków i dbał o bezpieczeństwo ich klientów. Sam Generalny Inspektor był powoływany przez prezesa NBP. Zgodnie z ustawą o Nadzorze Finansowym, 1 stycznia 2008 r. (ponad rok po powołaniu KNF) obowiązki KNB i GINB zostały przejęte przez KNF, zaś pracownicy obu organów zostali przeniesieni do nowego urzędu.

Ostatnim z podmiotów sprawujących kontrolę nad rynkiem finansowym była powstała w 2002 r. Komisja Nadzoru Ubezpieczeń i Funduszy Emerytalnych (KNUiFE), składająca się z pięciu członków, w tym z prezesów Komisji Papierów Wartościowych i Giełd oraz UOKiK. KNUiFE odpowiadał za nadzór nad rynkiem ubezpieczeń, pracowniczych planów emerytalnych i funduszy emerytalnych. Do dochodzenia praw klientów firm ubezpieczeniowych powołany został Rzecznik Ubezpieczonych. Warto dodać, że wcześniej nadawaniem licencji dla zakładów ubezpieczeń zajmowało się samo Ministerstwo Finansów. Wszelkie kompetencje KNUiFE zostały przejęte przez KNF z dniem jego utworzenia, 19 września 2006 r.

Prześledzenie rozbudowanej struktury organów nadzorczych istniejących przed powstaniem Komisji Nadzoru Finansowego pozwala dostrzec jak potężną władzę otrzymał zupełnie nowy urząd, nie bez powodu nazywany wówczas „super nadzorem”.

12 lat KNF

To, że Komisja Nadzoru Finansowego zastąpiła trzy istniejące wcześniej podmioty, dysponując jedynie ośmioosobowym składem komisji, nie znaczy, że zmniejszyła się liczba urzędników. KNF aktualnie zatrudnia ponad 900 pracowników w 19 departamentach.

Reklama

W ciągu niewiele ponad dekady nowy urząd musiał zmierzyć się m.in. z karkołomną fuzją banków Pekao z BPH, aferą Amber Gold, problemami frankowiczów, brakiem odpowiedniej reakcji na polisolokaty, aferą GetBack, a także najświeższą aferą samego KNF. W ciągu ostatniego miesiąca dwóch z czterech dotychczasowych prezesów KNF usłyszało zarzuty korupcyjne, dlatego też nie można podawać ich pełnego nazwiska, co jest sytuacją karykaturalną. Pierwszy prezes Komisji, Stanisław Kluza, pełniący przez niecałe dwa miesiące funkcję Ministra Finansów w rządzie Jarosława Kaczyńskiego, również nie obył się bez oskarżeń m.in. o umyślne zatwierdzanie ewidentnie niekompletnych prospektów emisyjnych w 2009 r.

Nowo wybrany prezes KNF, jeszcze młodszy od swojego poprzednika Filip Czuchwicki, od lipca 2018 r. pełnił rolę dyrektora Departamentu SKOK i Instytucji Płatniczych w KNF, zaś jego kariera od czasów studenckich związana była właśnie ze SKOK-ami. Przez ostatnie siedem lat przed wstąpieniem do KNF pracował w kancelarii prawnej zajmującej się obsługą prawną… Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych, zaś z samymi SKOK-ami związany był już od czasów studenckich.

Co więcej, 30 listopada prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę zwiększającą uprawnienia Urzędu, zezwalające m.in. na przejęcie banku przez inny podmiot bankowy bez konieczności wyrażenia zgody przez przejmowanego. Ustawa zwiększa również skład Komisji, dołączając do niej m.in. koordynatora służb specjalnych. Być może po to, aby już nikt więcej nie zdołał nagrać i upublicznić rozmów z prezesem KNF.

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Darek Dziduch

Darek Dziduch

Redaktor portalu FXMAG i wydawca magazynu Inwestor. Nagrywa na YouTube materiały edukacyjne, poruszając tematy związane przede wszystkim z inwestycjami, finansami osobistymi i gospodarką.

Obserwuj autoraTwitter


Reklama
Reklama