Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

wcześniejsza spłata pożyczki

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów po raz kolejny przypomina kredytobiorcom i pożyczkobiorcom o tym, że w przypadku wcześniejszej spłaty zobowiązania banki i firmy pożyczkowe nie mają prawa pobrać od nas pełnej prowizji i pozostałych opłat. Jako klienci powinniśmy domagać się proporcjonalnego obniżenia wszelkich kosztów w takich przypadkach. Mimo, że banki i firmy pożyczkowe doskonale o tym wiedzą, to jednak nie wszystkie stosują się do obowiązującego prawa. Tym razem Urząd wziął pod lupę lidera polskiego rynku pożyczkowego - Provident Polska ma zwrócić klientom, którzy dokonali wcześniejszej spłaty pożyczek, prowizje i opłaty pobrane niezgodnie z prawem.

 

Wcześniejsza spłata = niższe opłaty

UOKiK wydał decyzję wobec Provident Polska w kwestii dotyczącej klientów, którzy dokonali wcześniejszej spłaty zaciągniętej pożyczki. Spółka wobec swoich klientów, którzy spłacili zobowiązanie przed terminem stosowała niezgodne z prawem praktyki - zgodnie z ustaleniami Urzędu, Provident obniżając koszty obsługi przedterminowo spłaconej pożyczki, pobierał jednak całkowitą kwotę prowizji oraz opłaty przygotowawczej. Zgodnie z prawem, określonym w art. 49 ust. 1 ustawy o kredycie konsumenckim:

 

W przypadku spłaty całości kredytu przed terminem określonym w umowie, całkowity koszt kredytu ulega obniżeniu o te koszty, które dotyczą okresu, o który skrócono czas obowiązywania umowy, chociażby konsument poniósł je przed tą spłatą.

Reklama

 

Oznacza to, że osoba, która zaciągnęła kredyt lub wzięła pożyczkę, a następnie dokonała przedterminowej spłaty zobowiązania, ma prawo odzyskać proporcjonalną część wszystkich pobranych opłat. Opłaty i prowizje powinny zostać obniżone proporcjonalnie do skrócenia czasu kredytowania - czyli, jeśli wzięliśmy kredyt gotówkowy na 5 lat, ale spłaciliśmy go po czterech latach to wszelkie opłaty i prowizje z tytułu jego udzielenia powinny zostać nam zwrócone w .

Zgodnie z zaleceniami UOKiK-u, kwota zwrotu powinna być obliczana przez firmę, która udzieliła kredytu lub pożyczki liniowo. Polega to na tym, że dzieli się wszystkie koszty pozaodsetkowe przez liczbę dni kalendarzowych, w których miała obowiązywać umowa. Wynik ten mnoży się przez liczbę dni, o które skrócono okres kredytowania i tę kwotę firma udzielająca finansowania powinna oddać konsumentowi.

Provident Polska nie stosował się do opisanych przepisów, dlatego teraz będzie musiał oddać opłaty pobrane niezgodnie z prawem swoim klientom, którzy zaciągnęli pożyczkę nie wcześniej niż 16 maja 2016 r. i dokonali jej wcześniejszej spłaty.

 

Warto znać swoje prawa

Banki i firmy pożyczkowe nie mają prawa odmówić lub utrudniać swoim klientom wcześniejszej spłaty kredytu czy pożyczki, choć jak powszechnie wiadomo nie jest im to „na rękę”. Im dłużej bowiem korzystamy z pożyczonego kapitału, tym wyższe odsetki zapłacimy. Kwestia zwrotu części kosztów obsługi kredytu lub pożyczki klientom, którzy zdecydowali się na wcześniejszą spłatę była sporna od wielu lat. Obecny stan prawny jest jednak dość jednoznaczny, szczególnie po wyroku Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (TSUE) z września 2019 r. Uznał on, że w przypadku wcześniejszej spłaty kredytu i pożyczki kredytodawca jest zobowiązany do zwrotu wszystkich opłat i prowizji w wysokości proporcjonalnej do skrócenia terminu spłaty.

Reklama

UOKiK wydał stanowisko zgodne z wyrokiem TSUE już w 2016 r., mimo że sama ustawa o kredycie konsumenckim w obecnym brzmieniu obowiązuje od grudnia 2011 r.

Na tym polu szczególnie słabo prezentowały się firmy pożyczkowe - jak dotąd Urząd wydał decyzje wobec 22 z nich. Za każdym razem firma udzielająca pożyczek w przypadku wcześniejszej spłaty zobowiązania zatrzymywała całość prowizji lub opłat przygotowawczych i ubezpieczeniowych. W tym roku UOKiK wydał decyzję również wobec Monedo Polska (dawniej Kreditech Polska), w zeszłym zaś wobec Vivus Finance, Zaplo oraz Banku Pocztowego.

URL Artykułu

 

Warto dodać, że to nie pierwsza decyzja polskiego urzędu antymonopolowego w stosunku do Provident Polska. W decyzji z grudnia 2013 r., w której UOKiK uznał, że Provident Polska naruszył zbiorowe interesy konsumentów poprzed podawanie w umowie pożyczki z obsługą w domu nieprawdziwych informacji o całkowitym jej koszcie oraz wysokości rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania. Przedsiębiorca nie informował o wysokości opłaty za obsługę w domu i dodatkowej opłaty przygotowawczej. Urząd nałożył na spółkę kary finansowe w łącznej wysokości ponad 12 mln zł.

Spółka zaskarżyła tak wysoką karę finansową i odwołała się do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. W listopadzie 2017 r. sąd zdecydował o obniżeniu dwunastomilionowej kary dla Providenta do 770 tys. złotych. Od decyzji SOKiK odwołał się sam Urząd, składając apelację do Sądu Apelacyjnego, który w listopadzie 2018 r. utrzymał karę finansową 12 mln złotych dla Provident Polska, nałożoną początkowo przez UOKiK. Sąd Apelacyjny znacznie surowiej od SOKiK ocenił szkodliwość praktyki polegającej na niepodawaniu pełnych informacji o opłatach związanych z obsługą pożyczki w domu konsumenta. W jego ocenie na działania te byli szczególnie podatni konsumenci znajdujący się w trudnej sytuacji finansowej, pilnie potrzebujący gotówki. Takie osoby są znacznie bardziej skłonne do zaakceptowania oferty na niekorzystnych dla siebie warunkach, o których dowiadywały się dopiero w końcowym etapie zawierania umowy.  Sąd zwrócił również uwagę, że opłaty pobierane za obsługę w domu nie były proporcjonalne do kosztów, które ponosił Provident. 

Czytaj więcej