Główne indeksy giełdowe w USA zakończyły wtorkową (08.11) sesję na plusie, co było w dużej mierze spowodowane oczekiwaniami inwestorów co do wyników wyborów przedterminowych w USA. Zgodnie z przewidywaniami doprowadzą one do powstania podzielonego parlamentu. Taki rezultat jest zwykle postrzegany jako pozytywny dla rynku akcji. Dzieje się tak dlatego, ponieważ podzielona władza zwyczajnie ogranicza obie partie, a także sprzyja przewidywalnej polityce, co ogranicza niepewność. Sugerowałoby to także niewiele istotnych zmian w polityce w ciągu najbliższych dwóch lat. We wtorek największe wzrosty zanotował indeks Dow Jones Industrial Average, o 1% do 33160,83. Zwyżkowały także S&P 500 oraz technologiczny Nasdaq Composite, odpowiednio o 0,6% i 0,5%, do poziomów 3828,11 i 10616,20.
Notowania indeksu Dow Jones Industrial, YTD, źródło: baha.com
Zdaniem wielu inwestorów wybory w połowie kadencji są jednym z najlepszych historycznych sygnałów kupna dla akcji. Trzeba jednak pamiętać, że wzrost optymizmu na rynkach, niezależnie od końcowego wyniku wyborów, będzie wciąż ograniczony. To oczywiście „zasługa” Rezerwy Federalnej, która podąża ścieżką podnoszenia stóp procentowych w celu opanowania gwałtownie rosnącej inflacji. Gospodarka światowa zwalnia, a zyski przedsiębiorstw również na tym cierpią.
Kolejnym czynnikiem, który nada kierunek na rynku akcji w najbliższym czasie, będą wyniki czwartkowego raportu o inflacji za październik oraz jego następstwa dla polityki Fed. Te odczyty powinny mieć większy wpływ na sentyment na rynku, w porównaniu do wyborów, którymi żyją rynki dziś. Według oczekiwań ceny konsumpcyjne wzrosły o 8% w ujęciu rocznym wobec 8,2% w poprzednim miesiącu.
Patryk Kowalski, Trader w Superfund TFI, 2022.11.09
