Znani amerykańscy blogerzy inwestycyjni zachwycili się Dino Polska. I obkupili się w akcje spółki Tomasza Biernackiego. Sprawdź co ich tak ujęło w biznesie polskiego detalisty.
- Czemu zagraniczni analitycy zachwycili się Dino Polska?
- Jakie zalety i przewagi konkurencyjne ma według nich Dino?
- Czemu Dino przypomina Walmart?
- Które pomysły i ruchy biznesowe Tomasza Biernackiego, właściciela Dino, podobają im się najbardziej?
- Jak długo eksperci zamierzają trzymać w swoich portfelach akcje Dino?
Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo
Dino Polska to niesamowity biznes, który od 2015 roku zwiększył swoją bazę sklepów ponad 5-krotnie i zwiększył zysk na akcję ponad 10-krotnie. Tak zachwycają się w najnowszym odcinku podcastu We Study Billionaires prowadzący go Clay Finck oraz Kyle Grieve z TIP Millennial Investing.
Zobacz także: Nowa rekomendacja dla spółki GPW - cena mocno w górę
Czemu zachodni inwestorzy wzięli na celownik Dino Polska
Spółka Dino Polska zachwyciła Finck’a i Grieve’a. Uważają, że są podobieństwa między Walmartem na początku jego działalności a firmą założoną przez Tomasza Biernackiego.
„Oczywiście Dino Polska ma swoje własne problemy, ponieważ ma do czynienia z wysoką inflacją w Polsce. Ma znacznie mniejszy całkowity rynek, niż Walmart w USA, jednak spółka udowodniła, że jej formuła wzrostu jest skuteczna, przewidywalna i powtarzalna. Założyciel Tomasz Biernacki posiada 51% akcji spółki od momentu jej wejścia na giełdę” – stwierdza Finck.
Finck przyznaje, że audycja o polskiej spółce z sektora handlu detalicznego może zniechęcać słuchaczy podcastu, ale jest to niesamowity biznes, rosnący jak na drożdżach.
Kyle Grieve również zachwyca się Dino Polska: „W przypadku tego waloru mamy wysokie zwroty z zainwestowanego kapitału, szerokie możliwości reinwestycji, dynamiczny wzrost zysków na akcje. Mamy tutaj historię świetnej alokacji kapitału przez kierownictwo spółki, minimalny poziom zadłużenia, minimalne rozwodnienie poprzez wynagrodzenie oparte na akcjach”.
Clay Finck stwierdził, że gdy słyszy o Dino Polska, to na myśl przychodzi mu inwestor Chuck Akre, który ma swój „trójnożny stołek”, na którym szuka świetnego biznesu. Chodzi o to, że te biznesowe nogi spółki godnej inwestycji to: wysoki zwrot z kapitału, szerokie możliwości reinwestycji, wysoka jakość zarządzania. I Dino ma to wszystko.
Clay Finck przyznał, że posiada udziały w Dino Polska i planuje trzymać je tak długo, jak długo biznes będzie działał na wysokim poziomie. „Zamierzam być długoterminowym posiadaczem tych akcji. Kupiłem akcje Dino w cenie 368 zł” - zdradził. Również Kyle Grieve przyznał, że posiada akcje Dino. „Również jestem długoterminowym akcjonariuszem i chcę trzymać te akcje przez wiele lat” – powiedział.
Zobacz także: Inwestycyjny hit GPW pokazał wyniki finansowe - to był najlepszy kwartał w historii!
Notowania Dino Polska na tle WIG20 (5 lat)
Źródło: TradingView
Dino ma dużo przewag konkurencyjnych
Finck i Grieve zagłębili się w biznes Dino Polska. Szczególnie spodobał im się fakt, że spółka Tomasza Biernackiego ma świeże mięso z własnej przetwórni, co jest przewagą konkurencyjną.
„Dino jest też właścicielem marketów i ziemi. I stawia markety głównie na prowincji, poza dużymi miastami, na wsiach i w małych miastach i miasteczkach. Sklepy Dino mogą doskonale funkcjonować mając kilka tysięcy potencjalnych klientów w bezpośredniej bliskości. Dino stawia sklepy tak, by potencjalni klienci mogli do nich dojść na piechotę. W Europie ludzie inaczej postrzegają samochód, inaczej go używają, ale Dino również ma parkingi” – mówi Clay Finck.
Prowadzący podcast zwrócili uwagę na postępowanie właściciela Dino, Tomasza Biernackiego. „Tomasz posiada 51% udziałów. Nie sprzedał ani jednej akcji, gdy spółka weszła na giełdę. Znalazłem też jedną rzecz, która jest naprawdę fajna: nie ma pensji i nie dostaje żadnych premii. Pracuje za darmo. Wie, że musi skupić się na rozwoju biznesu, i dzięki temu będzie bogatszy” – zwraca uwagę Kyle Grieve.
Clay Finck podkreśla, że zasadniczo wszystkie przepływy pieniężne z działalności operacyjnej są przeznaczane na inwestowanie w rozwój. „Zwrot z kapitału Dino wynosi obecnie około 20%, a reinwestowanie 100% przepływów pieniężnych rok po roku w tego rodzaju tempie jest niesamowitą rzeczą. Gdy patrzysz na długoterminową trajektorię biznesu, wiesz, że niesamowite rzeczy dzieją się, gdy masz ten poziom stopy zwrotu przez wiele lat” - stwierdza. „Ta spółka wypłaciła zero dywidend w swojej historii. To niebywałe” – dodaje.
Clay Finck zwrócił uwagę, że Tomasz Biernacki jest właścicielem firmy budowlanej, której jedynym zajęciem jest budowa sklepów Dino. „Spółka ma spójną formułę rozwoju. Sklepy są ustandaryzowane. Dino jest właścicielem działek. Dino to klasyczny przykład firmy wysokiej jakości” – stwierdził.
Finck podkreślił, że to niesamowite, iż Dino Polska rozwija się na podobnych zasadach, co Walmart na początku swojej działalności, a w dodatku ma dużo miejsca na wzrost, to może w pewnym momencie wyjść poza Polskę. „Ostatnio pojawił się też w spółce zamysł, by otwierać stacje benzynowe. Dino ma panele słoneczne w wielu swoich sklepach, aby móc zaoszczędzić na kosztach energii. Wykonuje różne mądre ruchy, by zwiększyć wartość swojego biznesu” – podkreślił Finck.
Prowadzący podcast zauważyli również czynniki ryzyka dla biznesu Dino. Jednym z nich jest ryzyko geopolityczne, czyli wojna na Ukrainie. Oczywiście, istnieje ryzyko popsucia się relacji z dostawcami towarów. Poza tym, Dino nie ma doświadczenia w fuzjach i przejęciach, a może być zmuszone wejść w ten obszar i nie będzie gwarancji, że sobie dobrze poradzi.
Zgodnie stwierdzili, że żałują, iż nie znali spółki Dino Polska 5 lat temu. Gdy cena akcji wynosiła 50-100 zł. Dziś akcja Dino kosztuje 434 zł.
