Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Duża polska spółka na krawędzi bankructwa? Tak twierdzi były prezes, który zarabiał krocie

|
selectedselectedselected
Duża polska spółka na krawędzi bankructwa? Tak twierdzi były prezes, który zarabiał krocie | FXMAG INWESTOR
Rafako
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

W wczorajszym wydaniu „Dzienniku Gazety Prawnej”, były prezes Rafako Radosław Domagalski-Łabędzki podzielił się swoją perspektywą dot. swojego odwołania oraz podzielił się własnymi spostrzeżeniami odnośnie sytuacji spółki. Jego zdaniem ich „wniosek o upadłość to kwestia kilku tygodni”. Obecny zarząd firmy stanowczo dementuje tezy byłego już prezesa w rozmowie dla WNP.PL.

 

 

  • Spółka Rafako, to raciborski producent kotłów dla sektora energetycznego, który od dłuższego czasu nie radzi sobie najlepiej. Do niedawna toczyli głośny i kosztowny spór z Tauronem o blok węglowy w elektrowni w Jaworznie (o porozumieniu w tej sprawie pisaliśmy więcej w tym artykule).
  • Radosław Domagalski-Łabędzki twierdzi, że został odwołany ze stanowiska, ponieważ nie było zgody rady nadzorczej na ratowanie firmy dzięki konwersji wierzytelności na akcję.
  • Z kolei Rafako odpowiedziało na oskarżenia twierdząc, że powodem odwołania były zbyt duże zarobki a nie chęć konwersji. Ponadto zarząd przyznał, że sytuacja Rafako jest zła ale doniesienia medialne o nadchodzącym upadku są przesadzone.

 

Reklama

 

Rafako bankrutem?

Tak przynajmniej, twierdzi Radosław Domagalski-Łabędzki, który do niedawna zasiadał na stanowisku prezesa zarządu. 2 czerwca, walne zgromadzenie podjęło decyzję o odwołaniu go ze stanowiska prezesa na którym zasiadał od stycznia roku 2021. Na łamach wczorajszego wydania „Dziennika Gazety Prawnej” były już prezes podzielił się rzekomym powodem swojego odwołania oraz stwierdził, że upadłość Rafako to kwestia „kilku tygodni”.

W jego ocenie został odwołany z powodu niechęci walnego zgromadzenia na jego propozycje ratowania spółki, tj. konwersji wierzytelności Rafako na akcje.

– Postawiłem sprawę zero-jedynkowo. Albo na walnym zgromadzeniu zapada zgoda na konwersję wierzytelności na akcje, albo składam rezygnację. Rada nadzorcza uprzedziła mój ruch i zostałem zwolniony. Wydaje się, że nie wszyscy akcjonariusze chcą ratować firmę. – przekazuje „DGP” ubiegły prezes.

W tym samym tekście, były wiceprezes ds. finansowych, Dawid Jaworski poinformował, że głównymi przeciwnikami konwersji miały być instytucje finansowe, które były w przeszłości posiadaczami grupy PBG. Na czele tej grupy ma stać państwowy Bank Pekao.

Radosław Domagalski-Łabędzki twierdzi, że sytuacja spółki jest tak ciężka, a „wniosek o upadłość to kwestia kilku tygodni”. Ponadto zasugerował, że potencjalny upadek raciborskiego producenta może kosztować spółki skarbu państwa (będące największymi akcjonariuszami Rafako) nawet 400 - 500 mln zł!

Zobacz również: Największa giełda kryptowalut ma kolejne problemy - urzędnicy nadzoru przeszukują jej biura

Reklama

 

Odpowiedź na zarzuty byłego prezesa

Piotr Zimmerman, przewodniczący rady nadzorczej Rafako, w oświadczeniu dla WNP.PL neguje relację Radosława Domagalskiego-Łabędzkiego.

- Pan Radosław Domagalski-Łabędzki nie deklarował radzie nadzorczej zamiaru złożenia rezygnacji z funkcji prezesa w przypadku braku podjęcia uchwał dotyczących konwersji wierzytelności na akcje –możemy przeczytać w wysłanym przez niego komunikacie.

Ponadto poinformował, że kością niezgody miały być wysokie zarobki Domagalskiego-Łabędzkiego, które spowodowały "utratę zaufania” (sic!).  Zaznaczył, że rada nadzorcza nie mogła zaakceptować sytuacji w której, podczas trwania restrukturyzacji i ogłaszania zwolnień grupowych, prezes zarządu zarobił 3,75 mln zł (co zostało ujawnione na 118 str. Skonsolidowanego Sprawozdania Finansowego Spółki za rok 2022). Radosław Domagalski-Łabędzki miał m.in. bez wiedzy i akceptacji rady nadzorczej wypłacić sobie premię za dokończenie bloku o mocy 910 MW w Elektrowni Nowe Jaworzno.

Dla porównania, wg. sprawozdania finansowego PKN Orlen, wynagrodzenie prezesa Daniel Obajtka w 2022 r. wyniosło 1,398 mln zł.

Zobacz również: Kontrowersyjna spółka, która jest hitem ostatnich tygodni na GPW, zbliża się kapitalizacją do producentów gier

 

„Spółka jest w trudnej ale nie beznadziejnej sytuacji”

Reklama

Obecny prezes Rafako Maciej Stańczuk twierdzi, że medialne doniesienia o nadchodzącej upadłości Rafako i potencjalnych stratach spółek skarbu państwa z tego tytułu są znacznie przesadzone. Ponadto przekazał, że trudna sytuacja wynika z czynników nie do końca od nich zależnych.

- Spółka jest od lat w trudnej sytuacji i od lat próbuje różnymi drogami wyjść na prostą - brak zamówień wynika między innymi z faktu, że uwierzyliśmy w szybkie uruchomienie programu Bloki 200 plus oraz aktywny udział w zapowiadanym procesie dekarbonizacji. Zarządowi, podobnie jak akcjonariuszom, zależy na wypracowaniu najlepszego rozwiązania, ale nie może ono być kroplówką pozwalającą przetrwać miesiąc lub kilka, tylko zapewnić spółce stabilność – informuje WNP.PL.

WNP.PL donosi, że spółka Rafako nie odpowiedziała na pytanie czy Radosław Domagalski-Łabędzki pozostaje ich pracownikiem, mimo odwołania z funkcji prezesa.

Zobacz również: Niemiecki przemysł jest w stanie krytycznym! A to nie jest dobra wiadomość dla Polaków…

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Michał Bożydar Góra

Michał Bożydar Góra

Redaktor portalu FXMAG, z wykształcenia ekonomista specjalizujący się w nieruchomościach i inwestycjach. Pasjonat komiksów i sportów walki.

Obserwuj autoraTwitter


Reklama
Reklama