Miniony tydzień na krajowym rynku długu był czasem spektakularnego wzrostu dochodowości większości obligacji. Motorem zmian była decyzja Rady Polityki Pieniężnej o mocniejszym od oczekiwań zacieśnianiu polityki monetarnej. W efekcie wzrostu stóp procentowych najsilniej zwyżkowała dochodowość obligacji krótkiego końca krzywej – jako najbardziej wrażliwego na zmiany w parametrach polityki pieniężnej.
Tylko w ubiegłym tygodniu rentowność 2-latki wzrosła aż o 59 bps do poziomu 2,72%
Z kolei obligacje 10-letnie wzrosły w dochodowości o zaledwie 3 bps do 2,91% (jedynie przejściowo poruszały się powyżej bariery 3%). W rezultacie miniony tydzień był okresem zdecydowanego wypłaszczenia krzywej dochodowości.
W minionym tygodniu doszło również do pierwszego w listopadzie przetargu zamiany, na którym resort finansów sprzedał papiery PS1026, WZ1126, WZ1131 i DS0432 za 2,06 mld PLN, a odkupił obligacje PS0422, OK0722 i WS0922 łącznie za 1,95 mld PLN. Relatywnie niewielkie zainteresowanie przetargiem – widoczne między innymi w braku popytu na obligacje OK0724 – sprawiło, że poziom prefinansowania potrzeb pożyczkowych na 2022 rok pozostał zbliżony do stanu sprzed operacji zamiany, gdy wynosił ok. 8%.
Co ciekawe w ubiegłym tygodniu na rynkach bazowych doszło do silnego spadku rentowności będącego reakcją na pogorszenie sentymentu inwestycyjnego i wzrost zainteresowania bezpiecznymi aktywami.
Nasze oczekiwania - EUR/PLN
Mimo podwyżek stóp procentowych i agresywnych oczekiwań na kolejne działania Rady Polityki Pieniężnej trudno obecnie o znaczące umocnienie złotego do euro. Barierą pozostaje bowiem nierozstrzygnięty spór z Unią Europejską w kwestii praworządności, który blokuje dostęp do unijnych funduszy.
Polskiej walucie nie pomaga ponadto relatywnie nienajlepszy sentyment globalny (obawy stagflacyjne), czy – w najmniejszym stopniu – agresywna podwyżka stóp procentowych w Czechach sprawiająca, że kapitał dedykowany rynkom tej części Europy chętniej niż do Polski kieruje się do Czech.
Liczymy jednak na utrzymywanie się kursu EUR/PLN minimalnie poniżej poziomu 4,60. Wsparciem w tej kwestii powinny być jednak dane dotyczące tempa wzrostu gospodarczego w trzecim kwartale w polskiej gospodarce (piątek).