Spora grupa ludzi uważa, że rynek kryptowalut to w ogóle jest jakiś żart. Ale spośród setek różnych kryptowalut jest taka, która jest nazywana żartem nawet przez entuzjastów kryptowalut. I można było zarobić na nim całkiem poważne pieniądze, no ale też naprawdę dużo stracić. I wtedy już nie było do śmiechu.
Co warto wiedzieć o Dogecoinie?
Zaczynamy kolejny odcinek naszej serii edukacyjnej CFD od A do Z, która jest poświęcona lewarowanym instrumentom pochodnym i której partnerem jest Dom Maklerski XTB.
W tym odcinku zajmę się kolejnym projektem z rynku kryptowalut, na który może uzyskać lewarowaną ekspozycję z możliwością rozgrywania zarówno wzrostów, jak i spadków za pomocą instrumentów pochodnych. W poprzednich nagraniach omawiałem sporo projektów, które były typowymi, rozbudowanymi i wielofunkcyjnymi platformami blockchainowymi, z których każda chciałaby odebrać palmę pierwszeństwa Ethereum. Dziś natomiast zajmę się kryptowalutą, której twórcy z pewnością nie mają aspiracji do tego, by wygrywać w technologicznym wyścigu i która od lat w zasadzie się nie rozwija, ale chyba nikomu to nie przeszkadza, mimo że mowa o projekcie, który zamyka pierwszą dziesiątkę kapitalizacji rynku krypto i od momentu, w którym Ethereum zmieniło algorytm konsensusu, jest też drugą kryptowalutą Proof of Work, po bitcoinie.
Tym projektem jest oczywiście Dogecoin, czyli pierwsza w historii kryptowaluta-mem, na którym jednak tysiące osób zarobiły całkiem spore pieniądze.
Zanim przejdę do samych możliwości tradingowych, opowiem kilka słów o Dogecoinie. Mało kto wie, że DOGE jest jedną ze starszych kryptowalut - jej sieć istnieje od końca 2013 roku, co sprawia że oprócz bitcoina, spośród czołowych projektów starszy od Dogecoina jest tylko XRP. Dogecoin funkcjonuje w oparciu o zmodyfikowany kod źródłowy Litecoina i w algorytmie konsensusu Proof of Work, co oznacza że można go kopać. Początkowo Dogecoin miał być tylko internetowym żartem opartym na memach z “piesełem”, czyli śmiesznych obrazkach z psami rasy Shiba Inu, natomiast z czasem okazało się, że siła społeczności skupionej wokół DOGE jest na tyle duża, że można go wykorzystać do wspierania akcji charytatywnych.
Pierwszą taką inicjatywą było ufundowanie Jamajskiej reprezentacji bobslejowej możliwości startu w Igrzyskach Olimpijskich w rosyjskim Soczi w 2014 r. Jamajczycy zakwalifikowali się do udziału w Igrzyskach, ale nie mieli pieniędzy na wyjazd do Rosji. Społeczność Dogecoina w styczniu 2014 roku uruchomiła zbiórkę, która w ciągu doby zebrała środki w DOGE o wartości ponad 35 tys. USD, co pozwoliło wysłać reprezentację Jamajki na Igrzyska. W tym samym roku społeczność Dogecoina zebrała ponad 50 tys. USD tylko po to, by pieseł stał się sponsorem jednego z zawodników wyścigów NASCAR.
Dogecoin nie jest może najbardziej rozwiniętą technicznie kryptowalutą, ale niewątpliwie jego zaletą jest prostota i efektywność. Zanim stable-coiny zyskały na popularności był też często wykorzystywany np. do transferów środków pomiędzy giełdami, bo zapewniał dużo szybsze zatwierdzanie transakcji niż np. bitcoin i niższe prowizje transakcyjne nawet od Litecoina. Czas bloku w sieci Dogecoina to ok. 60 sekund czyli 10 razy mniej niż w bitcoinie, natomiast średnia prowizja transakcyjna z ostatniego półrocza w przeliczeniu na dolary to ok. 5 centów. Przepustowość sieci Dogecoina to ok. 40 transakcji na sekundę, czyli ponad dwukrotnie więcej niż w przypadku BTC. Jeśli chodzi o podaż Dogecoina, to nie jest ona ograniczona, a obecnie w obiegu znajduje się ponad 132,6 mld jednostek DOGE.
Od początku istnienia sieci, czyli od ponad ośmiu lat, niewiele w Dogecoinie się zmieniło pod względem technologicznym. Na stronie projektu możemy jednak przeczytać, że już w przyszłym roku pojawią się ważne usprawnienia sieci Dogecoina, przede wszystkim ułatwiające życie programistom, którzy chcieliby tworzyć seriwsy i aplikacje w sieci w różnych językach programowania. Oprócz tego planowane jest wprowadzenie tzw. GigaWalletu, czyli gotowej usługi pozwalającej na szybkie zaimplementowanie bezpiecznych płatności w DOGE np. na stronach internetowych czy w serwisach aukcyjnych. W planach jest także wprowadzenie portfela mobilnego, który będzie integrował się z GigaWalletem.
Jeśli chodzi o notowania Dogecoina, to ma on za sobą ogromne spadki od historycznego szczytu z kwietnia zeszłego roku, kiedy jego cena przekraczała 74 centy. Obecnie jest notowany ponad 90% od ATH, choć trzeba przyznać że jeszcze w połowie stycznia 2021 roku był wyceniany poniżej jednego centa i podczas ostatniej krypto hossy urósł znacznie mocniej niż np. BTC czy ETH, głównie dzięki akcji WallStreetBets, która stymulowała popyt na meme-coiny i meme-stocky oraz dzięki wypowiedziom Elona Muska. Nie bez znaczenia były też ogólne wzrosty na rynku krypto. W zachowaniu Dogecoina trudno jednak doszukiwać się jakichś fundamentów i wydaje się, że planowane usprawnienia w sieci będa miały dla niego dużo mniejsze znaczenie niż np. powrót przejściowej mody na meme-coiny i myślę, że spekulanci na DOGE doskonale zdają sobie z tego sprawę. Czy kolejne tweety albo wypowiedzi Elona Muska ruszą kursem Dogecoina? Nie wiem, ale się domyślam.
Trading na DOGE z wykorzystaniem kontraktów terminowych
Jeśli chodzi o lewarowane derywaty, które dają nam ekspozycję na Dogecoina, to mamy spory wybór. Zacznijmy od kontraktów terminowych, które dostępne są na platformach giełd kryptowalut. Najbardziej płynne to standardowo Binance Futures i BitMEX. Na Binance mamy do wyboru trzy rodzaje futuresów bez daty wygaśnięcia (perpetual), rozliczane w stable-coinach (USDT lub BUSD) albo w dolarze. Na BitMEXie notowane są również kontrakty perpetualne rozliczane w dolarze albo w Tetherze. W przypadku kontraktów terminowych bez daty wygaśnięcia trzeba pamiętać o kosztach finansowania pozycji, rozliczanych co 8 godzin (albo je ponosimy, albo otrzymujemy). Jeśli chodzi o dźwignię, to na większości platform można ustalać jej wysokość, zazwyczaj do max. 50:1.
Kontrakty CFD na DOGE - specyfikacja
Jeżeli jednak nie chcemy bezpośrednio wchodzić w rynek krypto, zakładać kont na giełdach i kupować stable-coiny, to pozostają nam jeszcze kontrakty różnicowe na DOGE, które znajdziemy u sporej części brokerów CFD. Maksymalna dźwignia w przypadku takiego instrumentu bazowego to oczywiście 2:1, czyli 50% depozytu zabezpieczającego, zgodnie z europejskimi regulacjami ESMA. Specyfikacja samego kontraktu, podobnie jak w przypadku futuresów może znacząco się różnić w zależności od brokera, dlatego zawsze przed otwarciem pozycji sprawdź, co tak naprawdę się tam znajduje.
Na platformie xStation 5 od XTB kontrakty na Dogecoina mają minimalną wartość zlecenia na poziomie 1000 jednostek DOGE, gdzie 1 lot odpowiada 1 coinowi. Przy cenie 6 centów otworzymy taką pozycję z depozytem zabezpieczającym lekko ponad 141 złotych. Podobnie jak w przypadku innych instrumentów krypto, na tym kontrakcie nie ma rolowań i jest on bezterminowy, czyli możemy utrzymywać pozycję dłużej niż 365 dni.
Oczywiście, przy utrzymywaniu pozycji pomiędzy sesjami trzeba liczyć się z ujemnymi punktami swapowymi, zarówno dla pozycji długiej, jak i krótkiej (dla longów są one obecnie ponadtrzykrotnie wyższe). Na plus kontraktów różnicowych można zaliczyć fakt, że są najbardziej intuicyjne w obsłudze i nie wymagają wchodzenia w kryptowaluty, bo wszystkie pozycje są rozliczane z poziomu platformy brokera, z naszego depozytu.
