Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

zakaz używania iPhonów

Chiny planują rozszerzyć zakaz używania telefonów amerykańskiego giganta. W reakcji na plany Pekinu notowania mocno spadły, ciągnąc za sobą ważną część rynku. 

 

  • W trakcie czwartkowej sesji akcje spółki z Cupertino w Kalifornii spadły aż o 5,1%, zwiększając dwudniowy spadek do 6,8%.
  • Nasdaq spada o ponad 1%, a inwestorzy pozbywają się akcji spółek technologicznych. 
  • Według Bloomberga zakaz obejmie ok. 500 tys. iPhone'ów. Rynek chiński odpowiada za prawie 1/5 sprzedaży koncernu.

 

Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo

Reklama

 

 

Chiny uderzają w Apple! Akcje w dół!

Chiny zakazały używania telefonów z charakterystycznym logo w agencjach i instytucjach rządowych. Oznacza to powrót napięć pomiędzy największymi gospodarkami. Bezpieczeństwo technologiczne stało się priorytetem dla Pekinu. Rozpoczęło się rodzimych marek i rozwiązań technologicznych, a najnowsza premiera telefonu Huawei została okrzyknięta "przełomową". 

"To podręcznikowe zachowanie Komunistycznej Partii Chin – promuj krajowych liderów ChRL w dziedzinie telekomunikacji i powoli ograniczaj dostęp zachodnich firm do rynku” – powiedział dla agencji Reutera przedstawiciel USA Mike Gallagher.

Zobacz również: A jednak! Górnicy będą strajkować przed wyborami. Chodzi o kolejną w tym roku nagrodę finansową

 

Reklama

Z racji, że Apple jest kluczowym składnikiem najważniejszych indeksów z Wall Street, dla giełdy oznacza to kolejną czerwoną sesję. Indeks Philadelphia Semiconductor, który gromadzi najważniejszych dostawców Apple, spadł w trakcie czwartkowej sesji o 2,5%.

Analitycy Bloomberga oszacowali, że wskutek zakazu sprzedaż telefonów zostanie ograniczona o 500 tys. sztuk. Blokada obejmie jednak również akcesoria, w tym Apple Watch i Apple Pods. Co więcej, Apple oraz dostawcy zatrudniają w Chinach tysiące pracowników, którzy pośrednio odczują zakaz.  

 

Reklama

 

Dla Apple Chiny są obecnie najważniejszym rynkiem zagranicznym. ChRL to także globalna baza produkcyjna. Decyzja nastąpiła po tym, jak USA ograniczyły sprzedaż chipów do Państwa Środka. Pojawiają się obawy, że to oznacza powrót wojny handlowej. 

Zobacz również: Prezes NBP Adam Glapiński tłumaczy powody szokującej obniżki stóp procentowych!

 

Notowania Apple na tle indeksu S&P500 - YTD

 grafika numer 1 grafika numer 1

Źródło: TradingView 

 

Reklama

 

Wojna handlowa przybierze na sile? 

Wiadomość dotycząca planowanych restrykcji w Chinach odbija się na całym rynku, nie tylko w samym sektorze technologicznym. Inwestorzy pozbywają się akcji producentów półprzewodników czy nawet walorów chińskich spółek notowanych w Stanach Zjednoczonych. 

"Historia rozwoju Apple jest w dużym stopniu uzależniona od Chin i jeśli represje w Pekinie nasilą się, może to stanowić duży problem dla grupy innych mega-kapitalnych firm technologicznych, które polegają na Chinach" - komentuje bieżącą sytuację Edward Moya, starszy analityk rynku w OANDA.

Jeśli Pekin będzie rozszerzał zakaz, odbije się to również na innych spółkach, którzy opierają łańcuch dostaw na Chinach. 

Zobacz również: Akcje tej spółki wzrosły o ponad 900% od początku roku, wyprzedzając nawet Apple, a jej szef odsiaduje wyrok. Czeka nas bolesny spadek?

Czytaj więcej

Artykuły związane z zakaz używania iPhonów