Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Akcje PZU spadają o 13%. Powódź w Polsce wystraszyła inwestorów? Niekoniecznie.

|
selectedselectedselected

Kurs największego polskiego ubezpieczyciela spada o prawie 13%. Inwestorzy sprzedają akcje w obawie przed dużymi wypłatami odszkodowań. Dodatkowo, jest jeszcze jeden istotny czynnik, który sprawił, że akcje są tańsze o 9% w porównaniu z piątkowym zamknięciem.

Akcje PZU spadają o 13%. Powódź w Polsce wystraszyła inwestorów? Niekoniecznie.
ARKADIUSZ ZIOLEK/East News
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop
  • Ile dywidendy za akcje PZU?
  • Jak zachowują się akcje PZU po odcięciu dywidendy?
  • Czy powodzie wpłyną na wyniki ubezpieczyciela? 
  • Czy warto kupić akcje PZU?

 

Akcje PZU dołują 

Akcje PZU spadają o blisko 13% po otwarciu poniedziałkowej sesji. Obecnie cena akcji wynosi około 46,5 PLN. Od połowy maja 2024 roku kurs obniżył się o niemal 20%. Spółka jest notowana na najniższym poziomie od października 2023 roku.

 

Wykres. Kurs akcji PZU

akcje pzu spadaja o 13 powodz w polsce wystraszyla inwestorow niekoniecznie grafika numer 1akcje pzu spadaja o 13 powodz w polsce wystraszyla inwestorow niekoniecznie grafika numer 1

Reklama

Źródło: TradingView.

 

Akcje PZU notowane są dzisiaj na najniższych poziomach od października ubiegłego roku i testują ważny punkt wsparcia wyznaczony przez 200-tygodniową wykładniczą średnią kroczącą - komentował analityk XTB Mateusz Czyżkowski.

 

Zobacz także: Płaca minimalna w Polsce przebije minimalną w USA w 2025 roku

 

Co z dywidendą PZU 2024? Odcięcie dywidendy 

Głównym powodem spadków kursu akcji jest odcięcie dywidendy. Przypomnijmy, że akcje kluczowej spółki ubezpieczeniowej w Polsce są dziś notowane bez prawa do dywidendy w wysokości 4,34 zł za akcję. To odcięcie oznacza ponad 9% spadek w porównaniu do piątkowej ceny zamknięcia. Uwzględniając dywidendę, kurs rozpoczął poniedziałkową sesję o ponad 3% poniżej poziomu odniesienia.

Reklama

 

PZU a powódź w Polsce

Drugim czynnikiem, który wpływa na spadek wartości akcji PZU, jest konieczność przygotowania się do wypłaty licznych roszczeń związanych z ubezpieczeniem nieruchomości. Prezes zarządu PIU, po rozmowach z ministrem spraw wewnętrznych Tomaszem Siemoniakiem, zapowiedział maksymalne uproszczenie procedur wypłaty odszkodowań, co pozwoli na wypłatę środków w wielu przypadkach nawet w ciągu jednego dnia. "W szacowaniu strat i likwidacji szkód pomożemy szybko, gdy minie bezpośrednie zagrożenie życia i zdrowia" – mówi Jan Grzegorz Prądzyński, prezes PIU. 

Jak poinformowano dzisiaj rano na platformie X, PZU otrzymało w ciągu ostatnich dwóch dni ponad 3000 zgłoszeń szkód spowodowanych warunkami pogodowymi, co stanowi niemal 9 razy więcej niż w zwykły weekend.

 

Obecnie trudno jest dokładnie oszacować skalę zniszczeń, ale prawdopodobnie mogą one wynieść miliardy PLN. Na chwilę obecną wiadomo o dwóch ofiarach śmiertelnych powodzi. "Z rynkowego punktu widzenia to właśnie sektor ubezpieczeniowy stawiany jest jako ten, który skutki tragedii powodziowych odczuje jako pierwszy. Warto jednak pamiętać, że dotknięte zostały również lokalne firmy logistyczne, rolnicze oraz placówki publiczne" - czytamy w analizie Czyżkowskiego z XTB.

Wsparcie ofiarom zapowiedział rząd. W niedzielę wieczorem premier Donald Tusk zlecił przygotowanie rozporządzenia wprowadzającego stan klęski żywiołowej. Rada ministrów przygotowuje dodatkowo środki na pomoc doraźną, które wypłacane będą przez gminy.

Reklama

 

Zobacz także: Inflacja cen usług nie spadła poniżej 6% od 5 lat

 

Mateusz Czyżkowski zwraca uwagę, że wpływ powodzi na działalność PZU nie jest jednoznacznie negatywny. "Mimo iż spółka może zmagać się ze zwiększoną presją na wypłacanie odszkodowań, to warto mieć na uwadze, że spółki ubezpieczeniowe często same zabezpieczają się (reasekurują) u zewnętrznych podmiotów na wypadek nieoczekiwanych zdarzeń, co chroni podmioty ubezpieczeniowe jak i samych klientów przez zwiększenie szans na faktyczne uzyskanie środków" - mówił.

Co więcej, warto zaznaczyć, że standardowy okres karencji ubezpieczeniowej wynosi 30 dni. W takim przypadku osoby, które o takie ubezpieczenia w ostatnim czasie wnioskowały, mogą ich nie otrzymać - przypomina.

Jednocześnie ekspert zaznacza, że w średnim okresie PZU i inni ubezpieczyciele mogą zauważyć wzrost zainteresowania ich produktami ubezpieczeniowymi ze strony społeczeństwa, co pozytywnie wpłynie na wyniki finansowe firm z tego sektora. To z kolei może korzystnie wpłynąć na wartość akcji tych spółek.

"Walory PZU znajdowały się w silnym trendzie wzrostowym od sierpnia 2023 do lipca 2024, kiedy to miejsce miały liczne powodzie błyskawiczne, a sam 2023 był rokiem ekstremów klimatycznych na globalną skalę. W samej Europie odnotowano wówczas wzrost opadów o 7%, a straty spowodowane przez powodzie w tym okresie wycenia się na 11 mld euro" - przypomniał analityk.

Reklama

 

Zobacz także: Płaca minimalna zbyt wysoka? Minister krytykuje jej kolejną podwyżkę

Ładowanie komentarzy...

Reklama
Reklama