Poprzednia sesja w skrócie. Byki zdołały wczoraj uchronić WIG20 przed spadkiem, natomiast skala zwyżki była niewielka. Jeszcze na początku sesji indeks próbował zbliżyć się do psychologicznej bariery 2300 pkt, jednak dotarł do 2094 pkt, wyznaczając tym samym dzienny szczyt. Po południu indeks blue chips znajdował się pod kreską, ale ostatecznie wzrósł o 0,37% do 2288 pkt. Wynik i tak powinien cieszyć biorąc pod uwagę, że główne indeksy na Starym Kontynencie zanotowały spadki. Wśród największych polskich spółek najlepiej poradziło sobie LPP (+2,67%) a tuż za nim uplasowało się Allegro (+2,01%).
Głównym wydarzeniem wczorajszego dnia na lokalnym rynku była decyzja Rady Polityki Pieniężnej. Decydenci utrzymali stopy procentowe na niezmienionym poziomie, co było zgodnie z naszymi prognozami, jak i rynkowym konsensusem. W komunikacie podano, że w ocenie Rady napływające dane wskazują, że pomimo obserwowanego ożywienia gospodarczego, presja popytowa i kosztowa w polskiej gospodarce pozostają niskie, co w warunkach osłabionej koniunktury i spadku presji inflacyjnej za granicą oddziaływać będzie w kierunku stopniowego spadku krajowej inflacji. „W najbliższych miesiącach roczna dynamika CPI prawdopodobnie istotnie spadnie, przy czym spadek inflacji bazowej będzie wolniejszy. Jednocześnie kształtowanie się inflacji w kolejnych kwartałach obarczone jest niepewnością, w tym związaną z wpływem polityki fiskalnej i regulacyjnej na procesy cenowe, a także tempem ożywienia gospodarczego w Polsce. W tych warunkach Rada postanowiła utrzymać stopy procentowe na niezmienionym poziomie" – argumentowano.
Zobacz także: Kurs spółki wzrósł o 1390% w 3 tygodnie. WIG w górę po decyzji RPP
Oczekiwania co do dzisiejszej sesji
Głównym wydarzeniem dzisiejszego dnia będzie konferencja prezesa NBP Adama Glapińskiego, podczas której może on bliżej nakreślić obecnie nastawienie RPP. Start zaplanowany jest na godz. 15:00. Oprócz tego, w dzisiejszym kalendarzu makroekonomicznym brak istotnych odczytów.
Handel na azjatyckich rynkach o poranku przebiega mieszanie – większość indeksów notuje straty, jedynie japoński Nikkei rośnie o 2%. Z kolei kontrakty terminowe na DAX znajdują się na niewielkim minusie. W takim otoczeniu można się spodziewać, że na otwarciu handlu w Europie przewagę będzie miała podaż.
