Rentowności krajowego długu kontynuowały wzrosty w ubiegłym tygodniu osiągając wielomiesięczne szczyty. Źródła wzrostu dochodowości pozostają niezmiennie te same, a więc agresywne oczekiwania na podwyżki stóp procentowych w Polsce w tym roku. Niewielkim wsparciem były również ubiegłotygodniowe zmiany rynków bazowych. Z tych powodów dochodowość 10-latki przyrosła o kolejne 19 bps do 2,83%, czyli maksimum z maja 2019 roku.
Wydarzeniem tygodnia był przetarg zamiany obligacji skarbowych, na którym Ministerstwo Finansów sprzedało obligacje OK0724, PS1026, WZ1126, WZ1131 i DS0432 za 4,24 mld PLN a odkupiło serie PS0422, OK0722 i WS0922 łącznie za 3,95 mld PLN. W efekcie prefinansowanie przyszłorocznych potrzeb pożyczkowych wzrosło do 8%. Na rynkach bazowych – jak wspomnieliśmy – w ostatnich dniach kontynuowany był wzrost dochodowości, choć w niewielki wymiarze. Dochodowość Bunda wzrosła o 5 bps do -0,10%, a o dalszym losach niemieckiego długu zadecyduje prawdopodobnie narracja najbliższego posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego.
10Y PL (%)
Mimo dużej nerwowości rynku liczymy, iż najbliższe dni przyniosą uspokojenie notowań skarbowych papierów wartościowych. Sprzyjać jej będzie oczekiwanie na piątkowe dane o wstępnej inflacji CPI za październik. Prognozowane dalszy wzrost wskaźnika może skłonić – w ocenie rynku – członków Rady Polityki Pieniężnej do decyzji o podwyżce stóp procentowych w listopadzie. Uważamy, iż do momentu rozstrzygnięcia tej kwestii (posiedzenie RPP odbędzie się w przyszłą środę) polski rynek długu może przejść w fazę względnej stabilizacji. O pełnym wyciszeniu zmienności nie może być jednak mowy zważywszy na wciąż utrzymujące się problemy płynnościowe rynku stopy procentowej w Polsce.
EUR/PLN
Liczymy na umocnienie złotego do euro w nadchodzących dniach motywowane utrzymującymi się oczekiwaniami na szybsze zacieśnianie polityki pieniężnej w Polsce, którym sprzyjają wypowiedzi przedstawicieli Rady Polityki Pieniężnej oraz – prawdopodobne – dalsze przyspieszenie inflacji CPI (dane z piątek). Tym bardziej, iż towarzyszyć temu może także schłodzenie oczekiwań na szybkie ruchy stóp procentowych w strefie euro.
W czwartek decyzje w tej sprawie podejmie Europejski Bank Centralny. Liczymy na utrzymanie łagodnej narracji, która schłodzi nieco obecne dość rozgrzane oczekiwania na zmiany kosztu pieniądza w 2022 roku. Mimo, iż liczymy, że kurs EUR/PLN zakończy tydzień poniżej bariery 4,60 to nadal nerwowość w notowaniach polskiej waluty utrzymywać będzie nierozstrzygnięta kwestia porozumienia pomiędzy Warszawą a Brukselą w sprawie Krajowego Planu Odbudowy. Jakiekolwiek informacje w tej sprawie mogą być źródłem zmienności złotego w tym tygodniu tym bardziej, iż uważamy, że z uwagi na naturę ryzyka (polityczne) rynek nie wycenił zarówno porozumienia jak i możliwości utraty zaliczki przyznanych przez Unię Europejską środków.
EUR/USD
Kurs EUR/USD przez większość tygodnia będzie poruszał się w anemicznym tempie na coraz to wyższe poziomy dążąc do górnego ograniczenia obowiązującego od maja kanału spadkowego (1,1690). Zakres zmiany nie będzie zatem imponujący zważywszy na fakt, iż obecnie EUR/USD notowany jest około pół centa niżej. Decydującym momentem dla eurodolara może okazać się czwartkowe posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego. Łagodna retoryka stojąca w kontrze z rodzącymi się oczekiwaniami na normalizację polityki pieniężnej może przecenić wspólną walutę. Tym bardziej gdyby wstępne dane o PKB za trzeci kwartał zaskoczyły pozytywnie w USA a nie strefie euro. Przed nami zatem powolny wzrost eurodolara i burzliwa końcówka tygodnia.
