Szczególnie pozytywnie wyróżnił się segment spółek o największej kapitalizacji, co jest zasługą przede wszystkim mocnych wzrostów największych krajowych spółek – PKO BP (+4,1%) i Orlenu (+4,9%), choć pozytywnie kontrybuowały też m.in. Pekao (+3,8%) czy LPP (+4,7%). Ani jedna spółka z indeksu WIG20 nie zakończyła sesji spadkiem, a indeks ten był wczoraj najmocniejszy w Europie.
Na rynkach bazowych nastroje były stonowane, a główne indeksy kończyły sesję w okolicach kursów odniesienia. Dziś (po dniu przerwy) do gry wrócili inwestorzy z Japonii, zaczynając tydzień od solidnych wzrostów.
Zobacz także: Akcje PKN Orlen wystrzeliły po wynikach spółki. Amerykańskie indeksy stabilne w obliczu burzliwego otoczenia
Globalnie inwestorzy wyczekują już jutrzejszego odczytu inflacji CPI w Stanach Zjednoczonych, choć (o ile nie będzie dużych zaskoczeń) nie zmieni on znacząco obrazu rynku. Amerykański rynek pracy wykazał oznaki chłodzenia, a pierwsza obniżka stopy procentowej Rezerwy Federalnej we wrześniu jest praktycznie pewna (pozostaje pytanie czy przedział stopy procentowej zostanie obniżony o 25 pb. czy interwencyjnie o 50 pb.). W dzisiejszym kalendarium publikacji makroekonomicznych zwracamy uwagę na dane o inflacji producenckiej w USA za lipiec (rynek oczekuje dynamiki na poziomie 2,3%) oraz na odczyt indeksu ZEW dla niemieckiej gospodarki. Z wiadomości ze spółek warto wspomnieć o publikacji kwartalnych wyników BNP Paribas (wynik netto okazał się wyższy od konsensusu PAP o 14%) i dołączeniu Alior Banku do indeksu MSCI Poland. Kwartalny raport ma dziś także opublikować KGHM, a za granicą – amerykański gigant handlu detalicznego Home Depot.
Perspektywy na rozpoczęcie sesji na GPW są pozytywne, a strona popytowa zapewne chciałaby kontynuować wczorajsze odreagowanie. Warto jednak mieć na uwadze, że tak dynamiczne wzrosty niosą ze sobą ryzyko korekty.
