Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Kursy walutowe NBP 14.11.

Po jastrzębiej niespodziance RPP złoty zakończył tydzień blisko szczytu zestawienia walut rynków wschodzących i umocnił się względem wszystkich walut G10. Mocnym sygnałem wzrostowym dla polskiej waluty była nie tylko środowa decyzja RPP, lecz także komunikaty płynące z czwartkowej konferencji prezesa Glapińskiego. Mogą one świadczyć o tym, że kolejne obniżki stóp procentowych w Polsce nadejdą dopiero w 2024 r.

Jastrzębi okazał się w minionym tygodniu także prezes Fedu, Jerome Powell, który nie wykluczył kolejnej podwyżki stóp procentowych, co uzasadniał niepewnością wobec trwałości spadków inflacji. W następstwie jego przemowy ponownie wzrosły rentowności amerykańskich obligacji, a sam dolar umocnił się względem niemal wszystkich pozostałych głównych walut. Ceny akcji nie uległy jednak dużej zmianie, co wskazuje na to, że sami inwestorzy wydają się wobec słów prezesa Powella dość sceptyczni. Implikowane rynkowo prawdopodobieństwo kolejnej podwyżki wynosi aktualnie ok. 30%.

Comiesięczne odczyty inflacji CPI w USA stały się najważniejszymi publikacjami makroekonomicznymi na świecie. W świetle ostatniej jastrzębiości Powella wtorkowy (14.11) raport za październik nabiera jeszcze większej wagi. Inwestorzy oczekują wartości zgodnej ze zanualizowaną inflacją na poziomie 3–4%, a wszelkie odchylenia w górę lub w dół będą miały bardzo duży wpływ na rynki walutowe. W najbliższych dniach dotrze do nas także wyjątkowo dużo danych z Wielkiej Brytanii: raport z rynku pracy we wrześniu (wtorek 14.11) i inflacyjny za październik (środa 15.11). Tydzień dopełni istotny, choć opóźniony, odczyt produkcji przemysłowej w strefie euro we wrześniu (środa 15.11).

 

Zobacz także: Wzrost polskiego złotego! Wstrząsnęło głównymi walutami!

 

Reklama

Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo

 

 

PLN

Pomimo bardzo silnego konsensusu rynkowego wobec obniżki o 25 pb., NBP utrzymał referencyjną stopę procentową na niezmienionym poziomie (5,75%). Za sprawą jastrzębiej niespodzianki zgotowanej przez Radę Polityki Pieniężnej złoty zakończył ubiegły tydzień blisko szczytu zestawienia walut rynków wschodzących, umacniając się również względem wszystkich walut G10.

Decydenci wydają się na ten moment ukontentowani poziomem stóp procentowych, uważając go za optymalny do realizacji celu inflacyjnego w średnim okresie, i wiele wskazuje na to, że kolejny ruch w dół dokonany zostanie przez RPP dopiero w 2024 r., a i wówczas rozluźnianie będzie bardzo stonowane i powolne. Rada zaakcentowała niepewność związaną z kształtem przyszłej polityki fiskalnej i regulacyjnej oraz jej wpływem na inflację, co można poniekąd łączyć ze zmianą warty w polskim parlamencie. Podczas czwartkowej konferencji prasowej prezes Adam Glapiński przybrał jastrzębie pióra, wskazując na to, że w grudniu (a być może także i w styczniu oraz lutym) nie wyklaruje się najpewniej sytuacja związana z polityką fiskalną, a to od niej w dużej mierze zależało będzie podejście RPP wobec polityki monetarnej.

Reklama

Zainteresowanie wzbudziły także towarzyszące publikacji oświadczenia projekcje inflacyjne oraz gospodarcze NBP. Bank zakłada niższą trajektorię ścieżki inflacyjnej w krótkim oraz średnim terminie (11,3 – 11,5% w 2023 r. i 3,2 – 6,2% w 2024), nie oczekuje jednak w bazowym scenariuszu sprowadzenia inflacji do celu 2,5% ± 1 pp. w horyzoncie prognozy (2,2 – 5,3% w 2025 r.). Nieco lepiej w średnim oraz długim terminie – mimo rewizji w dół prognoz na 2023 r. (-0,1 – 0,6%) – wyglądają także zdaniem NBP perspektywy wzrostu gospodarczego (1,9 – 3,8% w 2024 i 2,4 – 4,7% w 2025).

Podobnie jak i my, Rada zauważa pewne czynniki mogące zwiastować ożywienie koniunktury. We wrześniu odnotowane zostały mniejsza niż w ostatnich miesiącach skala spadku sprzedaży detalicznej w ujęciu rocznym oraz wzrost dynamiki produkcji budowlano-montażowej.

Przed nami publikacje kluczowych danych makroekonomicznych. We wtorek (14.11) dotrze do nas odczyt dynamiki PKB w III kwartale – oczekiwana jest istotna poprawa oraz ponowne osiągnięcie dodatnich wartości zarówno w ujęciu rocznym, jak i kwartalnym. W czwartek (16.11) skoncentrujemy zaś naszą uwagę na październikowej inflacji bazowej. Wysoce zmienne ostatnio ceny paliw oraz uzasadnienie przez NBP niedawnych spadków głównej miary niższymi cenami energii, żywności oraz napojów bezalkoholowych stawiają pod znakiem zapytania kontynuację zapoczątkowanego w kwietniu trendu spadkowego. Poza tym wpływ na kurs złotego będą miały oczywiście czynniki zewnętrzne, w tym znaczący odczyt amerykańskiej inflacji w październiku (wtorek 14.11).

 

Zobacz także: To trzęsienie ziemi na FOREX! Mega spadki kursu dolara

 

EUR

Ubiegły tydzień nie obfitował w dane ze strefy euro – ani te dotyczące gospodarki, ani polityki banków. Te, które zostały opublikowane, były w większości negatywne dla wspólnej waluty, warto więc zwrócić uwagę na jej odporność, umocniła się bowiem względem większości podobnych walut. Zarówno sprzedaż detaliczna w strefie euro, jak i produkcja przemysłowa w Niemczech skurczyły się we wrześniu silniej, niż oczekiwano, a przy tym zrewidowany zbiorczy PMI pozostał znacznie poniżej granicy 50 pkt. W żaden sposób nie rozwiało to obaw dotyczących możliwości recesji gospodarki bloku, do której to może dojść w II połowie roku.

Reklama

Rynki niemal w pełni wyceniają pierwszą obniżkę stóp procentowych najpóźniej w kwietniu przyszłego roku, decydenci z Europejskiej Banku Centralnego niezmiennie odsuwają jednak tę narrację. Publikowane z opóźnieniem dane w dalszym ciągu wskazują na stagflację w strefie euro, co naszym zdaniem znacznie utrudnia przeprowadzenie obniżek stóp procentowych jeszcze przez jakiś czas. W tym tygodniu skupimy się na odczytach PKB w III kwartale (wtorek 14.11) i inflacji w październiku (piątek 17.11).

 

Zobacz także: Inflacja w Unii Europejskiej - najnowsze dane! Co z kursem euro

 

USD

Odczyty makroekonomiczne były w minionym tygodniu za oceanem nieliczne, uwaga rynków skupiła się więc na odebranym jako jastrzębie przemówieniu prezesa Fedu, Jerome’a Powella, które wpłynęło również na ruchy na rynkach walutowych. Publikowane w tym tygodniu dane inflacyjne będą najważniejszym sprawdzianem dla deflacyjnej narracji, zgodnie z którą oczekiwane jest rozpoczęcie przez bank centralny obniżania stóp procentowych już w II kwartale przyszłego roku, a której większość członków Fedu zaprzecza.

Poza wspomnianym raportem inflacyjnym będziemy się przyglądać skutkom obniżenia przez Moody’s oceny perspektyw dla amerykańskiego długu do negatywnej w związku z obawami dotyczącymi deficytu i zarządzania nim. W przeszłości tego typu zmiany miały znikomy wpływ na rynki finansowe, obecnie – w wyniku przekroczenia bariery biliona dolarów zanualizowanych odsetek i braku perspektyw istotnej poprawy w tym zakresie oraz niechęci wobec fiskalnego zacieśniania – stają się jednak coraz bardziej znaczące.

 

Zobacz także: Tak słabych danych z USA nie było od niemal 3 lat! Kurs dolara w dół

Reklama

 

GBP

Opublikowane w zeszłym tygodniu dane o PKB w III kwartale potwierdziły, że brytyjska gospodarka po raz kolejny uniknęła recesji. W ciągu trzech miesięcy do września nie odnotowano co prawda wzrostu, wciąż jest to jednak wynik lepszy od spadkowych oczekiwań. Dane miesięczne były nieco bardziej pozytywne i podtrzymujemy naszą opinię, że w ostatnim kwartale brytyjska gospodarka może odnotować niewielki wzrost.

Najważniejsze w tym tygodniu będą dane dotyczące rynku pracy oraz inflacji. Rynki oczekują kolejnego istotnego spadku miary bazowej, do wciąż jednak wysokiego poziomu 5,8%. Podobnie jak w przypadku dolara można oczekiwać, że funt dość silnie zareaguje na zaskoczenie w dowolną stronę, jest to bowiem odczyt kluczowy dla dalszej polityki monetarnej Banku Anglii. W zeszłym tygodniu prezes Andrew Bailey i główny ekonomista Huw Pill w znacznej mierze powtórzyli ostatnie komunikaty, podkreślając, że droga do obniżania stóp procentowych jest daleka.

 

Zobacz także: Praca w Wielkiej Brytanii – wynagrodzenia na Wyspach Brytyjskich zaskakują

 

************

Kursy walut NBP 14.11.2023 r.: tabela walut NBP

Reklama

bieżące kursy średnie walut obcych w złotych określonych w § 2 pkt 1 i 2 uchwały Nr 51/2002 Zarządu Narodowego Banku Polskiego z dnia 23 września 2002 r. w sprawie sposobu wyliczania i ogłaszania bieżących kursów walut obcych (Dz. Urz. NBP z 2022 r. poz. 10 i 21):

Tabela nr 212/A/NBP/2023 z dnia 2023-11-14

Nazwa waluty

Kod waluty

Kurs średni

bat (Tajlandia)

1 THB

0,1143

dolar amerykański

1 USD

4,1210

dolar australijski

1 AUD

2,6279

dolar Hongkongu

1 HKD

0,5279

dolar kanadyjski

1 CAD

2,9822

dolar nowozelandzki

1 NZD

2,4233

dolar singapurski

1 SGD

3,0302

euro

1 EUR

4,4163

forint (Węgry)

100 HUF

1,1716

frank szwajcarski

1 CHF

4,5720

funt szterling

1 GBP

5,0683

hrywna (Ukraina)

1 UAH

0,1134

jen (Japonia)

100 JPY

2,7166

korona czeska

1 CZK

0,1799

korona duńska

1 DKK

0,5921

korona islandzka

100 ISK

2,8771

korona norweska

1 NOK

0,3712

korona szwedzka

1 SEK

0,3799

lej rumuński

1 RON

0,8881

lew (Bułgaria)

1 BGN

2,2580

lira turecka

1 TRY

0,1440

nowy izraelski szekel

1 ILS

1,0757

peso chilijskie

100 CLP

0,4462

peso filipińskie

1 PHP

0,0736

peso meksykańskie

1 MXN

0,2349

rand (Republika Południowej Afryki)

1 ZAR

0,2204

real (Brazylia)

1 BRL

0,8397

ringgit (Malezja)

1 MYR

0,8733

rupia indonezyjska

10000 IDR

2,6258

rupia indyjska

100 INR

4,9547

won południowokoreański

100 KRW

0,3104

yuan renminbi (Chiny)

1 CNY

0,5655

SDR (MFW)

1 XDR

5,4469

Nota prawna

Czytaj więcej