W poniedziałek biuro prasowe NSZZ "Solidarność" poinformowało o piśmie skierowanym przez Piotra Dudę do szefa ECS Basila Kerskiego w "związku z bezprawną modyfikacją przez ECS znaku graficznego Solidarność". Podano, że ECS używa zmodyfikowanego znaku graficznego, w którym polską flagę zastąpiono unijną, a napis jest niebieski. Biuro prasowe związku dodało, że 8 maja br. Sąd Okręgowy w Gdańsku nieprawomocnym wyrokiem wskazał, że majątkowe prawa autorskie do znaku graficznego Solidarność przysługują NSZZ "Solidarność". Jednocześnie - wskazała "S" - sąd nakazał autorowi znaku Jerzemu Janiszewskiemu zaniechania udzielania licencji i innych zezwoleń na wykonywanie i korzystanie z autorskich praw majątkowych do znaku graficznego Solidarność. Oznacza to, w opinii "S", że na każdą modyfikację znaku graficznego Solidarność muszą zgodzić się przedstawiciele związku.
W czwartek do sprawy odniósł się szef ECS Basil Kerski, który na stronie internetowej ECS opublikował oświadczenie. Napisał w nim, że ECS użyło opracowania znaku graficznego Solidarność w kolorystyce granatowo-białej z flagą Unii Europejskiej, autorstwa Jerzego Janiszewskiego. Poinformował też, że zgodę na jego wykorzystanie ECS otrzymało od autora w 2022 roku.
Dodał, że z treści wyroku sądu, który zapadł 8 maja br. wynika, że Jerzy Janiszewski był i jest uprawniony do udzielania zgody na korzystanie z opracowań znaku, w zakresie innym niż wykonywanie praw zależnych do tego znaku w odniesieniu do działalności statutowej NSZZ „Solidarność”.
"Opracowanie logo Solidarności w barwach unijnych nie służy działalności związkowej, a zatem – jeszcze raz podkreślę – Jerzy Janiszewski jest uprawniony do korzystania ze swoich praw zależnych do opracowania znaku Solidarności i do rozporządzania nim" - napisał Kerski.
Zwrócił uwagę, że wyrok, na który powołuje się w liście Piotr Duda i NSZZ „Solidarność”, jest nieprawomocny.
Kerski napisał też, że znak "Solidarność" Jerzego Janiszewskiego to wybitne dzieło artysty, który genialnie uchwycił charakter polskiej rewolucji. "Znak Janiszewskiego funkcjonuje od 44 lat w różnych wymiarach. Jest logiem związku zawodowego, tego nikt nie kwestionuje, ale od momentu jego powstania jest też symbolem wolnych Polek i Polaków" - ocenił.
Jego zdaniem, dzieło Jerzego Janiszewskiego to "drugie godło demokratycznej Polski". "Wokół tego godła zbierali i zbierają się Polki i Polacy, aby bronić naszej wolności, suwerenności i demokracji. Także dla wielu ludzi poza naszą ojczyzną dzieło Janiszewskiego stało się uniwersalnym symbolem walki o prawa człowieka. Możemy być z tego dumni" - podkreślił szef ECS.
Zaapelował, by "nie kłócić się o nasze godła narodowe", a jednoczyć się wokół nich w "trudnych czasach wojny putinowskiej Rosji przeciwko wartościom Solidarności i przeciwko demokratycznej Europie".
Biuro prasowe NSZZ "Solidarność" zauważyło, że proces o znak graficzny Solidarność toczył się przed gdańskim sądem od 2022 r. Twórca logo "S" Jerzy Janiszewski, domagał się, by to jemu przyznać autorskie prawa majątkowe do znaku. Związek stał na stanowisku, że powinno należeć do nich.
Sąd Okręgowy w Gdańsku nakazał autorowi logo zaniechania udzielania licencji i innego rodzaju zezwoleń na wykonywanie i korzystanie z autorskich praw majątkowych do znaku graficznego Solidarność. Nakaz – jak podało biuro prasowe związku – dotyczy terytorium Polski i całego świata przez okres trwania ochrony prawnoautorskiej.
Sąd ustalił także, że NSZZ "Solidarność" z siedzibą w Gdańsku przysługują majątkowe prawa autorskie do znaku graficznego Solidarność. Prawa te obowiązują na terytorium Polski i całego świata przez okres trwania ochrony prawnoautorskiej.(PAP)
autor: Piotr Mirowicz
