Sezonowo ostatni kwartał roku był dla rynku kryptowalut mocny, a Bitcoin przywitał październik dynamicznymi wzrostami. Wydaje się, że kluczowe do utrzymania tego stanu rzeczy w kolejnych miesiącach będą nie tyle czynniki związane z sama branżą crypto, co nastroje globalne. Kluczowym czynnikiem ryzyka dla kryptowalut jest dalszy wzrost rentowności obligacji, które osiągnęły w ostatnim czasie rekordowe od kilkunastu lat poziomy. Słabnący dolar, spadek rentowności i sezonowość - napędzana także czekającym w 2024 roku halvingiem potencjalnie mogą pchnąć Bitcoina ponownie powyżej 30,000 USD w IV kw. roku.
Zobacz także: Kurs bitcoina wystrzelił z powodu fake newsa! Wielomilionowe straty spekulantów
Jednocześnie w Stanach Zjednoczonych zbliża się sezon wyników finansowych spółek za III kwartał. Dane makro z USA w III kw. (także te dot. nastrojów konsumentów i konsumpcji) były relatywnie mocne co może wskazywać na relatywnie udany sezon i zyski przedsiębiorstw. Jeśli sezon wyników będzie przeważnie udany, spółki technologiczne rozpędzą Nasdaq, gospodarka pozostanie mocna a Rezerwa Federalna zdecyduje się utrzymać stopy bez zmian w listopadzie (co prawdopodobnie wymagałoby dalszego, konsekwentnego spadku inflacji oraz niższych cen ropy) - możemy spodziewać się Bitcoina na nowych, rocznych szczytach. Zainteresowanie halvingiem historycznie rozpędzało cenę Bitcoina w miarę zbliżania się do tego wydarzenia.
Altcoiny jednak prawdopodobnie pozostaną jednak wyciszone, w cieniu Bitcoina. Jako aktywa ekstremalnie ryzykowne i spekulacyjne historycznie zyskiwały od Bitcoina więcej gdy rynek stawał się niemal pewny 'kolejnej hossy Bitcoina'. Ta - nawet jeśli cena przebije 30,000 USD wciąż opatrzona będzie pewnego rodzaju atmosferą niepewności. Czynniki związane z ryzykiem recesji, która ostatecznie może zawitać do gospodarki USA w czasie gdy stopy procentowe są najwyższe od ponad 20 lat może także osłabiać kapitał napływający do altcoinów.
Wzrost apetytu na ryzyko może wesprzeć Bitcoina w IV. kwartale i prowadzić go na nowe, roczne szczyty. Stopień ryzyka wydaje się 'korzystnie' zbalansowany z potencjalnymi katalizatorami wzrostu cen Bitcoina. Pozytywnym wydaje się fakt, że Bitcoin przez wielu analityków zaczyna być postrzegany także jako aktywo potencjalnie redukujące ryzyko portfela z uwagi na okresy odwrotnej korelacji lub jej zupełny brak z rynkami globalnymi. W ogólnym rozrachunku jednak bezpiecznie jest przyjąć, że Bitcoin będzie zyskiwał w czasie gdy duży kapitał będzie płynął także na rynek akcji.
Zobacz także: Bitcoin za pół miliona dolarów? To mniej abstrakcyjne niż myślisz