Wywołujący od dłuższego czasu wiele kontrowersji Tether (USDT), który jest najpopularniejszym stable-coinem powiązanym z dolarem amerykańskim, od kilku dni ma wyraźne problemy z odzwierciedleniem wartości USD, notując wyraźne wahania cenowe i spadki ceny oraz kapitalizacji. W poniedziałkowy poranek jego notowania na krótką chwile zanurkowały nawet do poziomu 93 centów. Co dzieje się z Tetherem i czy jego kłopoty mogą wpłynąć negatywnie na cały rynek kryptowalut?
Kłopoty z trzymaniem wartości
Tether (USDT) jest powstałym w lipcu 2014 r. cyfrowym tokenem, opartym na protokole blockchain o nazwie OmniLayer, którego współtwórcą był kontrowersyjny Brock Pierce, znany m.in. z zaangażowania w rozwój projektu EOS. Tether był jednym z pierwszych stable-coinów, czyli walut cyfrowych, mających ściśle odzwierciedlać wartość konkretnego aktywa, w tym przypadku dolara amerykańskiego w stosunku 1:1. USDT powstał po to, aby umożliwić arbitraż pomiędzy giełdami bez dokonywania czasochłonnych transferów w walutach fiducjarnych, a także m.in. po to, aby zapewnić giełdom możliwość oferowania ekwiwalentu dolara bez konieczności spełniania norm regulacyjnych, koniecznych do oferowania obsługi walut fiducjarnych.
Tether, zwłaszcza w ciągu ostatniego roku, zebrał jednak wiele krytyki, szczególnie związanej z transparentnością finansową projektu i niejasnymi powiązaniami biznesowymi, której zarząd spółki Tether, będącej wyłącznym emitentem scentralizowanego tokenu USDT, nie potrafił skutecznie stawić czoła. Teraz problemy Tethera nie są już zwykłymi spekulacjami i teoriami spiskowymi - USDT zaczyna mieć zauważalne problemy ze spełnianiem swojej roli.
Tether, jako token obracany na wielu (obecnie niemal czterdziestu) giełdach kryptowalut, aby zachowywać swoją wycenę na poziomie jak najbardziej zbliżonym do 1 dolara musi nieustannie równoważyć popyt oraz podaż. O tym, że jego wartość nie zawsze wynosi dokładnie 1 USD świadczy fakt, że chociażby w poniedziałek 15 października na niektórych giełdach notowania USDT spadły nawet do 93 centów. Problemy z utrzymaniem się przy poziomie 1 dolara są związane z trwającą od kilku dni masową wyprzedażą USDT i zamianą na dolara lub najczęściej btcoina (BTC). Kapitalizacja USDT spadła we wtorek 9 października o 100 mln dolarów, do 2,7 mld, zaś w niedzielę 14 października o kolejne ponad 200 mld, do poziomu poniżej 2,5 mld dolarów. Spadki wyceny USDT przyczyniły się również do zauważalnego wzrostu wyceny Bitcoina w parze BTC/USDT, dając również okazje arbitrażowe ze względu na duże różnice w notowaniach na różnych giełdach.
Kłopoty USDT z utrzymaniem wartości 1 dolara mogą mieć również związek z zeszłotygodniowym zawieszeniem obsługi walut fiducjarnych przez giełdę Bitfinex, ze względu na problemy z obsługą kont bankowych. W maju pojawiły się przypuszczenia, że Bitfinex i Tether, ze względu na swoje powiązania, mogą mieć konta bankowe w tych samych instytucjach bankowych. Stąd też informacja o problemach Bitfinex mogła wywołać panikę wokół Tethera, który w przypadku utraty kont bankowych nie byłby w stanie - podobnie jak Bitfinex - wymieniać USDT na dolara.
Pewien wpływ na obecne zawirowania wokół USDT mogła mieć również rozprzestrzeniająca się w błyskawicznym tempie nieprawdziwa informacja o planowanej przez giełdę Binance rezygnacji z wykorzystywania USDT na swojej platformie, która jest obecnie jego największym ośrodkiem obrotu.
Prezes Binance, Changpeng Zhao, w lipcu tego roku podczas wywiadu wypowiedział się na temat rzetelności spółki Tether, być może przewidując przyszłość:
„Nie widziałem osobiście ich kont bankowych, ale z logicznego punktu widzenia mają oni tyle dochodów z działalności giełdowej, że nie muszą robić takich szalonych rzeczy z Tetherem. Myślę, że powodem dla którego nie mogą oni udostępnić swoich kont bankowych do kontroli jest fakt, że gdyby którykolwiek bank się o tym dowiedział, wypowiedziałby im umowę”
Trudno stwierdzić czy Tether, podobnie jak Bitfinex, ma problemy z kontami bankowymi, obecnie jednak panuje rynkowa panika, która za wszelka cenę każe pozbyć się USDT, co z pewnością nie wpłynie na niego korzystnie w najbliższym czasie. Na wieszczenie „kolejnego końca” Tethera jest jednak za wcześnie.
Czytaj także: 23. O kryptowalutach - Tether, czyli prawie dolar i prawie krypto w TOP 10
Jak „krypto dolar” podbił rynek
Tether na początku 2017 r. posiadał kapitalizację rynkową nieprzekraczającą 10 mln dolarów, jednak już pod koniec lipca tego samego roku wynosiła ona ponad 300 mln dolarów. Prawdziwe wzrosty rozpoczęły się jednak dopiero w październiku - wraz z gwałtownym wzrostem notowań większości kryptowalut, zwiększało się zapotrzebowanie giełd na USDT, stąd też emitowano coraz więcej tokenów Tethera, którego kapitalizacja w pierwszych dniach stycznia 2018 r. przekroczyła półtora miliarda dolarów. Myliłby się jednak ktoś, kto pomyślałby, że wraz z rozpoczynającym się w drugiej połowie stycznia trendem spadkowym na rynku kryptowalut, spadnie również kapitalizacja USDT. Co więcej, było dokładnie odwrotnie - kolejne emisje USDT następowały regularnie przez ostatnie kilka miesięcy, 20 sierpnia osiągając szczytową wartość, przekraczającą 2,8 mld dolarów, tym samym wyprzedzając m.in. projekt Cardano (ADA) pod względem kapitalizacji, lokując się na 8. miejscu.
Czytaj także: Tether droższy niż Cardano - kolejny "dodruk" tokenów USDT
Tether od początku nie wzbudzał powszechnego zaufania, głównie ze względu na swój scentralizowany charakter, jednak wielu inwestorów korzystających z wiodących giełd kryptowalut nie miało żadnej alternatywy dla USDT, co również było jedną z istotnych przyczyn jego rosnącej popularności.
Problemy wizerunkowe USDT rozpoczęły się na dobre pod koniec zeszłego roku, kiedy w październiku zeszłego roku opublikowano wyniki śledztwa dziennikarskiego Paradise Papers, które zdemaskowało m.in. powiązania spółki Tether Ltd. z jedną z największych giełd kryptowalut i ówcześnie również ośrodków obrotu USDT - Bitfinex. Niewiele później, na początku grudnia zeszłego roku, amerykański regulator finansowy CFTC wezwał spółkę Tether Ltd. do złożenia wyjaśnień w sprawie powiązań z giełdą Bitfnex.
To jednak nie koniec problemów z transparentnością spółki emitującej USDT. Tether ma odzwierciedlać wartość dolara, co oznacza że liczba jednostek USDT znajdujących się w obrocie rynkowym, powinna być równa kapitalizacji liczonej w dolarach - każdy Tether powinien mieć realne pokrycie w dolarze amerykańskim, ulokowanym przez inwestorów na koncie spółki, co nazywa ona Proof of Reserve. Mimo tego, Tether nie przeprowadził od początku swojego istnienia jakiegokolwiek niezależnego audytu finansowego. Pod koniec stycznia spółka poinformowała również o zerwaniu kontaktów ze swoim dotychczasowym audytorem, co tym bardziej naruszyło wiarygodność spółki. Wśród wielu obserwatorów rynku kryptowalut panowała opinia, że Tether nie ma pełnego pokrycia w dolarze i „pompuje” w rynek miliony bezwartościowych tokenów, których w miarę możliwości powinno się unikać.
W odpowiedzi na liczne zarzuty o brak transparentności finansowej, Tether w czerwcu opublikował raport wykonany przez kancelarie prawną, który potwierdzał, że na kontach spółki znajduje się 2,5 mld dolarów, co odpowiadało ówczesnej kapitalizacji. Wciąż jednak nie był to niezależny audyt finansowy.
Czytaj także: Krypto dolar od Circle - właściciel giełdy Poloniex wypuści konkurencję dla Tethera
