Czołowa południowokoreańska giełda kryptowalut Bithumb po raz kolejny w ciągu roku padła ofiarą ataku hakerskiego, który najprawdopodobniej został przeprowadzony przez pracownika samej giełdy. Wstępne straty są szacowane na 13 mln dolarów, jednak wg zapewnień giełdy środki nie należały do klientów platformy handlowej.
O kradzieży giełda kryptowalut Bithumb poinformowała w sobotę 30 marca. Wg jej oświadczenia, pierwsze symptomy podejrzanej aktywności miały miejsce już w piątek po południu (22 czasu południowokoreańskiego), zaś ofiarą ataku padła kryptowaluta EOS, którą skradziono w liczbie ponad 3 mln jednostek, wycenianych na ok. 13 mln dolarów.
Giełda poinformowała jednak, że środki nie należały do klientów Bithumb, gdyż te znajdują się na cold walletach (portfelach, do których klucze prywatne szyfrowane są w środowisku offline), zaś skradzione EOSy pochodzą z hot walletów należących do samej giełdy.
Bithumb oświadczył również, że nie doszukał się żadnych śladów ataku hakerskiego, czy próby złamania zabezpieczeń giełdy, dlatego też o przeprowadzenie kradzieży podejrzani są sami pracownicy platformy, mający dostęp do kluczy prywatnych.
Warto dodać, że czołowa południowokoreańska giełda została okradziona już w czerwcu zeszłego roku - wówczas skradziono tokeny Ethereum (ETH) oraz sam Ether wyceniane na ponad 32 mln dolarów. Część środków udało się jednak odzyskać, zaś wszyscy klienci otrzymali rekompensaty strat.
Bithumb jest jedną z czołowych giełd kryptowalut w Korei Płd., założoną w 2013 r. Podobnie jak pozostałe giełdy w Korei, jest dostępna wyłącznie dla rezydentów tego kraju.
Czytaj także: Hakerzy wykradli z giełdy Bithumb kryptowaluty o wartości 32 mln dolarów
![Hakerzy wykradli z giełdy Bithumb kryptowaluty o wartości 32 mln dolarów](https://www.fxmag.pl/images/cache/article_square_filter/images/articles/hakerzy-wykradli-z-gieldy-bithumb-kryptowaluty-o-wartosci-32-mln-dolarow.jpg)