Japoński regulator rynków finansowych (FSA – Financial Services Agency) wydała ostrzeżenie skierowane do chińskiej giełdy Binance, która jest jedną z największych na świecie giełd kryptowalut (pod względem obrotu).
W komunikacie FSA ostrzega chińską giełdę kryptowalut, która kieruje swoje usługi do japońskich rezydentów, choć nie posiada autoryzacji ze strony japońskiego regulatora. To jest wymagane od ubiegłego roku. Jeśli Binance nie zaprzestanie swojej działalności, mogą jej zostać postawione zarzuty kryminalne. W przeszłości FSA wystosowywał już ostrzeżenia do zagranicznych podmiotów w sprawie oferowania usług japońskim rezydentom. Władzie chińskiej giełdy kryptowalut w odpowiedzi na komunikat FSA wskazały, że prawnicy Binance są w kontakcie z FSA i pracują nad rozwiązaniem sytuacji.
Na rynku kryptowalut obserwujemy dziś spadki, które częściowo przypisuje się właśnie doniesieniom dotyczącym Binance. Patrząc na rynek Bitcoina nie sposób dostrzec jednak nadzwyczajnych ruchów i wzmożonej dynamiki spadków, stąd wpływ informacji z Azji jest w tym przypadku znikomy lub nawet żaden. Dużo większe ruchy na rynku wiadomości związane z giełdą Binance wywołały w pierwszej połowie marca. Wtedy giełda ofiarą ataku hakerów, którzy dokonali manipulacji, by osiągnąć zysk dzięki mało znanej kryptowalucie Viacoin.
https://www.fxmag.pl/sklep/portfel-bitcoin-ledger-nano-s
Czytaj również: Binance ucieka na Maltę