Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

jaka sytuacja gospodarcza Chin

Klasa średnia odgrywała kluczową rolę w chińskim wzroście gospodarczym, napędzając konsumpcję i będąc źródłem wykwalifikowanej siły roboczej. Teraz skupia się głównie na konsumowaniu, inwestowaniu, oraz cieszeniu się życiem.

 

  • Chińska klasa średnia rozrasta się do największej na świecie.
  • Widać zmiany w preferencjach zakupowych klasy średniej.
  • Możliwości inwestycyjne chińskiej klasy średniej są ograniczone.
  • Czy klasa średnia dalej będzie stymulować chiński wzrost?

 

Kiedy w latach 80. Deng Xiaoping zachęcał Chińczyków „bogaćcie się” nie sądził, że z taką żarliwością będą oni realizować to hasło. Dołożony przez obecnego prezydenta Państwa Środka slogan „China dream” jeszcze bardziej zmotywował społeczeństwo do robienia pieniędzy.

Reklama

Chiny praktycznie pozbyły się biedy, a w kieszeniach wielu mieszkańców znajduje się corocznie więcej juanów. Dziś za Wielkim Murem działa najpotężniejsza na świecie klasa średnia, a grono bogaczy rośnie. Jednak życie obu grup staje się dalekie od chińskiego snu.

 

Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo

 

Coraz wyższy standard życia

Reklama

Nie ma już śladu po czasach, kiedy ponad 2/3 Chińczyków znajdowało się poniżej międzynarodowej linii ubóstwa. Dziś bieda występuje incydentalnie - Bank Światowy wskazuje na 0,6% populacji, a National Bureau of Statistics of China (NBS) - na 0%. Większość społeczeństwa (szczególnie tego starszego, pamiętającego czasy maoizmu) popiera władzę, bo wydobyła ich z biedy i dała dobrobyt. W ostatnim rankingu Indeksu rozwoju społecznego Chiny znalazły się na 79. pozycji, a jeszcze trzy dekady wcześniej były na 108. Daje to miejsce wśród gospodarek o wysokim poziomie rozwoju, a obserwowany progres pozwala domniemać, że wkrótce znajdą się w grupie państw o bardzo wysokim rozwoju społecznym.

Jednak ten rozwój okupiono sporym rozwarstwieniem dochodów, które ostatnio trochę wyhamowuje (wykres 1). Poziom życia w Chinach - szczególnie mieszkańców miast (mają ponad dwa razy większe dochody niż mieszkańcy wsi) - szybko rośnie (wykres 2). Współczesny Chińczyk zarabia coraz więcej (wykres 3). Ma w portfelu ponad 40-krotnie wyższy dochód do dyspozycji, niż przed trzema dekadami. Mieszkaniec miast przeznacza jakieś 60% dochodu na konsumpcję, natomiast wsi - ponad 80%. Citigroup szacuje, że w tym roku wydatki konsumpcyjne będą odpowiadać za prawie ¾ chińskiego wzrostu.

 

1. Rozwarstwienie dochodów w Chinach

_grafika_1_grafika_1

 

2. Chiny – dochody mieszkańców miast i wsi _grafika_2_grafika_2

Reklama

 

3. Zarobki Chińczyków _grafika_3_grafika_3

 

Przez kilka dekad Chiny zbudowały klasę średnią, którą szacuje się w przedziale 30-50% społeczeństwa w zależności, jakie przyjmiemy kryterium dochodowe. Przykładowo, McKinsey dzieli klasę średnią na wyższą (zarobki miesięczne rzędu 1333-2615 USD) i masową (750-1333 USD). Zgodnie z wyliczeniami firmy, w 2022 r. te dwie grupy stanowiły ponad ¾ mieszkańców miast (w 2012 r. ten udział wynosił 68%). Pew Research ocenia klasę średnią na połowę populacji. Natomiast NBS uważa, że do tej grupy należy 30% społeczeństwa. Chociaż widać znaczne różnice w szacunkach, to wszyscy zgadzają się co do jednego – Chiny w stworzyły największą klasę średnią na świecie. Już teraz niektóre instytucje wskazują, że wydaje ona więcej, niż amerykańska (1,5-krotnie), indyjska (2,5-krotnie) czy japońska (3,7-krotnie).

Zobacz również: Turbulencje gwarantowane – sektor energetyczny w Chinach u progu przemian

 

Jak kupuje chińska klasa średnia

Zmienił się styl wydawania przez Chińczyków ciężko zarobionych pieniędzy – mocno spadły udziały żywności i ubrań na rzecz sporych wzrostów wydatków mieszkaniowych czy transportowych i telekomunikacyjnych oraz na usługi medyczne, edukację, kulturę i rekreację. Chociaż te ostatnie zaliczyły niewielki spadek udziałów podczas pandemii (wykres 4).

Reklama

 

4. Struktura wydatków chińskich gospodarstw domowych _grafika_4_grafika_4

 

Zmieniły się preferencje żywieniowe – wzrosło spożycie białka zwierzęcego, co zwiększyło produkcję rolną i obciążyło środowisko naturalne. Coraz częściej Chińczycy przerzucają się na zachodni, mało zdrowy styl odżywiania, co w połączeniu z siedzącym trybem życia stanowi przepis na szereg chorób cywilizacyjnych. W koszyku zakupowym przeciętnego mieszkańca Kraju Środka lądują produkty wyższej jakości, a także usługi. Cena i jej relacja do użyteczności stały się elementami drugorzędnymi w decyzjach zakupowych. Chińczycy oraz częściej sięgają po kredyty, żeby zaspokoić potrzeby zakupowe.

Rośnie znaczenie produktów krajowych. Jeszcze niedawno konsumenci płacili premię za zagraniczne marki, jednak dziś firmy rodzime oferują dobrej jakości towary, które są konkurencyjne, a czasem nawet lepsze od zagranicznych odpowiedników. Preferencje dla lokalnych marek przyspieszyły w ciągu ostatnich kilku lat i wcale, wbrew temu, co wielu myśli, nie ma to nic wspólnego tzw. „patriotyzmem konsumpcyjnym”, liczy się po prostu jakość.

Zachowały się natomiast pewne tradycje w podejmowaniu decyzji o zakupie, jak odniesienie do społeczności, w której się funkcjonuje. Kolektywizm napędza sprzedaż, gdyż uznanie dobra czy usługi przez grupę, powoduje nabywanie „owczym pędem”. Niemałą rolę odgrywają influencerzy, szczególnie w sprzedaży kosmetyków i ubrań. Chińska klasa średnia napędza też sprzedaż online. W 2021 r. większość zakupów odbywała się tym kanałem, podobnie jak płatności (np. Ali Pay czy WeChat Pay). Nawet produkty spożywcze często kupowano zdalnie.

Zobacz również: Jak rząd może wpływać na biznes prywatny i giełdę? W tym państwie wszystko jest możliwe

Reklama

 

Inwestycje klasy średniej: w kraju i bezpiecznie

Klasa średnia też inwestuje, chociaż ma ograniczone pole manewru. Praktycznie zamknięto jej możliwość lokowania kapitału za granicą. Dominują inwestycje w publiczne fundusze, ubezpieczenia komercyjne i akcje. Trochę niżej w rankingu inwestycyjnym znajdują się depozyty czy produkty wealth management. Bardziej złożone - czy wymagające większych środków - instrumenty są pomijane. Większość inwestycji klasy średniej dotyczy przedziału 15-45 tys. USD. Ludzie nabywają też nieruchomości i dobra luksusowe.

Trzeba podkreślić, że chińska klasa średnia cechuje się niskim poziomem zaufania, biorąc pod wzgląd atmosferę w samych Chinach i otoczkę geopolityczną, a płynność giełdowa pozostawia sporo do życzenia. Do niedawna lokowanie kapitału w nieruchomości stanowiło bezpieczny sposób na zapewnienie sobie dodatkowego dochodu. Ostatecznie 87% gospodarstw domowych posiada własną nieruchomość, a 20% nawet kilka. Jednak rynek stał się nieprzewidywalny. Wystarczy przypomnieć protesty sprzed roku, kiedy banki zamroziły konta 300 tys. klientom, bo straciły pieniądze na ryzykownych inwestycjach, głównie na rynku nieruchomości. Skoro nieruchomości odpadają, to zostają jeszcze dobra luksusowe, ale tutaj klasa średnia ostatnio wstrzymuje się z zakupami.

Zobacz również: Czemu trudno inwestować w chińskie spółki?

 

Narodziła się nowa klasa średnia…

Chińskiej klasy średniej nie powinno postrzegać się jako homogenicznej, na co zwraca uwagę coraz więcej firm. Przykładowo, Boston Consulting Group opublikowała raport koncentrujący się na różnicach pokoleniowych w tej klasie. Chińczycy pokolenia X i Y są bardziej skłonni, niż konsumenci z generacji Z, do nabywania luksusowych produktów. Dziś klasa średnia ma sporą świadomość marki, a marketing zaczyna odgrywać kluczową rolę w przyciąganiu konsumentów.

Reklama

Ostatnio pojawiło się zjawisko nowej klasy średniej, którą tworzą ludzie między 25 a 40 rokiem życia. To mieszkańcy miast (głównie dużych), którzy wydają sporo online (co najmniej 150 USD miesięcznie) i korzystają średnio z ponad 30 aplikacji miesięcznie. W połowie ubiegłego roku ta klasa liczyła 163 mln osób (15,6% wzrost rok do roku). Są to ludzie obeznani z technologią, więc platformy Douyin (chiński TikTok), Kuaishou, Bilibili, a ostatnio Xiaohongshu (chińska wersja serwisu Instragram), stały się głównym źródłem informacji i rozrywki. Tutaj też koncertują się wysiłki sprzedażowe wielu marek kierowanych do tej grupy społecznej, gdyż do 2030 r. pokolenie Z będzie odpowiadać za 1/5 konsumpcji w Chinach.

Zobacz również: Konflikt między mocarstwami rodzi coraz więcej czynników ryzyka

 

…która już nie napędza gospodarki tak, jak dawniej

Okazało się, że bogacenie się ma swoją cenę – presję społeczną. Obecnie, aby zostać uznanym za osobę odnoszącą sukcesy w Chinach trzeba mieszkać w odpowiedniej dzielnicy, wyjeżdżać na drogie wakacje, posyłać dzieci do najlepszych szkół, jeździć dobrym samochodem, jadać w wykwintnych restauracjach, mieć pieniądze na prywatne usługi zdrowotne i do tego jeszcze być „ultrakonkurencyjnym” na rynku pracy, żeby na to wszystko zarobić.

Niestety rzeczywistość jest okrutna. W 2021 r. około 12,5% młodych osób było bezrobotnych, a w minionym roku prawdopodobnie ten wskaźnik mocno skoczył na skutek polityki „zero COVID”. Młodzi ludzie mają spore wymagania (większe, niż ich rodzice), ale też czują rozczarowanie sytuacją w kraju. Wystarczy spojrzeć na perspektywy mieszkaniowe czy rozjazd między strukturą kształcenia a rynkiem pracy. Dla młodego pokolenia posiadanie mieszkania pozostaje poza zasięgiem. Gospodarka rozwija się powoli i nie spełnia już aspiracji do awansu. Uczelnie produkują coraz więcej absolwentów, ale rynek pracy jest nasycony.

Stąd dużą popularnością do niedawna cieszyło się hasło tang ping (leżeć płasko), którym młodzi manifestowali, że mają dość wyścigu szczurów i wolą prosty styl życia. Obecnie modny jest inny, bardziej przygnębiający slogan bai lan (niech zgnije), oznaczający dobrowolną rezygnację z dążenia do określonych celów, ponieważ są one zbyt trudne do osiągnięcia. Takie zniechęcenie obserwowane wśród osób młodych to nic nowego, już USA w latach 90. przerabiały podobne fale. Kwestią jest tylko, czy w Chinach to minie.

Reklama

Pozostają uzasadnione obawy, czy klasa średnia dalej będzie napędzała chińską gospodarkę. Osoby zaliczające się do tej grupy coraz częściej z niepokojem patrzą w przyszłość, na perspektywy zatrudnienia, na płace. Rośnie liczba zatrudnionych w usługach pracochłonnych i specjalistycznych kosztem przetwórstwa, gdzie częściej stosuje się automatyzację i offshoring. Maleje zatrudnienie w budowlance. Nadal ze względu na system hukou znaczna część pracowników pracuje nieformalnie, szczególnie w pracochłonnych usługach. Tam płace rosną wolniej, niż PKB. Może to wpływać na powstrzymywanie się od nabywania drogich artykułów i generalnie wstrzymać konsumpcję. Pandemia spowodowała wzrost stopy oszczędności Chińczyków. Zakumulowane oszczędności w 2022 r. oceniane są na 2,5 bln USD. Trudno stwierdzić, czy ponowne otwarcie Chin spowoduje uwolnienie większości tych pieniędzy.

Podsumowując, rozwijająca się klasa średnia odgrywała kluczową rolę w chińskim wzroście gospodarczym napędzając konsumpcję i będąc źródłem wykwalifikowanej siły roboczej. Chociaż pojawiają się obawy, co do dalszych losów konsumpcji tej grupy społecznej, to nadal klient z Chin jest głównym obiektem pożądania międzynarodowych korporacji.

Zobacz również: To może pogrążyć rynek nieruchomości! Spadki wyniosą nawet kilkadziesiąt procent, ostrzegają analitycy

Czytaj więcej