Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

wskaźnik stanu koniunktury pmi w skali globalnej

Zależność, według której zmiany realnej podaży pieniądza wyprzedzają (na ogół) zmiany koniunktury gospodarczej (mierzone wskaźnikiem PMI), jest jednym z najlepszych, jeśli nie najlepszym, narzędziem prognostycznym, użytecznym również w praktyce dla inwestorów giełdowych.

 

To narzędzie od miesięcy ostrzega przed stopniowym schładzaniem koniunktury. I jak na razie znów trafnie, bo PMI dla przemysłu strefy euro faktycznie podąża wytyczoną w ten sposób ścieżką (w kwietniu znalazł się najniżej od 15. miesięcy). Wygląda na to, że na tym jeszcze nie koniec, bo omawiany model wraz z najnowszym odczytem podaży pieniądza w eurolandzie wydłużył perspektywę spowolnienia gospodarczego już do końca tego roku. Co więcej, spowolnienie to na jesieni br. może ocierać się o poziomy recesyjne (PMI < 50).

 

 grafika numer 1 grafika numer 1

Reklama

Co taka perspektywa może oznaczać dla akcji na GPW? Raczej nic dobrego, bo historycznie wskaźnik PMI był (i jest) mocno skorelowany z wycenami akcji, mierzonymi np. ceną do wartości księgowej (na wykresie wskaźnik ten pokazujemy dla małych spółek z sWIG80, bo to one wydają się najbardziej wrażliwe na wahania koniunktury w eurolandzie). Perspektywa dalszego spowolnienia, to perspektywa dalszego obniżania się wycen na GPW, choć w tym przypadku zależność jest nieco bardziej chaotyczna i po drodze oczekiwać można również korekcyjnych wahnięć w górę.

 

 

 grafika numer 2 grafika numer 2

Reasumując, sprawdzona zależność wieszczy zejście wskaźnika PMI w przemyśle strefy euro sporo poniżej recesyjnej granicy 50 pkt. pod koniec roku, co może wywierać dalszą presję na wyceny akcji (w którymś momencie ta zależność zacznie oczywiście działać w drugą stronę, ale na razie nie widać takiego pożądanego sygnału).

 

Reklama

 

Przekierowanie do artykułu

 

Czytaj więcej

Artykuły związane z wskaźnik stanu koniunktury pmi w skali globalnej