Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Czas na rajd Świętego Mikołaja

|
selectedselectedselected
Czas na rajd Świętego Mikołaja | FXMAG INWESTOR
freepik.com
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Globalne rynki akcji mają za sobą relatywnie dynamiczny – na tle oczekiwań – tydzień, w którym inwestorzy zostali zmuszeni do dalszego operowania w kontekście danych makro. Publikacje, a dokładnie reakcje inwestorów, szarpały rynkami podnosząc zmienność. Jedne dane straszyły graczy agresywną polityką Fed, a inne przesuwały strzałkę obaw w stronę scenariusza recesyjnego.

 

W efekcie gracze musieli wybierać między dwoma negatywnymi scenariuszami, gdy najbezpieczniejszym byłby scenariusz płytkiej recesji na granicy miękkiego lądowania. Bilansem był tydzień, w którym o wyniku całości przesądziły właściwie pojedyncze sesje. W przypadku S&P500 udało się ugrać wzrost o 0,2 procent, co wskazuje, iż rynek amerykański poszukał konsolidacji. Analogicznie zachował się niemiecki DAX, który skończył tydzień wzrostem o 0,3 procent. Przeglądają wyniki innych średnich w skali tygodnia trzeba też brać pod uwagę fakt, iż często przesądzające okazywały się sesje piątkowe, które zagrane zostały już w mocno świątecznym kontekście, przy zredukowanych wolumenach. W konsekwencji budowanie jakichkolwiek szerokich ocen na bazie przedświątecznego zachowania giełd musi brać pod uwagę fakt, iż rynki operowały w kontekście, w którym najważniejsze wydarzenia grudnia – jak również dane makro – są już uwzględnione w cenach.

 

Również finałowy tydzień roku będzie miał w sobie ten element świątecznego wyciszenia. Część rynków otworzy się na ledwie cztery dni. Inne – w tym ważny w Londynie – na ledwie trzy dni. Część transakcji w końcówce roku będzie miała kontekst pozbawiony fundamentów i zostanie zbudowana w celu obniżenia opodatkowania. Inne będą pochodną wystąpienia mechanizmu znanego jako w windows dressing. W praktyce warto liczyć się z dawką chaosu, który będzie generował rynkowy szum utrudniający oceny kondycji giełd w całości. Bez wątpienia warto liczyć się też z lekkim przesunięciem aktywności w stronę inwestorów indywidualnych, którzy zajmą miejsce inwestorów instytucjonalnych świadomych płytkości handlu i ryzyk związanych z lokowaniem dużych zleceń na rynku operującym przy zredukowanych wolumenach. W skrócie rzecz ujmując od krótszego i ciągle świątecznego tygodnia warto oczekiwać handlu podobnego do tygodnia przedświątecznego, w którym pojedyncze impulsy mogą wywoływać jakieś emocje, ale bez wpływu na szersze oceny rynków i perspektywy giełd w kolejnych okresach rozliczeniowych, a zwłaszcza w kolejnych sześciu i dwunastu miesiącach.

Reklama

 

 

Jak zawsze w okresie między świętami i nowym rokiem nad giełdami zaczyna wisieć pytanie o rajd Świętego Mikołaja, który definiowany jest jako wzrosty cen na rynkach między 26 grudnia i 3 stycznia. Historycznie rzecz biorąc DJIA zwykle zyskiwał w tym czasie, więc i tym razem oczekiwania inwestorów lokują się raczej po stronie scenariusza optymistycznego. Część oczywiście próbuje wyprzedzić inną anomalię kalendarzową znaną jako efekt stycznia, ale wszyscy mają też świadomość, iż ostatnie trzy lata dość poważnie zakwestionowały budowanie jakichkolwiek prognoz dla rynków. Starczy przypomnieć, iż w 2020 roku styczeń przyniósł początek pandemii w Chinach, a styczeń 2022 roku pozycjonowanie się graczy pod recesję i wzrost ryzyka wybuchu wojny w Europie, która zaczęła się w lutym. Z tych powodów w ostatnim tygodniu warto skupić się raczej na szerszej perspektywie, która wskazuje, iż w nowym roku – a przynajmniej w pierwszych jego miesiącach – inwestorzy będą zmuszeni operować w modelu granym w tygodniu poprzednim, a więc lawirując między scenariuszem recesyjnym i nadziejami na płytkość recesji lub wręcz jej brak przy jednoczesnym spadku inflacji, który pozwoli Fed na zakończenie cyklu podwyżek stóp procentowych i rozpoczęcie fazy luzowania dostępności kredytu.

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Adam Stańczak

Adam Stańczak

Przed rozpoczęciem współpracy z DM BOŚ szef analiz w jednym z biur maklerskich. Od kilku lat komentator Prosto z Rynku oraz twórca biuletynu Rynki walutowe i zagraniczne. Związany z rynkiem kapitałowym od lat 90-tych.


Reklama
Reklama