Awersja do ryzyka utrzymywała się w środę na rynkach finansowych, co prowadziło do dalszego osłabienia polskiego złotego w stosunku do dolara (para USD/PLN przebijała 4,47).
Przy pustym kalendarzu makroekonomicznym uwaga skupiała się na bezpieczeństwu energetycznym krajów europejskich, które zostało podane w wątpliwość po zablokowaniu dostaw gazu z Rosji do Polski i Bułgarii. Obawy o niedobory gazu w Polsce w 2022 r. w związku z wysokim zapełnieniem magazynów oraz planowanym odejściem od rosyjskiego importu w 2023 r. nieco studziły pesymizm wobec polskiej waluty. Dlatego nie obserwowaliśmy istotniejszej przeceny złotego, niż miało to miejsce w przypadku innych walut CEE3 czyli forinta i korona. Jednak globalna awersja wobec aktywów ryzykownych oraz ekspozycja krajów z Europy Środkowo-Wschodniej na wydarzenia związane z wojną w Ukrainie powodowały, że pary ze złotym znalazły się na podwyższonych poziomach. Niekorzystny rozwój wydarzeń geopolitycznych będzie do czasu posiedzenia RPP przemawiał za utrzymaniem notowań EUR/PLN oraz USD/PLN odpowiednio powyżej poziomów 4,65 oraz 4,30 przy których pary pozostawały przez większą część kwietnia.
Zobacz także: Rosja odcięła Polsce gaz. I co, koniec świata? Niekoniecznie
Wspomniane obawy o bezpieczeństwo energetyczne w Europie odbijają się na oczekiwaniach dotyczących wzrostu gospodarczego. Niemiecki rząd obniżył swoją prognozę wzrost PKB w kraju do 2,2% w 2022 r. z 3,6% widzianych poprzednio. Ponadto ta prognoza nie bierze pod uwagę embarga na import energii z Rosji czy blokady dostaw gazu, a realizacja tych scenariuszy groziłaby recesją. Przy niekorzystnym splocie wydarzeń w Europie oraz oczekiwaniach na jastrzębią postawę Fed na majowym spotkaniu doszło do spadku kursu EUR/USD w okolice poziomu 1,05, co stanowi najniższą wartość od wczesnych miesięcy 2017 roku.
Na rynku stopy procentowej środa przyniosła tendencję do wzrostu krzywych dochodowości. Podobne zmiany notowań widać było w innych państwach regionu Europy Środowo-Wschodniej. Powodem pogorszenia nastrojów była informacja o zaprzestaniu dostaw gazu z Rosji do Polski i Bułgarii, a także uruchomienie przez Komisję Europejską procedury warunkowości wobec Węgier.
Zobacz także: Zobacz, ile zapłacisz za jednego funta, jena, franka, euro, forinta, dolara, koronę
W czwartek najciekawszym wydarzeniem będzie publikacja wstępnych danych nt. kwietniowej inflacji w strefie euro. Od początku 2022 r. widać, że coraz silniejszy wzrost inflacji w Europie ciąży wycenom obligacji. Niepokoić szczególnie może fakt, że odczyty nie tylko pokazują utrwalającą się tendencję wzrostową, ale okazują się wyższe od oczekiwań. Patrząc na oczekiwania ekonomistów widać, że zakładana jest w kwietniu stabilizacja inflacji na poziomach bliskich marcowym. W czwartek poznamy odczyty w Hiszpanii (konsensus: 9.0% r/r wobec marcowych 9,8%) i w Niemczech (konsensus: 7,6% r/r wobec marcowych 7,6%).
Dodatkowo w piątek opublikowane zostaną dane dla całej strefy euro, gdzie oczekiwany jest wzrost inflacji do 7,5% r/r wobec wcześniejszych 7,4%. Jeśli te dane się potwierdzą, to byłby to dobry sygnał dla polskich obligacji przed piątkową krajową publikacją danych nt. CPI. Potwierdzałby wyhamowanie presji cenowej w Europie, mimo utrzymujących się wysokich cen surowców, szczególnie rolnych. Chociaż te tendencje nie muszą się potwierdzić w Polsce, to zwiększają prawdopodobieństwo scenariusza zakładającego osiągnięcie przez inflację szczytu w II/III kw. 2022 r. Przy takim scenariuszu dalszy wzrost dochodowości powinien zostać powstrzymany w przypadku 2-letnich polskich obligacji blisko 6,75% a 10-letnich w pobliżu 6,30%.
![Polki chcą inwestować w złoto i edukację [RAPORT] | FXMAG INWESTOR](https://admin.fxmag.pl/api/image?url=media/pics/polki-chca-inwestowac-w-zloto-i-edukacje-raport.jpg&w=475)
