Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Blockchain Traci Impet?

|
selectedselectedselected
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Czy to już moment, aby inwestorzy, ekonomiści i entuzjaści technologii uznali, iż kryptowaluty i blockchain nie spełniają pokładanych w nich oczekiwań? Dochodzimy do połowy roku 2018, a żadna z technologii nie przyniosła przełomu, ani na rynkach finansowych, ani w systemach płatności, ani w innych branżach technologicznych. Co więcej, pomimo śmiałych twierdzeń naszych rodzimych i zagranicznych ekspertów oraz propagatorów rozwiązań opartych o waluty cyfrowe, Bitcoin nie osiągnął ceny magicznego miliona dolarów. Co więcej, nie przebił nawet długo oczekiwanego poziomu 20,000 USD.

 

Blockchain a niepoprawna ekscytacja

Technologia rejestrów rozproszonych i walut cyfrowych to bez wątpienia jedne z najczęściej poruszanych obszarów nowoczesnych rozwiązań teleinformatycznych w mediach głównego nurtu. Rok 2017 przyniósł apogeum popularności zagadnień związanych z blockchain i kryptowalutami, jedni określali sektor ten jako przykład największej w historii bańki spekulacyjnej. Druga strona widzi w tej technologii podwaliny zmian paradygmatu społeczno-ekonomicznego. Zarówno ekonomiści, jak i przedstawiciele finansów i informatyki nie pozostali bierni wobec rozwoju technologii rejestrów rozproszonych, która rozbudza wyobraźnie, obiecując optymalizację procesów, dalece obniżone koszty operacyjne oraz rewolucję w wymianie wartości. Jednakże, pomimo wysokich oczekiwań co do praktycznych implementacji blockckhain i kryptowalut, ubiegły rok nie przyniósł przełomu w rozwoju aplikacji o nie opartych. Coraz więcej badaczy wskazuje, iż technologia rejestrów rozproszonych jest klasycznym przykładem przebiegu tzw. Krzywej Ekscytacji Gartnera – obserwowanego cyklu rozwojowego nowoczesnych technologii. Cykl Gartnera, wprowadzony w roku 1995, charakteryzuje typowy postęp wyłaniającej się technologii, od okresu początkowego nadmiernego entuzjazmu, przez okres rozczarowania, aż do ostatecznego zrozumienia znaczenia i roli tejże technologii na rynku. Pierwsza część krzywej ekscytacji napędzana jest głównie przez media, w tym głównie Internet, które spekulują na temat kierunku rozwoju technologii, przeszacowując jej użyteczność. Druga część wykresu jest przede wszystkim napędzana przez wzrost wydajności i zwiększenie liczby rzeczywistych adopcji nowatorskich rozwiązań. Jeśli pewna technologia jest na samym dole cyklu ekscytacji technologicznej, to niekoniecznie oznacza, iż dana technologia nie jest perspektywiczna. Krzywa ekscytacji Gartnera najczęściej występuje na wczesnym etapie cyklu życia rozwoju nowatorskiej myśli technicznej. Szczyt nadmiernych oczekiwań występuje w momencie, gdy na rynku praktycznie nie istnieją skalowalne rozwiązania, a wydajność produktów (jeśli takie są) jest relatywnie niska. Część rozwiązań technologicznych nigdy nie dociera do fazy określanej jako „płaskowyż produktywności”, z racji faktu, iż solucje, które oferują, stają się przestarzałe w momencie gotowości do masowej adopcji – np. płyty Blue-Ray w okresie powstania pamięci podręcznych Flash i USB. Rysunek poniżej przedstawia przebieg krzywej dla technologii blockchain i kryptowalut.

 

FXMAG kryptowaluty blockchain traci impet? blockchain bitcoin kryptowaluty bitcoin satoshi nakamoto hyperledger nbp 1FXMAG kryptowaluty blockchain traci impet? blockchain bitcoin kryptowaluty bitcoin satoshi nakamoto hyperledger nbp 1

Rysunek 1: Krzywa Ekscytacji Gartnera dla blockchain i kryptowalut, wprowadzona w 1995 roku.

Źródło: opracowanie własne na podstawie materiałów Gartnera

 

Kryptowalutowy rollercoaster

Reklama

Cykl ekscytacji technologicznej możemy podzielić na pięć zasadniczych, postępujących i wynikających z siebie faz: wypuszczenie nowatorskiego rozwiązania na rynek, niespełnione oczekiwania, krytyka i weryfikacja, umiarkowane oczekiwania oraz zwiększona ostrożność założeń oraz stabilny wzrost dojrzałej technologii. Analizując każdą z faz w stosunku do blockchain i kryptowalut odnajdujemy zdecydowane powtórzenie trendów zaobserwowanych przez specjalistów Gartnera na przestrzeni ostatnich dwóch dekad. Rok 2016 to czas, w którym kryptowaluty i blockchain zaczynają nabierać medialnego rozgłosu, a same waluty cyfrowe wychodzą z ponad dwuletniego dołka spowodowanego upadkiem giełdy Mt. Gox na początku roku 2014[1]. Wtedy też, dzięki stopniowemu wzrostowi ceny, Bitcoin i inne kryptowaluty otrzymują ekspozycję w kanałach informacyjnych głównego nurtu, a nie tylko w portalach specjalistycznych. Stają się także przedmiotem inwestycji ze strony szerokiego grona inwestorów indywidualnych. Bardzo często są wśród nich osoby, które w żaden sposób nie są związane z rynkiem kapitałowym, ani nie posiadają wymaganego doświadczenia na parkietach tradingowych. Istnieją pierwsze przesłanki, aby określić zachowanie rynku jako schemat owczego pędu. Symultanicznie technologia blockchain staje się swoistym „Świętym Graalem” sektora finansowo-technologicznego. Analitycy coraz częściej propagują pogląd, jakoby technologia rejestrów rozproszonych, była remedium na wszelakie niedoskonałości branży FinTech. Powstają pierwsze konsorcja skupiające największe firmy świata w celu opracowania standardów praktycznego użycia technologii blockchain takie jak: Hyperledger, R3, czy Enterprise Ethereum Alliance. W tym samym czasie regulatorzy i nadzorcy finansowi ciągle traktują zagadnienie walut cyfrowych neutralnie, wręcz ignorując ich ekspansję. Kolejny rok 2017 jest okresem, w którym cena i kapitalizacja rynkowa kryptowalut pokonuje szereg rekordów. Giełdowy rynek walut cyfrowych bywa na wyrost porównywany z największymi firmami świata jak Google, Apple, czy Amazon. Liczba inwestorów zwiększa się każdego dnia, a cena bitcoina w grudniu roku 2017 osiąga rekordową wartość prawie 20,000 dolarów amerykańskich. Kapitalizacja rynkowa wszystkich walut cyfrowych przekroczyła wtedy też 600 miliardów dolarów.

 

FXMAG kryptowaluty blockchain traci impet? blockchain bitcoin kryptowaluty bitcoin satoshi nakamoto hyperledger nbp 2FXMAG kryptowaluty blockchain traci impet? blockchain bitcoin kryptowaluty bitcoin satoshi nakamoto hyperledger nbp 2

Rysunke 2: Kapitalizacja rynkowa całego rynku kryptowalut w grudniu 2017

Źródło: portal Conmarketcap

 

Reklama

Ekscytacja blockchainem w sektorze finansów i technologii przejawiała się także doniesieniami, iż nawet konglomeraty niezajmujące się technologią rejestrów rozproszonych twierdziły, że w ich laboratoriach powstają systemy oparte o blockchain. Natomiast pierwszy kwartał 2018 przyniósł ochłodzenie nadmiernego optymizmu na rynkach technologicznych. Wycena kryptowalut weszła w fazę głębokiej korekty i recesji, aby wreszcie wykazywać cechy konsolidacyjne. Cena jednego bitcoina spadła z prawie 20,000 USD, do nawet 6,000 w marcu tego roku. Coraz częściej pojawiają się głosy ekonomistów i analityków rynków kapitałowych, jakoby doszło do pęknięcia klasycznej banki spekulacyjnej. Wiele z projektów zasilanych kapitałem zebranym w czasie Initial Coin Offerings (ICO) zakończyło się klęską, a sporo z nich to przypadki zwykłego oszustwa w obrębie młodego rynku pełnego niedoświadczonych inwestorów. Konsorcja blockchain zaczęły skupiać swoje prace na poszukiwaniu konkretnych problemów biznesowych, które technologia DLT jest w stanie rozwiązać, odchodząc od podejścia wedle którego tworzono problem do rozwiązania przez blockchain. Niektóre z nich utraciły kilkunastu członków, a liczba graczy, którzy aktywnie inwestują w rozwój systemów rozproszonych, została realnie ograniczona. Co więcej, rok 2018 daje się odnotować także, jako okres transpozycji i implementacji szeregu regulacji i przepisów, które widziane są jako bariery rozwojowe dla blockchain (RODO, MiFID II, PSD2). Wstępne predykcje indykują, iż lata 2019-2021 będą okresem, w którym będziemy obserwować stopniową adaptację praktycznych zastosowań technologii rejestrów rozproszonych. Zarówno na szczeblu lokalnym w administracji gminnej, jak i na poziomie globalnym, gdzie największe firmy będą utrzymywać wspólne sieci blockchain ułatwiające rozliczenia międzynarodowe i przepływy wartości. Same kryptowaluty z dużą dozą prawdopodobieństwa zostaną uregulowane, a obrót nimi będzie podlegać pod krajowe organy nadzoru finansowego. Nakłady na rozwój technologii rejestrów rozproszonych są stopniowo zwiększane, a potencjał drzemiący w niej widzą już nie tylko pojedyncze kraje, lecz także całe stowarzyszenia i organizacje jak ONZ, UNICEF czy Unia Europejska. W kwietniu roku 2018, 22 członków UE podpisało akt o finansowaniu i rozwoju blockchain na terenie Wspólnoty, w którym zobowiązują się do przeznaczenia w następnych latach 300 milionów euro na propagowanie i rozwój blockchain. Warto także odnotować, iż zachodzi pewna korelacja przebiegu Krzywej Technologicznej Ekscytacji Gartnera z przebiegiem krzywej ceny bitcoina w ciągu ostatnich 18 miesięcy.

 

 

FXMAG kryptowaluty blockchain traci impet? blockchain bitcoin kryptowaluty bitcoin satoshi nakamoto hyperledger nbp 3FXMAG kryptowaluty blockchain traci impet? blockchain bitcoin kryptowaluty bitcoin satoshi nakamoto hyperledger nbp 3

Rysunek 3: Wykres ceny Bitcoin w USD pomiędzy listopadem 2017, a majem 2018.

Źródło: portal Coinmarketcap

 

Kluczowe nadchodzące lata

Ostatnie trendy rynkowe wskazują, iż kryptowaluty i blockchain będą rozwijały się w sposób ze sobą niepołączony. Jasne rozgraniczenie rejestrów rozproszonych i walut cyfrowych, głównie przez sektor finansowy i administrację, wskazuje na to, że inicjalne założenie Satoshiego Nakamoto – twórcy Bitcoin – nie zostanie wypełnione. Rozłam ten spowodowany jest zarówno przez różne potrzeby, jakie wykazują indywidualni użytkownicy kryptowalut, jak i potentaci branży FinTech. Konsumenci walut cyfrowych cenią sobie ich anonimowość (najczęściej pseudoanonimowość), brak uczestnictwa trzech stron w transakcji oraz wygodę użytkowania poprzez aplikacje mobilne. Banki oraz instytucje technologiczne postrzegają blockchain jako narzędzie do usprawnienia aktualnie działających systemów, takich jak łańcuch dostaw, rozliczenia transakcji międzynarodowych, czy notaryzacja dokumentów. Kryptowaluty ciągle nie zostały uznane za walutę w żadnym kraju na świecie, mimo że w Japonii i Australii uzyskały status legalnego środka płatniczego. Ostatnie działania krajowych instytucji nadzorczych oraz organizacji międzynarodowych wskazują, iż zarówno Bitcoin, jak i altcoiny nie uzyskają statusu waluty w najbliższej przyszłości. Z dużą dozą bezpieczeństwa o walutach cyfrowych w roku 2018 debatowało zarówno G20 (grupa dwudziestu największych gospodarek świata), jak i MFW (Międzynarodowy Fundusz Walutowy). Ustami ich szefów, odpowiednio Marka Carneya dyrektora Rady Stabilności Finansowej G20 oraz Christine Lagarde dyrektor zarządzającej MFW, podkreślono, iż kryptowaluty to ciągle rynek mały w stosunku do PKB wybranych krajów, w których się rozwija. Obie organizacje wezwały do wspólnej pracy nad zbudowaniem jasnych ram prawnych i statutowych w stosunku do walut cyfrowych. Z drugiej strony, zarówno G20, jak i MFW są zdecydowanymi propagatorami technologii rejestrów rozproszonych.

Reklama

O chociażby neutralnym lub nie negatywnym podejściu w stosunku do kryptowalut inwestorzy w Polsce póki co mogą zapomnieć. Zarówno Komisja Nadzoru Finansowego, Narodowy Bank Polski, jak i polski rząd zdecydowanie oponują przeciwko rozwoju walut cyfrowych. Zdecydowaną linią oddziela się kryptowaluty i blockchain, które pomimo wspólnego pochodzenia, są w kraju nad Wisłą uważane za technologie całkowicie niekomplementarne. Efektym tych działań jest chociażby ogromne przetrzebienie raczkującego sektora blockchain w Polsce. W ostatnich tygodniach działalność zakończyła giełda Abucoins, Coinbe została sprzedana, a BitBay, jedna z największych platform kryptowalutowych w Europie, podjęła decyzję o przenosinach na Maltę.

  

[1] Od autora: Giełda Mt. Gox na początku roku 2014 była największym rynkiem obrotu bitcoinami (wtedy praktycznie jedyną liczącą się kryptowalutą). Tokijski parkiet odpowiedzialny był za 90% światowego wolumenu. W wyniku oszustwa, którego dopuścili się włodarze giełdy, prawie 10% Bitcoinów ówcześnie dostępnych na rynku zostało skradzionych. Straty liczono w setkach milionów dolarów. Reperkusje związane z wydarzeniami na Mt. Gox trwają do dziś, gdyż pozostały majątek giełdy znalazł się w rękach japońskiego syndyka, który podejmuje akcje w celu zadośćuczynienia pozostałym wierzycielom.

 

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Tomasz Kurowski

Tomasz Kurowski

Analityk ds. nowych technologii finansowych w firmie Metrosoft. Popularyzator technologii blockchain w finansach i administracji. Członek strumienia Blockchain/DLT i Waluty Cyfrowe z ramienia Ministerstwa Cyfryzacji.


Reklama
Reklama