Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Czy S&P500 jest chronione przed bańką kredytową na Wall Street

|
selectedselectedselected

Wysokie stopy procentowe są niebezpieczne nie tylko dla konsumentów, czy przegrzanego rynku nieruchomości zarówno w Polsce, jak i w Stanach Zjednoczonych. Są przede wszystkim szkodliwe dla rozwoju gospodarczego, ponieważ zwiększają koszty długu. A wiele spółek z giełdy w Nowym Jorku opiera swoją działalność o pieniądze pochodzące z kredytu.

Czy S&P500 jest chronione przed bańką kredytową na Wall Street
źródło własne
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Długotrwałe wysokie odsetki, mogą więc narazić te firmy na dodatkowe koszty. Potencjalnie może więc powstać bańka kredytowa, wywołana załamaniem się kolejnych firm z narażonych sektorów. Ale czy rzeczywiście sytuacja musi być tak zła, szczególnie biorąc pod uwagę, że S&P500 jest indeksem o największej kapitalizacji na świecie?

 

czy sp500 jest chronione przed banka kredytowa na wall street grafika numer 1czy sp500 jest chronione przed banka kredytowa na wall street grafika numer 1

Indeks S&P500 w 2024 roku zaliczył rekordowy wynik, od początku roku rosnąć o ponad 18%. Źródło: Yahoo Finance.

 

Reklama

Zastanowimy się tutaj, jakie możliwości rozwoju czekają spółki notowane w indeksie S&P500, na który składa się 500 największych spółek z giełdy w Nowym Jorku, których akcje oferuje każdy znaczący makler giełdowy online. Spróbujemy też ocenić, czy nadchodząca spodziewana obniżka stóp procentowych może wywołać dalsze wzrosty, albo chociaż skompensować niebezpieczeństwo powstania bańki kredytowej.

 

Czynniki ryzyka na S&P500

Choć S&P500 jest zdywersyfikowanym indeksem, co teoretycznie powinno go chronić przed załamaniami w jednym sektorze, nie jest całkowicie odporny na bańkę kredytową. Zależność od polityki monetarnej, wysokie wyceny oraz rosnące zadłużenie korporacyjne stanowią poważne ryzyka. Bańka kredytowa, jeśli pęknie, może mieć znaczący wpływ na wartość indeksu.

Wiele spółek z S&P500 zaciągnęło znaczne pożyczki, aby finansować rozwój, przejęcia lub wykupy własnych akcji. Wzrost kosztów obsługi długu może negatywnie wpłynąć na ich wyniki finansowe i ceny akcji. A w ostatnich latach urósł on znacznie. W pierwszej połowie 2023 roku emisja długu przez amerykańskie korporacje niefinansowe wyniosła 397,71 miliarda dolarów, co oznacza wzrost o 36% w porównaniu do analogicznego okresu roku poprzedniego. Utrzymujący się wysoki poziom stóp procentowych będzie więc oznaczać konieczność zapłaty większych odsetek przez te firmy.

 

czy sp500 jest chronione przed banka kredytowa na wall street grafika numer 2czy sp500 jest chronione przed banka kredytowa na wall street grafika numer 2

Reklama

Wzrost zadłużenia amerykańskich spółek giełdowych. Źródło: S&P Global.

 

Warto zwrócić jednak uwagę na to, że ten indeks jest jednocześnie niezwykle zdywersyfikowany, ponieważ obejmuje spółki z praktycznie wszystkich gałęzi gospodarki, w tym giełdowych gigantów, takich jak AMD, Microsoft, Paypal czy JP Morgan Chase. Dywersyfikacja sektora oraz obecność największych i najbardziej stabilnych spółek w indeksie oferują pewien poziom ochrony, a więc ryzyka związane z polityką monetarną, zadłużeniem korporacyjnym i spekulacyjnymi wycenami nie będą duże. Tak też sądzi większość ekspertów.

 

Jaka przyszłość czeka S&P500? Opinie ekspertów

Według specjalistów z rynków finansowych, nawet to większe zadłużenie nie musi być przeszkodą dla wzrostów. Jak twierdzi Savita Subramanian z Bank of America, dzisiaj firmy przystosowały się już do funkcjonowania w środowisku wysokiej inflacji i wzrostów realnych wysokości wynagrodzeń pracowników. Według tego analityka nie jest to wcale złe dla rynku, bo świadczy raczej o jego dobrej inflacji.

Nie inaczej sądzi Eryk Lipski, dyrektor polskiego biura Freedom24 uważa, że: “Istnieją obawy o potencjalny krach i bańkę na giełdzie. Niemniej jednak rozsądne jest utrzymywanie optymistycznego spojrzenia na rynek w oparciu zarówno o czynniki podstawowe, takie jak wzrost zysków, obniżki stóp procentowych Fed i dynamicznie rozwijający się sektor technologiczny, jak i inne czynniki, zwłaszcza w dłuższej perspektywie.

Reklama

W normalnym scenariuszu, biorąc pod uwagę typowe cykle S&P 500 i trendy demograficzne, możemy spodziewać się znaczącego wzrostu indeksu S&P 500 do końca dekady. Prognoza ta opiera się na dalszym wzroście zysków i wskaźniku wyceny rynkowej. Dodatkowe czynniki obejmują wzrost zysków i rosnące wskaźniki ceny do zysku (PE). Choć roczne wzrosty PE mogą wydawać się ambitnym celem, ich wystąpienie jest uzasadnione odpornością, jaką wykazały się przedsiębiorstwa podczas pandemii Covid-19. Zdolność spółek do utrzymania zysków pomimo poważnych zawirowań w gospodarce podkreśla ich odporność, a to gwarantuje wyższy wskaźnik PE, niż występujący przed pandemią.”

Podobną opinię zajmują analitycy z Goldman Sachs. W opublikowanym niedawno raporcie twierdzą oni, że zarówno fundusze hedgingowe, jak i inwestorzy detaliczni zaangażowali się w zakupy na rynku akcji na giełdzie w USA. Porównują nawet bieżącą sytuację do 1999 roku, czyli okresu przed krachem na rynku DotComów i porównanie wypada tu zdecydowanie na korzyść bieżącej sytuacji na giełdzie. Różnica polega na znacznie zdrowszej kondycji finansowej obecnych spółek, a także na czynnikach które mogą przynieść impulsy wzrostowe, takie jak wykorzystanie AI w działalności w wielu sektorach. Padła nawet konkretna prognoza wartości indeksu S&P500 w tym roku. Według analityków Goldman Sachs, ten indeks ma przebić $6000 przed końcem 2024 roku, a więc istnieje jeszcze pole do wzrostów.

 

Cięcia stóp procentowych w nadchodzących miesiącach

A kluczowym czynnikiem wzrostów w kolejnych miesiącach dla S&P500 mogą być cięcia stóp procentowych. Jak zauważał Reuters, szef FED zapowiedział ostrożne cięcia i nie jest pod tym względem jastrzębiem, ale w tym roku możemy spodziewać się co najmniej jednej obniżki stóp procentowych. Będzie to impulsem dla dalszych wzrostów na S&P500, zmniejszając koszty obsługi długu, szczególnie jeśli inflacja osiągnie spodziewane cele.

Natomiast w 2025 roku możemy spodziewać się kolejnych zmian w stopach procentowych, o ile nie wystąpią nieprzewidziane wydarzenia, które będą napędzały inflację. Wszystko to powinno napawać optymizmem inwestorów w amerykańską giełdę, oczekujących przebicia kolejnych rekordów S&P500.

 

Zobacz także: Przełom na giełdzie. Rekordowa panika i ogromna zmienność. A to nie koniec

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Dmytro Spilka

Dmytro Spilka

Dmytro to dziennikarz ekonomiczny z Londynu. Założyciel Solvid i Pridicto. Jego publikacje ukazały się między innymi w NasdaqKiplingerFinancial Express, oraz The Diplomat.


Reklama
Reklama