Kolejny mocny miesiąca na rynkach akcji za nami. Wzrosty w lipcu przebiegały przy niskiej zmienności indeksów, w czym pomagało spadające prawdopodobieństwo recesji w największej gospodarce świata, a jednocześnie nie przeszkadzał rosnący marazm w gospodarce europejskiej czy rozczarowujące dane z Chin.
Amerykański indeks S&P500 konsekwentnie od miesięcy pnie się w kierunku historycznego szczytu z przełomu 2021/22. W lipcu zyskał 3% i do rekordu brakuje mu jeszcze 4%. Na początku roku ta luka wynosiła... 26%. Nasdaq zyskał w lipcu 4%, jednak cały rynek nie był tym razem napędzany głównie przez sektor technologiczny, lecz rosła już szersza grupa subindeksów sektorowych. Szczególnie wyróżniał się sektor energetyczny (paliwa), wspierany przez ponownie rosnące ceny ropy. Pozytywne zachowanie tego sektora widoczne było też w Polsce (PKN +11%).
Po słabszym otwarciu miesiąca kolejne tygodnie przyniosły powrót wzrostów także w Europie Zachodniej. Niemiecki DAX zyskując 2% ustanowił w lipcu swój historyczny rekord, a blisko takiego osiągnięcia był francuski CAC40.
Zdecydowanie lepiej niż rynki zachodnie radziła sobie natomiast warszawska giełda. Indeks szerokiego rynku WIG zyskał 7% i powiększył wynik liczony od początku roku do +26%. Osiągając poziom 72 000 punktów indeks zbliżył się na odległość 4% od historycznego szczytu z 2021 roku.
Relatywnie słabiej tym razem wypadł indeks małych spółek sWIG80 (+1% w lipcu), jednak ten w trakcie miesiąca jako pierwszy z głównych benchmarków GPW osiągnął nowy rekord. Najlepiej z kolei wypadł w lipcu indeks spółek średnich, mWIG40. W jego wzroście o 10% istotnie pomagał silny sektor bankowy, bardzo mocne wzrosty sektora energetycznego (postęp w zakresie NABE) czy silne zachowanie Budimex-u. Wynik indeksu WIG20, +6%, także wyglądał bardzo dobrze na tle innych giełd.
Sezon wyników kwartalnych spółek niby wygląda lepiej od oczekiwań, bo np. 80% spółek z S&P500 pokazuje lepszy zysk na akcję względem oczekiwań, jednak po zaraportowaniu wyników już przez połowę spółek z głównego indeksu w USA, nadal oczekuje się spadku zagregowanego zysku na akcję dla indeksu o 7% r/r, tak jak przed startem sezonu publikacji. Branże, które pierwsze weszły w recesję wynikową (jeszcze pod koniec 2021; tu zwłaszcza spółki z obszaru IT, reklama online, e-commerce, rynek nieruchomości), pokazują jako pierwsze sygnały poprawy i te najczęściej przebijają oczekiwania analityków. W raportach po różnych sektorach nie brakuje jednak ostrożnych komentarzy dotyczących cyklu.
Zobacz także: Ta branża wprowadziła dziś sporo optymizmu! Rosną notowania jednej z największych spółek GPW!
Wydaje się, że rynek wszedł w fazę, w której traktuje ryzyko recesji jako pomijalne. Nie jesteśmy aż takimi optymistami, ale nie przyjmujemy jeszcze defensywnej strategii. Trend póki co jest bowiem wzrostowy.
Zachowanie głównych indeksów GPW za ostatnie 10 lat. Wartości total return, tj. z uwzględnieniem dywidend
Źródło: Stooq.pl