- Otoczenie międzynarodowe pozostaje niekorzystne dla rynków długu. Napięcia na Bliskim Wschodzie na razie nie eskalują, a ceny ropy naftowej, choć lekko spadły, to pozostają na wysokim poziomie. Jednocześnie spadają obawy przed recesją w USA. Wszystko to wzmacnia wiarę rynku w scenariusz utrzymania wysokich stóp przez Fed i EBC na dłużej. Wrócił również temat dużych emisji długu w USA. Sytuacja może jednak szybko się zmienić jeżeli napięcia na Bliskim Wschodzie znów wzrosną.
- Do końca tygodnia dominują szanse na umocnienie SPW z długiego końca. Inwestorzy zagraniczni od lat nie zwiększali zaangażowania w krajowy dług. Teraz perspektywa poprawy instytucjonalnej czy odblokowania środków z KPO może zmniejszyć obawy o finansowanie przyszłorocznego budżetu, czy ryzyko obniżek ratingu. Na krótkim końcu nie spodziewamy się już większych wzrostów rentowności. Bieżące dane z kraju powinny raczej przypominać rynkom, że szanse na kolejną obniżkę stóp NBP w listopadzie są wysokie.
Zobacz także: Zapnijcie pasy – krajowymi aktywami może bujać. Złotemu (PLN) uda się utrzymać na ścieżce aprecjacji?
- W kolejnych tygodniach problemem mogą okazać się deklaracje partii rządzących co do dodatkowych planów wydatkowych. Analizując programy partii, które mogą stworzyć nową koalicję, widzimy wydatki na dodatkowe PLN20-30mld które względnie prosto i szybko można wdrożyć, by weszły w życie od nowego roku. Nie wiadomo czy zostaną one skompensowane np. wolniejszymi wydatkami na zbrojenia. Widzimy także ryzyko niesprzyjającej dla wycen SPW sytuacji na rynkach bazowych, szczególnie gdyby wysokie ceny ropy naftowej utrzymały się. Wciąż jednak zarówno polskie akcje jak i obligacje były przez parę lat omijane przez inwestorów, więc ich powrót na rynek może ułatwić finansowanie wysokich potrzeb pożyczkowych w 2024 roku.