- Kto tworzy nowego stablecoina?
- Jakie cechy będzie miał nowy stablecoin?
- Jak wygląda rynek stablecoinów?
- Jakie są prognozy dla stablecoinów?
Firma Ripple chce wyemitować stablecoina powiązanego z dolarem amerykańskim. Nowa kryptowaluta ma być w 100% zabezpieczona depozytami dolarowymi, krótkoterminowymi obligacjami amerykańskimi i innymi ekwiwalentami środków pieniężnych.
Stablecoin Ripple ma zadebiutować jeszcze w tym roku w blockchainie Ethereum. Twórcy mają plan rozszerzenia jego obecności na inne blockchainy i platformy DeFi.
Zobacz także: Notowania Tesla rosną, Elon Musk zainwestuje miliardy w Azji
Ripple zrobi stablecoina dla instytucji
Największym stablecoinem na rynku cryptos jest obecnie Tether. Wielu uczestników rynku wyrażało nie jeden raz obawy o jakość rezerw Tether. Firma Ripple zapewnia, że będzie zupełnie przejrzysta i będzie publikować co miesiąc dokumenty odnośnie swoich rezerw dla stablecoina, audytowane przez renomowaną zewnętrzną firmę księgową.
Brad Garlinghouse, dyrektor generalny Ripple, wyjaśnił, że uruchomienie stablecoina ma na celu zaspokojenie rosnącego popytu na tego rodzaju produkty. „Gracze uruchamiający stablecoiny odnoszą zazwyczaj rynkowy sukces. My chcemy dzięki temu rozruszać także naszą społeczność XRP Ledger” – stwierdził Garlinghouse.
Firma Ripple zapewnia, że jej stablecoin zaoferuje unikalne połączenie funkcji dostosowanych do użytku korporacyjnego, zgodności z przepisami i dobrze prosperującego ekosystemu. Co ciekawe, Ripple nastawia się właśnie na wypełnienie luki rynkowej i zaoferowanie stablecoina dedykowanego instytucjom.
Rynek stablecoinów urośnie jak na drożdżach?
Stablecoiny są ważną częścią ekosystemu kryptowalut, a ich segment ma obecnie wartość około 150 mld USD. Według danych Rezerwy Federalnej, ponad 80% wolumenu obrotu na głównych scentralizowanych giełdach kryptowalut w 2022 r. dotyczyło właśnie stablecoinów. Tego rodzaju monety są niejako pośrednim ogniwem w łańcuchu transakcyjnym. Umożliwiają inwestorom szybkie przechodzenie między pozycjami bez opuszczania ekosystemu kryptowalut.
Wedle prognozy CTO Ripple Davida Schwartza rynek stablecoinów osiągnie wartość ponad 2 bln USD do 2028 roku. Obecnie jest on zdominowany przez USDT (Tether) i USDC (Circle). „W Ripple uważamy, że do 2028 r. wartość rynku stablecoinów przekroczy 2 bln USD. Tymczasem ekosystem stablecoinów to nie jest konstrukcja typu zwycięzca bierze wszystko, szczególnie po stronie DeFi" - powiedział Schwartz.
Na stablecoinach można naprawdę dobrze zarabiać. Wiodący emitent stablecoinów Tether, odnotował prawie 3 mld USD zysku w 2023 roku, z czego 1 mld USD pochodził z zysków z obligacji amerykańskich. W zeszłym miesiącu firma Tether osiągnęła kapitalizację rynkową (na rynku prywatnym) w wysokości 100 mld USD, co stawia ją na równi z koncernem paliwowym BP i firmą Shopify.
Zobacz także: Cena bitcoin - prognozy dla kryptowaluty. Nadchodzi halving BTC i co dalej?
Stablecoiny – TOP 3 na rynku cryptos
Źródło: coinmarketcap.com
Co się stanie z kryptowalutą XRP
Firma Ripple jest jedną z najstarszych na rynku cryptos. Działa od ponad 10 lat i jest liderem w zakresie rozwiązań blockchain i kryptowalut dla przedsiębiorstw. Była pierwszą, która zajęła się kwestią płatności transgranicznych z wykorzystaniem blockchain i kryptowalut na dużą skalę.
Infrastruktura Ripple działa w 20 jurysdykcjach. Firma oferuje rozwiązania na ponad 80 rynkach, reprezentujących ponad 90% globalnego rynku walutowego.
Firma Ripple od lat emituje swój token XRP. Pytanie, czy emisja stablecoina wpłynie negatywnie na tenże token? Daniel Kuhn, analityk The Node, uważa, że rynek stablecoinów jest lukratywny, a USDT jest „dojną krową”, służącą do finansowania wielu szalonych ambicji dyrektora generalnego Tether Paolo Ardoino. Poza tym, w obliczu grzywny w wysokości nawet 2 mld USD nałożonej przez amerykańską Komisję Papierów Wartościowych i Giełd (SEC), Ripple szuka nowego źródła przychodów.
Kuhn uważa, że model biznesowy Ripple - sprzedaż usług finansowych opartych na XRP Ledger, a także protokołach On Demand Liquidity i RippleNet - jest niewystarczający. „Chociaż Ripple odniósł pewien sukces w nawiązywaniu partnerstw z biznesem, wydaje się coraz bardziej oczywiste, że tradycyjne instytucje finansowe nie chcą podejmować ryzyka związanego z niestabilną kryptowalutą. Ripple de facto nie tworzy produktów, z których firmy i osoby prywatne faktycznie chcą korzystać. Nikt nie używa XRP jako metody płatności, choć niemal nikt nie używa też w ten sposób bitcoina” – zwraca uwagę Kuhn.
Kuhn zwraca także uwagę, że wiele partnerstw Ripple upadło. Bank Santander doszedł do wniosku, że płatności XRP nie zadowalają jego klientów. Współpraca z MoneyGram zakończyła się ze względu na rosnące koszty związane z transgranicznymi płatnościami XRP oraz potrzebę nawiązania przez MoneyGram relacji z giełdami kryptowalut.
Kuhn przypomina, że od 4 lat toczy się batalia prawna o to, czy XRP jest papierem wartościowym – jak upiera się SEC. Prowadząca sprawę sędzina Analisa Torres stwierdziła w zeszłym roku, że XRP nie jest papierem wartościowym, ale stanowi kontrakt inwestycyjny, gdy firma Ripple sprzedaje token inwestorom.
Kuhn wskazuje, że przez lata firma Ripple finansowała się z emisji XRP. Problem w tym, że ze względu na proces działalność ta nie jest kontynuowana na dużą skalę. Nie wiadomo, jak dokładnie wyglądają finanse Ripple, oraz w jak dużym stopniu usługi finansowe Ripple są faktycznie wykorzystywane – zauważa analityk The Node. Z drugiej strony zauważa, że firma Circle emitująca stablecoina USDC również była kiedyś operatorem platformy płatności peer-to-peer.
