Reklama

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

korupcja

Na początku listopada książę Muhammed ibn Salman, przeprowadził czystki na najwyższym szczeblu politycznym i biznesowym. Program antykorupcyjny wpłynął wówczas na notowania ropy na rynku. Tym razem sytuacja jednak odwraca się. Aresztowani ministrowie i biznesmeni zaczynają wpłacać kaucje. Czyżby Arabia Saudyjska stała się beneficjentem własnego programu antykorupcyjnego właśnie za sprawą skorumpowanych?

 

Reformy Księcia

Gdy na początku listopada Książę Muhammed ibn Salman, za pośrednictwem władzy ojca będącego królem Arabii Saudyjskiej, wydał dekret o aresztowaniu 11 książąt i 38 byłych oraz obecnych ministrów, posunięcie to w świecie arabskim porównywano do rewolucji. Nic zatem dziwnego. Książę Muhammed ibn Salman znany jest ze swojego reformatorskiego podejścia. To właśnie jemu powierzono realizację planu reform - „Wizja 2030”. Młody książę nie próżnuje. Wraz z założeniami Wizji 2030, planuje zdywersyfikować źródła dochodu Arabii Saudyjskiej, w taki sposób, aby kraj nie był uzależniony wyłącznie od eksportu ropy naftowej. W związku z tym, że w planie uwzględniono też wprowadzenie większych swobód życia społecznego, to Książę Muhammed ibn Salman, postanowił wydać dekret, w którym pozwolono kobietom na prowadzenie pojazdów. Co więcej, planuje się również rozwinąć inne sektory gospodarki, jak np. sektor turystyczny oraz stworzyć nowe miejsca pracy dla młodych Saudyjczyków. Nie zapominajmy o planie budowy nowoczesnej aglomeracji NOEM.

 

Plan nie tak idealny

Reklama

Mimo, że plan wydaje się zmierzać ku dobremu kierunkowi, to walka z korupcją w Arabii Saudyjskiej wymyka się spod kontroli. Fala aresztowań przemienia się teraz w falę wykupowania wolności za opłatą kaucji. Złośliwi mówią, że czystki pozwalają zarabiać Arabii Saudyjskiej. Podczas akcji antykorupcyjnej aresztowana Księcia Mutaib ibn Abd Allah – syna byłego władcy, będącego jednocześnie Ministrem gwardii narodowej. Książę w wyniku aresztowania stracił pozycję ministerialną. Mimo tego podejrzanemu o korupcję udało się odzyskać wolność. Wszystko za sprawą wniesienia kaucji o wysokości miliarda dolarów amerykańskich. Jak podaje Reuters, Książę nawet przyznał się do winy. Tak więc wpłata kaucji i przyznanie do korupcji pozwliło byłemu Ministrowi gwardii narodowej wyjść na wolność. Jednak to nie wszystko. Ugody, dzięki którym za opłatą kaucji i przyznania się do winy zostały podpisane ponoć jeszcze z innymi aresztowanymi politykami i biznesmenami. Źródło Reutersa, bliskie sprawie czystek antykorupcyjnych komentuje krótko sytuację:

„To zrozumiałe, że ugoda zawiera także przyznanie się do korupcji w znanych sprawach”.

Niestety anonimowe źródło nie podaje więcej szczegółów.

Reuters informuje jeszcze o trzech aresztowanych, którzy w podobny sposób odzyskali wolność po aresztowaniu. Swoją drogą areszt po saudyjsku nie przypomina standardowego jaki utarł się w naszym kręgu kulturowym. Aresztowani szejkowie zostali osadzeni w luksusowym Ritz-Hotel w Rijadzie. Według New York Times, to właśnie w tym celu opróżniono pięciogwiazdkowy hotel. W tym samym hotelu, wcześniej z wizytą przebywał Donald Trump. Warunki więc nie mogły być aż tak bardzo uwłaczające dla estetyki szejków.

 

Coś jest nie tak

Reklama

„Ojczyzna nie może istnieć, gdy jest w niej zakorzeniona korupcja, a osoby skorumpowane pozostają bezkarne”.

Tymi słowami skomentował falę aresztowań obecny król Arabii Saudyjskiej - Salman ibn Abd al-Aziz. Walka z korupcją choć szlachetna w zamiarze, w państwie rządzonym przez bajecznie bogatych nie przebiega tak jak zamierzono. Wystarczyło aby kilku prominentnych polityków wpłaciło niebotyczną sumę miliarda dolarów, by znaleźć się na wolności i oczyścić z zarzutów. Niestety nie znamy pełnej listy osób, które odzyskały wolność.

Jaka przyszłość czeka Arabię Saudyjską. Nie dość, że antykorupcyjna akcja przybiera zły obrót, to mówi się również o zmniejszeniu roli Arabii Saudyjskiej w OPEC. Co wobec tego postanowi skory do reform Książę?

Czytaj więcej