Z jednej strony ożywienie gospodarcze po głębokim załamaniu wywołanym pandemią, z drugiej - wyraźne przyspieszenie cen. Banki centralne próbują odpowiednio zareagować na sytuację. Czego możemy spodziewać się w listopadzie?
Choć za rogiem powoli wyłania się już Boże Narodzenie, nastroje na rynku są raczej mało świąteczne. Po raz kolejny pojawia się więcej pytań, niż odpowiedzi.
Banki centralne zaskakują ekonomistów
Europejski Bank Centralny przyznaje, że na wyhamowanie cen będziemy musieli jeszcze poczekać. Chociaż prezes EBC zaznacza, że obecna inflacja jest zjawiskiem przejściowym i w średnim terminie ponownie zobaczymy poziom mniejszy niż 2 proc., Europejczycy reagują mniej entuzjastycznie. Zaskakują podwyżki stóp procentowych przez banki centralne. Bank Centralny Czech zdecydował się podnieść stopy z 1,5 do 2,75 proc. Podobne zaskoczenie pojawiło się w Polsce, gdzie Rada Polityki pieniężnej podniosła główną stóp procentową o 75 punktów bazowych. W obydwu krajach to więcej niż zakładali eksperci.
Nieznana przyszłość kryptowalut
W październiku notowania Bitcoina przekroczyły wzrost ponad 60 proc. Listopad przyniósł jednak lekkie schłodzenie nastrojów, ponieważ nadal nie wiadomo, jaka decyzja zapadnie w sprawie regulacji prawnych kryptowalut. Oficjalnie spór mocarstw – USA i Chin – toczy się o szkodliwe działanie koparek kryptowalutowych na środowisko. Nieoficjalnie, wiadomym jest, że dla Chin wszelkie przejawy niekontrolowanego obrotu pieniądza nie są akceptowane.
Chcesz wiedzieć więcej? Pobierz bezpłatnie raport trendów bankowych
Pszenica rekordowo w górę
Tymczasem zawrotnie rosną ceny pszenicy. Na CBOT kontrakt po raz pierwszy od dziewięciu lat ponownie jest wyceniany ponad 800 centów za buszel. Drożejące ceny to efekt m.in. bardzo niskich zapasów w krajach eksportowych. Prognozy pokazują że mogą się one jeszcze pogłębić na z powodu niższych plonów w USA, Rosji oraz Kanadzie.
Chcesz wiedzieć więcej? Pobierz bezpłatnie raport trendów bankowych.