- Jakie są prognozy dla giełdy? Czy warto w wakacje kupować akcje?
- Polski rynek akcji: to już rok hossy. Jak długo potrwają wzrosty?
- Sektor bankowy w Polsce w obliczu wysokich stóp procentowych
Prognoza dla giełdy: czy warto kupować akcje w wakacje?
Hossa na polskiej giełdzie, ale również większości zagranicznych trwa od 1,5 roku, jest więc już w dość zaawansowanej fazie. W najbliższych miesiącach spodziewam się raczej korekty notowań, bo poziom optymizmu wśród inwestorów na rynku globalnym jest dosyć wysoki, a sytuacja w gospodarce światowej, zwłaszcza w przemyśle ciężkim, do tak dużego optymizmu nie skłania. Zakładam, że po takiej korekcie, jesienią bieżącego roku, ceny akcji wrócą do tendencji wzrostowej i będą ją kontynuować w 2025 r.
Spodziewam się jednak, że skala wzrostów cen akcji będzie wyraźnie mniejsza niż ta, którą obserwowaliśmy w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy (WIG od października 2022 r. do maja br. wzrósł o blisko 100%). Przebieg koniunktury w dużej mierze może zależeć od rozwoju sytuacji geopolitycznej. W listopadzie br. odbędą się wybory prezydenckie w USA. Ewentualna wygrana Donalda Trumpa może wpłynąć na zmianę polityki USA wobec Ukrainy czy skutkować powrotem wojen handlowych z Chinami. Taka zmiana polityki przełożyłaby się na wyraźny wzrost zmienności na rynkach akcji, z ryzykiem spadków cen w średnim terminie. W scenariuszu bazowym uznaję jednak za bardziej prawdopodobne utrzymanie obecnej polityki i brak istotnych ryzyk z tej strony dla rynków akcji. Zakładam, że inflacja w kolejnych miesiącach nie będzie rosnąć i skłoni banki centralne do obniżania stóp procentowych w 2025 r., co powinno być dobrze odbierane przez inwestorów na rynku akcji.
Zobacz także: Nudy na GPW w wakacje nie będzie! Na te sektory musisz zwrócić uwagę – analityk o przegrzanym rynku i jego perspektywach
Rok hossy na rynku akcji za nami. Czy czekają nas będą kolejne dobre lata?
Statystycznie, wakacje nie są dobre do zakupów akcji. Często lokalne szczyty na rynkach akcji występują w maju, a latem i wczesną jesienią przez rynki przetacza się korekta cen. Moim zdaniem taki scenariusz może zmaterializować się i w tym roku. Główne indeksy giełdy amerykańskiej znajdują się obecnie na szczytach wszech czasów, optymizm wśród inwestorów jest duży, ceny akcji w wielu przypadkach zachowują się lepiej niż wskazywałyby na to wyniki spółek amerykańskich. Zbliżające się wybory prezydenckie w USA i niepewność co do ich wyników może skłaniać coraz szersze grono inwestorów do realizacji zysków z akcji. Jeśli taki scenariusz się będzie materializował, przełoży się to również na polski rynek akcji, bo inwestorzy zagraniczni mają aż 2/3 udziału w obrotach akcjami na warszawskiej giełdzie.
Czytaj również: Rekordowa aktywność inwestorów na giełdzie. Niestety większość z nich skończy ze stratą
Czy sektor bankowy osiągnął już swój wierzchołek?
Zakładam, że dobra sytuacja w sektorze bankowym utrzyma się w najbliższych miesiącach. Bankom służą w dużej mierze wysokie stopy procentowe (relatywnie wysokie oprocentowanie kredytów, a duża część środków na rachunkach bieżących klientów jest nieoprocentowana), niskie bezrobocie i przyzwoita sytuacja finansowa w większości przedsiębiorstw, co skutkuje dobrą spłacalnością kredytów i niskimi rezerwami. Dodatkowym elementem, który wsparł wyniki banków w ostatnich kwartałach był program “Bezpieczny kredyt 2%“, powodujący znaczny wzrost wartości udzielanych kredytów hipotecznych.
Obecny rząd zapowiada wprowadzenie kolejnego programu “Mieszkanie na start”, który również przełożyłby się korzystnie na wyniki banków, choć w wyraźnie mniejszym zakresie niż ubiegłoroczny program wsparcia kredytobiorców. Ceny akcji banków w ostatnich 2 miesiącach spadają, ma to jednak przede wszystkim związek z dużą skalą wzrostów w poprzednich kilkunastu miesiącach - od października 2022 r. do kwietnia 2024 r. kursy wzrosły po ok. 200%. Przypuszczam, że jesienią br. ceny akcji banków wrócą do tendencji wzrostowej, choć pokonanie szczytów cenowych z wiosny tego roku może być trudne.
