Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

inflacja Polska 2023

Ekonomiści z Biura Inwestycji i Cykli Ekonomicznych ostrzegają, że polska gospodarka pozostaje w “stagnacyjnym impasie”. Według nich brak jest obecnie bodźców, które mogłyby odwrócić trend. 

 

  • Polskie firmy odczuwają spadek popytu, co powoduje wzrost zapasów. 
  • Wspomaganie popytu w trakcie kampanii wyborczej może mieć skutek przeciwny do zamierzonego. 
  • Pomimo że zadłużenie Polaków istotnie się nie zmieniło, ekonomiści zauważają coraz większe zainteresowanie kredytami i pożyczkami pozabankowymi. 

 

Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo

Reklama

 

Względna poprawa w polskiej gospodarce?

Wskaźnik Wyprzedzający Koniunktury (WWP) z wyprzedzeniem informuje o przyszłych trendach w gospodarce. W czerwcu podobnie jak w maju pozostał praktycznie bez zmian. 

Nieznacznie zmniejszył się odsetek firm, które odczuwają spadek tempa napływu nowych zamówień. Według BIEC ta względna poprawa dotyczy najprawdopodobniej krajowych odbiorców i wynika z sezonowości. W przypadku eksportu nie odnotowano podobnej tendencji. 

 

Wskaźnik Wyprzedzający Koniunktury - czerwiec 2023

 grafika numer 1 grafika numer 1

Źródło: BIEC

Reklama

 

 

“Spośród ośmiu składowych wskaźnika w czerwcu br. dwie w niewielkim stopniu poprawiły się w stosunku do notowań z poprzedniego miesiąca, trzy uległy pogorszeniu i trzy nie zmieniły się” - komentują autorzy. 

Widać natomiast spadek zamówień pośród zagranicznych odbiorców, co może istotnie zaszkodzić firmom. 

Zobacz również: Rynek pracy w Polsce: ten segment może zapewnić ponad 20 tys. dodatkowych etatów!

 

Czekają nas kolejne ograniczenia?

Istotną tendencją zaobserwowaną przez BIEC są zwiększanie się zapasów wyrobów gotowych ze względu na słabszy popyt. Pomimo że zmiany te obserwowane są od początku roku, to właśnie w maju i czerwcu przybrały na sile. Ekonomiści szacują, że w przyszłości przełoży się to na dalsze ograniczanie skali produkcji.

“Kurczące się zamówienia na razie nie przekładają się negatywnie na oceny stanu finansów ankietowanych firm ani na ich oceny na temat ogólnej sytuacji w gospodarce. Pozostają one na poziomach zbliżonych do wartości z maja br. Zmiany w opiniach tych dwóch kategorii następują na ogół w kilkumiesięcznym opóźnieniem w stosunku do zmian w napływie zamówień” - komentują analitycy. 

Reklama

To właśnie niedostateczny popyt został zdefiniowany jako istotna bariera ograniczająca prowadzenie i rozwój działalności gospodarczej. W kolejnych miesiącach czynnik ten wpłynie na stan finansów w firmach i ocenę perspektyw rozwojowych polskich przedsiębiorstw. 

Zobacz również: 100% i na tym nie koniec? Ta spółka z GPW szokuje wzrostami i chce w tym roku mocno zwiększyć przychody!

 

Kampania wyborcza a stymulacja popytu 

Według ekonomistów BIEC proinflacyjny charakter mogą mieć działania w ramach kampanii wyborczej. Wspomaganie popytu będzie mieć jedynie skutki krótkookresowe, co zostanie okupione wyższym wzrostem indeksu cen. 

Podobnego zdania są ekonomiści mBanku. Ich zdaniem “partia rządząca zapowiedziała niemałej skali stymulację fiskalną, która z pewnością nie pomoże zwalczać inflacji”. 

Dodają również, że działania te otwierają drogę do waloryzacji świadczeń stałych. 

“Nie jest tajemnicą, że indeksacje świadczeń nominalnych w środowisku wysokiej inflacji są bardzo niebezpiecznym zjawiskiem. Prowadzić one bowiem mogą do utrwalenia się obecnych tendencji inflacyjnych. To z kolei oznacza odkotwiczanie się oczekiwań inflacyjnych i przystosowanie społeczeństwa do operowania w nowym reżimie makroekonomicznym” - podsumowują.  

Pomimo że zadłużenie gospodarstw nie uległo zmianie, obserwowana jest tendencja do zaciągania kredytów i pożyczek pozabankowych, przy spadku wartości depozytów gospodarstw domowych. Oznacza to, że Polacy wspomagają bieżące wydatki oszczędnościami lub wsparciem finansowym z zewnątrz.

Zobacz również: Inflacja w czerwcu 2023 w Polsce - dezinflacja na pełnej…

Czytaj więcej