Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

w co warto inwestować w 2024

Na rynku polskich monet kolekcjonerskich trwa korekta i jest ona dość głęboka. W półtora roku indeks takich monet spadł o około 43%!

 

  • Jak głęboka jest korekta na polskim rynku monet kolekcjonerskich?
  • Z czego wynika korekta na rynku monet?
  • Ile można zarobić na monetach?
  • Czy każda seria monet przynosi zyski?
  • Jakie są podstawowe zasady inwestowania w monety kolekcjonerskie?

 

Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo

Reklama

 

Trwa głęboka korekta na rynku polskich monet kolekcjonerskich. Tanieją one już od półtora roku. Po wcześniejszej silnej zwyżce z lat 2020-21 - wywołanej nadchodzącą inflacją i wojną na Ukrainie - nie ma już śladu.

 

Zobacz także: Rząd uderza w klasę średnią? Rynek nieruchomości coraz większym obciążeniem

 

Głęboka korekta na polskich monetach

Reklama

Indeks monet Skarby Stanisława Augusta od wielu miesięcy mocno spada. Jest on zbudowany na bazie średnich, dziennych cen transakcyjnych monet z Allegro.pl i wygładzony średnią 10-dniową. Jego autorem jest prof. Krzysztof Borowski z warszawskiej SGH.

Widoczny był wzrost zainteresowania tego typu monetami w okresie pandemii, podwyższonej inflacji i wybuchu wojny. Potem ceny weszły w fazę głębokiej korekty, a indeks uzyskał poziom z maja 2021 r.

 

Zobacz także: Legendarny inwestor ma rekordowe zasoby gotówki. W co zainwestuje?

 

  grafika numer 1 grafika numer 1

Reklama

Źródło: Allegro / K. Borowski

 

„Na rynku srebrnych monet kolekcjonerskich panują mody na określone tytuły. Nie da się zarobić na wszystkich monetach. Jednak analiza zmian cen pozwala wychwycić pewne monety, cieszące się zainteresowaniem wśród inwestorów. Takim przykładem mogą być te, które wchodzą w skład serii Skarby Stanisława Augusta, emitowanej w postaci ok. 2 monet rocznie, od 2013 r. Dotychczas ukazały się 22 monety” – tłumaczy w rozmowie z FXMAG prof. Borowski.

Indeks skonstruowany jest na bazie średnich dziennych cen monet w serwisie Allegro, bez gradingu. Baza danych z archiwum Allegro obejmuje ceny od 2015 r. Z uwagi na fakt, iż w przypadku monet wyemitowanych wcześniej, w ciągu miesiąca dochodzi zaledwie do kilku transakcji (czasami nie ma żadnej), indeks został wygładzony średnią ruchomą 10-dniową. Wartość bazowa indeksu wynosiła, w chwili wyemitowania pierwszej monety, równe 100 pkt.

Prof. Borowski tworzy także indeksy dla poszczególnych serii monet z cyklu Skarby Stanisława Augusta. Kolejny rysunek przedstawia kształtowanie się cen monet z serii SSA – Kazimierz Wielki, bez gradingu, z gradingiem MS70 i MS69 w serwisie Allegro (od 01.01.2015 r.). „Wykresy dla większości pozostałych monet mają podobny przebieg, za wyjątkiem monet wyemitowanych w 2022 i 2023 r., kiedy to ceny na Allegro tych monet przed i po dacie emisji osiągnęły swojej maksima, aby następnie zniżkować” – tłumaczy Borowski.

Reklama

„Jak już wspominałem, nie na wszystkich monetach można zarobić. Ilustruje to indeks ceny srebrnej monety Gabriela Zapolska. Moneta nie wchodzi w skład serii SSA” – wskazuje naukowiec z SGH.

 

Zobacz także: Ten kraj korzysta na wysokich cenach surowców - rekordowa nadwyżka

  grafika numer 2 grafika numer 2

Źródło: Allegro / K. Borowski

 

Reklama

  grafika numer 3 grafika numer 3

Źródło: Allegro / K. Borowski

 

Jak inwestować w monety, skoro nie zawsze dają zarobek?

Jak widać, kupowanie monet kolekcjonerskich nie zawsze musi dać zarobek. Konieczne jest przyswojenie podstawowej wiedzy i zasad rządzących tym rynkiem.

Jeśli myślimy o inwestowaniu w monety, to przede wszystkim musimy nastawić się na długi termin (przyjąć horyzont 5-10-15 lat), oraz zwracać uwagę na wielkość emisji lub unikalność numizmatu. Generalnie panuje zasada: im moneta rzadsza, tym droższa. Ważna jest również tematyka monet, w Polsce popularne są „od zawsze” numizmaty z Janem Pawłem II czy ze zwierzętami.

Reklama

Jak ważna jest kwestia nakładu i unikatowości, pokazuje historia z monetą „Sokół wędrowny” z 2008 roku. Została ona wybita w liczbie 107 tys. sztuk, co znacznie przekraczało standardową emisję. Na początku 2008 roku po „Sokoła” ustawiły się kolejki pod oddziałami NBP. Krótko po zakupie można ją było sprzedać ze sporym przebiciem. Już kilka tygodni później ceny tych monet zaczęły jednak dynamicznie spadać i nigdy się nie podniosły.

Ważne jest też źródło pochodzenia monet. Najlepiej kupować je bezpośrednio z mennic i banków centralnych. Wtedy mamy niemal pewność, że moneta nie była nigdy otwierana (wyjmowana z kapsla). Tymczasem dokonując zakupów przez internet czy w sklepach stacjonarnych zawsze musimy zachować ostrożność, odpowiednio sprawdzając monetę.

 

Zobacz również: Trzeba będzie zapłacić żeby wyjąć pieniądze z banku?

Czytaj więcej