Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

prowizja taker

Z dziewiątej lekcji dowiesz się jakimi kosztami obarczają swoich użytkowników giełdy kryptowalut - czym są prowizje maker i taker, na czym zarabiają giełdy i jak nie przegapić żadnych kosztów. Artykuł i nagranie to część naszego nowego cyklu video o intrygującej nazwie Kurs Bitcoina od Zera, w którym po kolei od najprostszych zagadnień, do tych coraz trudniejszych, dowiesz się tego jak działa bitcoin i inne kryptowaluty, w jaki sposób z nich korzystać oraz jakimi prawami rządzi się ten młody i pasjonujący rynek. Na kurs zaprasza Darek Dziduch.

 

Dla uproszczenia, w tej lekcji skupię się na scentralizowanych giełdach kryptowalut, które obsługują waluty fiducjarne. Jeśli nie wiesz czym taka giełda się cechuje, zapraszam Cię do zapoznania się z wcześniejszą, ósmą lekcją kursu. Mimo tego, sposób naliczania prowizji na większości typów giełd jest podobny, różnią się one oczywiście od siebie wartościami.

Reklama

URL Artykułu

 

Za co płacimy giełdzie kryptowalut?

Korzystając z giełd, musimy liczyć się z kilkoma rodzajami opłat, pobieranych za różne czynności. Jedne z nich są wyrażane w procentach, inne zaś w kwotach. Można też spotkać się z opłatą procentową, ale z wyznaczoną dolną granicą kwotową (czyli np. 0,1%, ale nie mniej niż 5 zł).

Każda giełda posiada dokładny wykaz kosztów na swojej stronie w zakładce Opłaty i prowizje lub Trading Fees albo Commissions na zagranicznych giełdach.

 

Opłata za depozyt środków na giełdzie

Reklama

Zanim tak naprawdę zaczniemy handel na giełdzie, musimy najpierw zdeponować na niej jakieś środki, w walucie albo kryptowalucie. 

Opłaty za depozyt walut fiducjarnych są zależne od metody wpłaty, jaką wybierzemy. Zwykły przelew bankowy PLN na większości polskich giełd jest darmowy, jednak na jego zaksięgowanie trzeba poczekać mniej więcej 1 dzień roboczy. Oczywiście, nie ma tutaj reguły i zawsze trzeba takie rzeczy sprawdzić - co więcej, opłaty mogą się zmieniać w czasie. 

Wpłaty za pośrednictwem karty kredytowej, szybkie przelewy, czy transfery z serwisów płatniczych (np. Skrill, PayPal) są obarczone prowizją, najczęściej procentową. Często jest tak, że od konkretnej kwoty w górę opłata nie jest pobierana lub jest mniejsza. 

Dla przykładu - przelewamy na giełdę kwotę 10 tys. złotych, za co giełda pobiera prowizję za depozyt w wysokości 0,1%. Oznacza to, że po zaksięgowaniu przelewu na naszym koncie na giełdzie pojawi się kwota o 10 zł niższa, czyli 9990 zł. 

Większość giełd określa też minimalną wartość wpłaty (wypłaty zresztą też).

Reklama

W przypadku wpłacania na giełdę kryptowalut sprawa jest prostsza - powinno być to zawsze zwolnione od dodatkowych opłat, ale zanim wpłacimy, warto to sprawdzić. 

 

Prowizja maker i taker

Kolejny i chyba najważniejszy rodzaj opłat na giełdzie to prowizje od zrealizowanych transakcji. Na każdej z nich wyróżnia się dwa rodzaje prowizji - maker i taker

 

Giełda pobiera od nas prowizję maker (od ang. twórca), gdy wystawiamy nową ofertę, która pojawia się w orderbooku i zostanie zrealizowana. Jeżeli wystawimy ofertę, a potem ją anulujemy, nie ponosimy żadnych kosztów. 

Reklama

Prowizja Taker (ang. chętny, korzystający) jest pobierana wtedy, gdy zdecydujemy się na skorzystanie z oferty, która już jest w orderbooku - czyli np. chcemy kupić bitcoina (BTC) np. po kursie 10 tys. dolarów i widząc ofertę sprzedaży po 10 tys., decydujemy się na jej zrealizowanie. 

Przy wystawianiu zleceń oczekujących zapłacimy prowizję Maker, ale na większości giełd działa to tak, że gdy nasza oferta np. kupna w momencie wystawiania pokryje się z czyjąś ofertą sprzedaży i zlecenie zostanie od razu zrealizowane, to zapłacimy prowizję Taker. 

 

Dlaczego prowizja maker jest niższa od taker?

Prowizja Taker zawsze jest wyższa od Maker. Dlaczego?

Giełdy wolą jeśli dodajemy nowe zlecenie do orderbooka niż gdy korzystamy z już istniejącego. Im więcej zleceń po obu stronach, tym większa szansa na realizację transakcji i tym samym osiągnięcie wyższej płynności obrotu. 

Reklama

Prowizje maker i taker są określane procentowo, na niektórych giełdach osobno dla poszczególnych instrumentów. Spora część giełd uzależnia wysokość prowizji od wartości miesięcznego obrotu na giełdzie (np. BitBay) - im jest on wyższy, tym prowizje są niższe procentowo. Najczęściej jest to rozpisane w przedziałach kwotowych, nie zaś proporcjonalne. 

Załóżmy, że chcemy kupić 1 BTC za 10 tys. dolarów, a prowizja maker wyniesie nas 0,3%. Po zrealizowaniu transakcji otrzymamy zatem nie 1 BTC, ale 0,997 BTC.

 

Spread walutowy

Część giełd chwali się też tym, że nie pobiera prowizji maker, przynajmniej na niektórych instrumentach. Czy to znaczy, że nic wtedy nie zarabiają na naszych transakcjach?

Nie, ponieważ giełdy - tak samo jak kantory, czy brokerzy - zarabiają też na spreadzie kursowym, czyli różnicy pomiędzy ceną kupna a sprzedaży.

Reklama

 

Opłata za wypłatę środków

Ostatni koszt, jaki musimy ponieść giełdzie, to opłata za wypłatę środków, z języka angielskiego withdrawal fee. W przypadku wypłat walut fiducjarnych, podobnie jak w przypadku wpłat, opłata zależy od tego w jaki sposób zostanie wykonana. Często dzielona jest na dwie części - stałą kwotę (np. 10 zł) plus procentową wartość wypłacanych środków. 

W przypadku wypłat kryptowalut z giełdy na adres naszego portfela opłata powinna być wyrażona w stałej kwocie, zależnie od kryptowaluty lub tokenu, który wypłacamy. I tutaj giełdy zazwyczaj również zawyżają wysokość samej opłaty transakcyjnej, dodatkowo na tym zarabiając.

Czytaj więcej

Artykuły związane z prowizja taker