Wraz z rozwojem pandemii SARS-CoV-2 zagrożone zostały wypłaty dywidend. Pomimo fantastycznych wyników w 2019 roku wiele banków decyduje się nie dzielić zyskami ze swoimi akcjonariuszami.
Sytuacja w Wielkiej Brytanii
HSBC dołącza do grona instytucji finansowych, które nie zdecydują się na wypłatę dywidend w 2020 roku. Za namową Prudential Regulation Authority (PRA), specjalnej jednostki Banku Anglii, na odwołanie zaplanowanych wypłat zgodzili się tacy giganci jak Barclays, NatWest, Lloyds, Standard Chartered oraz Santander. Takie działanie pozwoli bankom na zatrzymanie ponad 7,5 miliarda funtów co miałoby zapewnić bezpieczeństwo finansowe poprzez wzmocnienie rezerw. Jest to również bardzo ważne z perspektywy banku centralnego, który liczy, że w panującej sytuacji umożliwi to największym bankom odegranie kluczowej roli w ratowaniu brytyjskiej i światowej gospodarki.
Z pewnością zadowoleni nie są udziałowcy HSBC w Hong Kongu, którzy grożą podjęciem działań prawnych. Chociaż bank posiada swoją siedzibę w Londynie to aż 1/3 udziałów należy do inwestorów w tym azjatyckim regionie.
Jakie decyzje podejmą polskie banki?
W Polsce jeszcze żaden bank nie potwierdził takiego scenariusza, ale jego realizacja wydaje się bardzo prawdopodobna. Pod koniec marca prezes KNF, Jacek Jastrzębski, zapowiedział że z uwagi na epidemię wirusa oraz negatywną sytuację gospodarczą oczekuje, że banki oraz zakłady ubezpieczeń zdecydują się zatrzymać całość wypracowanego zysku. Tego typu wypowiedzi KNF nie są prawnie wiążące, ale przeważnie instytucje finansowe stosują się do ich rekomendacji.
Należy również pamiętać o wypowiedzi ministra Jacka Sasina, który otwarcie przyznał, że według niego spółki Skarbu Państwa nie powinny w ogóle wypłacać dywidend. Skarb Państwa jest głównym akcjonariuszem PKO BP oraz (poprzez PZU SA) Pekao SA i Alior Bank. Wydaje się więc wysoce prawdopodobnym, że te banki nie podzielą się zyskami co dodatkowo zachęci pozostałych uczestników rynku kapitałowego do podobnego działania. Według danych Komisji Nadzoru Finansowego zysk netto sektora bankowego wyniósł w 2019 roku aż 14,7 mld złotych. Pozytywnie też wyglądały wyniki osiągnięte w pierwszych dwóch miesiącach. Bardzo dobre wyniki większości banków w Polsce, ale również za granicą z pewnością nastawiły akcjonariuszów na wysokie dywidendy, ale w obecnych warunkach będą musieli się oni obejść smakiem.
Sytuacja na polskiej giełdzie
Niekorzystna sytuacja gospodarcza, prawdopodobieństwo wstrzymania dywidend oraz decyzja RPP o cięciu stóp procentowych mają ogromny wpływ na cenę akcji banków. Stąd nie powinna dziwić potężna przecena wielu z nich. Notowania mBanku odniosły kolejny w tym roku dynamiczny spadek i osiągnęły najniższą wartość od 2011 roku, a większy spadek odnotowano tylko w okresie 2007-2009. Podobnie zachowały się akcje PKO BP, którego akcje spędzą święta na najniższym poziomie od 2016 roku (22,68zł). W najgorszej sytuacji znajduje się Alior Bank, który stale traci na wartości od początku 2018 roku, osiągając historyczne minimum.
Rekordowe dywidendy w 2021
Zatrzymanie zysków ustabilizuje sytuację banków oraz powinno zapewnić im płynność finansową pomimo dynamicznie zmieniającej się sytuacji gospodarczej. Mimo negatywnego podejścia inwestorów do podejmowanych przez bankowych gigantów decyzji warto mieć na uwadze, że spółki przy ustalaniu wysokości dywidendy mogą również wziąć pod uwagę zyski zatrzymane z lat ubiegłych. W zależności od rozwoju pandemii może to oznaczać, że w 2021 roku wypłacone zostaną rekordowo wysokie dywidendy.
