Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

o co oskarżony twórca Celsius Network

Dokładnie rok temu kryptowalutowa platforma pożyczkowa Celsius Network ogłosiła bankructwo, pozostawiając z niczym ponad 100 000 klientów, którym jest winna prawie 5 mld dolarów. W rocznicę tego wydarzenia prezes spółki trafił do aresztu, a Federalna Komisja Handlu nałożyła na Celsiusa wielomiliardową karę m.in. za wprowadzanie klientów w błąd.

 

Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo

 

Twórca Celsiusa za kratkami

Reklama

Zeszły rok upłynął pod znakiem bankructw kryptowalutowych biznesów, na czele z upadkiem giełdy FTX, która finalnie okazała się wielkim oszustwem. W 2022 roku spore problemy, wywołane spadkami na rynku kryptowalut, miały zdecentralizowane platformy pożyczkowe. Największym zeszłorocznym bankructwem w branży DeFi (zdecentralizowanych finansów) był upadek istniejącej od 2017 roku platformy Celsius Network. Po ogłoszeniu upadłości w lipcu zeszłego roku ponad 100 000 klientów straciło swoje środki, zaś łączna wartość strat jest szacowana na… niemal 5 mld dolarów. Mowa więc o skali zbliżonej do upadku giełdy FTX.

W czwartek 13 lipca, dokładnie w rok po ogłoszeniu bankructwa platformy, Amerykańska Komisja Giełd i Papierów Wartościowych pozwała spółkę Celsius w upadłości oraz jej byłego prezesa i założyciela, Alexa Mashinskiego. Tego samego dnia amerykański przedsiębiorca ukraińskiego pochodzenia został aresztowany, w związku z postępowaniem prowadzonym przez Departament Sprawiedliwości w sprawie upadku platformy pożyczkowej.

Zarzuty wobec Mashinskiego dotyczą m.in. oszustw finansowych, zatajania informacji, celowego wprowadzania w błąd klientów oraz manipulacji cenowych tokenem użytkowym platformy (CEL).

Podobne zarzuty zostały postawione również głównemu księgowemu Celsiusa, Roniemu Cohen-Pavon, który także został aresztowany w czwartek.

Zobacz również: Giełda może dostać rekordową karę od człowieka... któremu oferowała pracę

  

W akcie oskarżenia można przeczytać, że: „Mashinsky przedstawiał Celsius jako współczesny bank, w którym klienci mogli bezpiecznie deponować swoje kryptowalutowe aktywa i zarabiać na odsetkach. W rzeczywistości jednak Mashinsky prowadził Celsius jako ryzykowny fundusz inwestycyjny, przyjmując pieniądze klientów pod fałszywymi i wprowadzającymi w błąd pozorami”.

Reklama

Komisja Giełd i Papierów Wartościowych oskarża natomiast prezesa Celsiusa i jego platformę o dopuszczenie się oszustwa z wykorzystaniem papierów wartościowych (securities fraud), za które uznaje tokeny użytkowe CEL. Co ciekawe, amerykański SEC nie był pierwszym organem regulacyjnym, który zainteresował się spektakularnym upadkiem Celsiusa. Amerykańska Komisja do spraw instrumentów pochodnych (CFTC) oskarżyła platformę i jej prezesa o: „prowadzenie zaplanowanej działalności, mającej na celu oszukanie setek tysięcy klientów, poprzez fałszywe gwarancje bezpieczeństwa i nieprawidłowe informacje dotyczące rentowności inwestycji”.

Zarzuty Celsiusowi przedstawiła również Federalna Komisja Handlu (FTC), oskarżając platformę o wprowadzanie w błąd swoich klientów i działanie na ich niekorzyść, zniechęcając ich do wypłaty swoich środków. Finalnie FTC nałożyła na Celsiusa karę finansową w wysokości 4,7 mld dolarów, która jednak ma charakter zaoczny i będzie egzekwowana dopiero wtedy, gdy Celsius spłaci swoich wierzycieli, w tym byłych klientów platformy. Co w praktyce… nie jest możliwe.

Zobacz również: To był jeden z największych upadków na rynku kryptowalut

 

 

Bank nie jest Twoim przyjacielem, ale platformy pożyczkowe… też nimi nie są

Celsius Network był jedną z największych kryptowalutowych platform pożyczkowych na świecie. Jego historia sięga 2017 roku, kiedy Alex Mashinsky, Daniel Leon i Nike Goldstein postanowili stworzyć kryptowalutową alternatywę dla oprocentowanych depozytów i lokat bankowych, która będzie oferować znacznie wyższe stopy zwrotu niż banki. W marcu 2018 roku Celsius przeprowadził udaną zbiórkę funduszy w formie ICO, sprzedając tokeny użytkowe CEL za 50 mln dolarów. Sama platforma pożyczkowa ruszyła niedługo później, a w 2019 roku Celsius był wyceniany na 140 mln USD. Działanie Celsius Network było dość proste - klienci platformy deponowali na wirtualnych portfelach swoje kryptowaluty, takie jak m.in. bitcoin, ethereum czy litecoin, za co otrzymywali odsetki. Dla bitcoina wynosiły one np. 6,2% w skali roku. Celsius wykorzystywał zdeponowane środki swoich klientów w kryptowalutach do udzielania pożyczek na jeszcze wyższy procent. Alex Mashinsky, prezes Celsiusa, najczęściej występujący publicznie w t-shircie z anglojęzycznym napisem „bank nie jest Twoim przyjacielem”, od samego początku zapewniał, że cały system funkcjonowania platformy jest stabilny, a Celsius udziela jedynie zabezpieczonych pożyczek, które jest w stanie anulować, gdy tylko pojawi się ryzyko niewypłacalności pożyczkobiorcy.

Pod koniec 2020 roku Celsius miał już aktywa o wartości ponad 3 mld dolarów w zarządzaniu, zaś pod koniec stycznia 2021 były to już 4,5 mld USD. W tym czasie token CEL zanotował wzrost o ponad 200%.

Reklama

W szczycie swojej popularności, w pierwszej połowie 2022 roku, platforma Celsius chwaliła się 1,7 mln klientów, oferując roczne oprocentowanie zdeponowanych środków nawet do 17% w skali roku. W międzyczasie pojawiały się jednak sygnały ostrzegawcze dotyczące modelu działaności Celsiusa.

W czerwcu 2021 roku Celsius zerwał współpracę z firmą Prime Trust, która była depozytariuszem środków klientów platformy. Obie firmy rozeszły się po tym jak dział zarządzania ryzykiem Prime Trust wyraził wątpliwości dotyczące tego, że Celsius pożycza wielokrotnie te same środki, po to by zwiększać stopy zwrotu. Prezes Prime Trust stwierdził wówczas, że przy tak mocno lewarowanym modelu działalności niemal każdy mocniejszy spadek na rynku kryptowalut może doprowadzić do upadku całego systemu. Można powiedzieć, że na rok przed bankructwem Celsiusa przewidział przyszłość.

Co ciekawe, Celsius wytoczył sprawę sądową byłemu depozytariuszowi.

We wrześniu 2021 roku prokurator generalny New Jersey, gdzie zarejestrowana była spółka, skierował pismo do Celsiusa, w którym nawoływał do zaprzestania oferowania oprocentowanych produktów inwestycyjnych, bez odpowiednich licencji.

W międzyczasie liczba klientów Celsiusa systematycznie rosła, podobnie jak wartość zdeponowanych przez nich środków. W szczytowym momencie na platformie miały znajdować się aktywa o wartości 12 mld dolarów.

Zobacz również: Czarne chmury nad giełdami krypto! Potężny odpływ BTC

 

Reklama

 

Albo wzrosty, albo bankructwo

Prawdziwe problemy platformy pożyczkowej rozpoczęły się wraz ze spadkami na rynku kryptowalut, które przybrały na sile na początku 2022 roku. O tym, że nadchodzi ciężki czas dla biznesów, które brały pod uwagę w swoim modelu działalności jedynie scenariusz wzrostowy świadczył majowy upadek projektu Luna i jej algorytmicznego stable-coina TerraUSD. Był to największy upadek kryptowalutowego projektu w całej historii rynku wirtualnych aktywów.

Miesiąc później przyszła kolej na Celsiusa, który w środowisku rynkowej paniki nie był w stanie realizować coraz większych wypłat środków swoich klientów - 13 czerwca zeszłego roku platforma wstrzymała wypłaty i wpłaty środków, a także naliczanie odsetek od istniejących depozytów, tłumacząc się „ekstremalnymi warunkami rynkowymi”. Komunikat ten sprawił, że warunki na rynku kryptowalut stały się jeszcze bardziej „ekstremalne”, bo bitcoin zareagował 14% przeceną, a jego kurs wówczas spadł poniżej 23 000 dolarów.

Co ciekawe, jeszcze trzy dni temu prezes Alex Mashinsky na sesji pytań i odpowiedzi zapewniał, że Celsius nie ma problemów z płynnością, a wszelkie plotki na ten temat, to „próby wywołania paniki przez konkurencję”. Między innymi za te słowa Mashinsky będzie teraz odpowiadał przed sądem. Po wstrzymaniu działalności platformy próbowano przeprowadzić restrukturyzację i zwolniono ponad 150 osób z 600-osobowej załogi. To jednak nie pomogło

Miesiąc później i dokładnie rok temu, 13 lipca 2022 roku Celsius Network ogłosił bankructwo i złożył wniosek o ochronę przed wierzycielami.

Z wniosku upadłościowego wynikało, że Celsius jest winny swoim klientom 4,7 mld dolarów.

Zobacz również: Inwestycyjny gigant sporo zarobił na... kopalniach bitcoina 

Czytaj więcej

Artykuły związane z o co oskarżony twórca Celsius Network