Rynek krajowy
Poniedziałek zgodnie z oczekiwaniami przyniósł odreagowanie piątkowej niezwykle silnej wyprzedaży bardziej ryzykownych aktywów. Na globalnych zmianach sentymentu wczoraj zyskał także polski złoty, który umocnił się w relacji do euro a kurs EUR/PLN oddalił się o około cztery grosze od poziomu 4,7230 osiągniętego podczas ostatniej sesji ubiegłego tygodnia.
Jak wspomnieliśmy źródłem zmian w ostatnich dniach były przede wszystkim czynniki zewnętrzne
Uważamy jednak, iż w dalszej części tygodnia do głosu silniej mogą dochodzić argumenty lokalne (dzisiejszy odczyt inflacji CPI będzie tego dobrym przykładem). Na krajowym rynku długu początek tygodnia upłynął dość spokojnie. Dochodowość 10-latki wzrosła o 4 bps do poziomu 3,20%. Wczoraj Narodowy Bank Polski poinformował, iż od grudnia 2021 r. będzie mógł przeprowadzać strukturalne operacje otwartego rynku, w tym m.in. polegające na skupie obligacji, w przypadku, gdy uzna, że wymagają tego uwarunkowania rynkowe. Od grudnia NBP wznowi ponadto stosowanie dostrajających operacji otwartego rynku przeprowadzanych na koniec okresu utrzymywania rezerwy obowiązkowej.
Rynki zagraniczne
Obawy towarzyszące nowemu wariantowi koronawirusa zdominowały także poniedziałkową sesję, choć nieco uspokajające informacje dotyczące łagodnych objawów poprawiły nieco sentyment rynkowy. Efektem było częściowe odwrócenie zmian widocznych podczas piątkowej wyprzedaży bardziej ryzykownych aktywów. Drożała między innymi ropa naftowa. Taniał dolar (na fali przywrócenia oczekiwań na przyszłoroczne podwyżki stóp procentowych) oraz obligacje rynków bazowych. Dochodowość Bunda wzrosła o 4 bps do -0,30% do czego poza poprawą nastrojów przyczyniła się dynamiczna zwyżka inflacji CPI. Silniej, bo o 8 bps do 1,56% zwyżkowała zaś rentowność 10-latki USA.
