Artykuł przygotowany przed decyzją o stopa procentowych w strefie euro. O najnowszej decyzji możesz przeczytać tutaj
Posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego przyniesie pierwszą o 11 lat podwyżkę stóp procentowych i – obok planowego zaprezentowania narzędzia ograniczającego wzrost rentowności obligacji najpewniej wybranych państw strefy euro – będzie najważniejszym wydarzeniem tygodnia. Oczekujemy potencjalnie silnych implikacji rynkowych dla szerokiego spektrum aktywów, w tym także polskiego złotego. Uzależniamy je jednak od skali podwyżki stóp procentowych.
Czytaj także: Wiadomości zagraniczne: EBC może jutro podnieść stopy o 50pb
EUR/PLN
Wycena złotego pozostaje zależna od sytuacji na rynku eurodolara i to w kierunku zmian pary EUR/USD szukać należy odpowiedzi o wycenę polskiej waluty w tym tygodniu. Zakładając podwyżkę stóp procentowych o 25 pkt. baz. i dalszą materializację się scenariusza globalnego spowolnienia (między innymi w postaci piątkowych wstępnych odczytów indeksów PMI) należy się liczyć z – negatywnym dla złotego – spadkiem eurodolara poniżej parytetu. „Szansą” dla polskiej waluty pozostanie zaś bardziej agresywna postawa Europejskiego Banku Centralnego podczas zaplanowanego na czwartek posiedzenia (podwyżka kosztu pieniądza o 50 pkt. baz.). Uzupełnieniem wydarzeń będzie rozbudowany zestaw danych z krajowej gospodarki, w tym produkcja przemysłowa i sprzedaż detaliczna. Inwestorzy będą poprzez pryzmat danych próbować oszacować docelowy poziom stopy referencyjnej w trwającym cyklu zacieśniania. Uważamy, iż o ile początek tygodnia rozpocznie się dość spokojnie to scenariuszem bazowym pozostaną próby wyniesienie kursu EUR/PLN powyżej poziomu 4,80. Przeciwwagą dla osłabienia mogą być potencjalne wypowiedzi przedstawicieli Ministerstwa Finansów, o ile – wzorem ubiegłego tygodnia – sugerowałyby one aktywność resortu na krajowym rynku walutowy. Najbliższe poziomy wsparcia to 4,7594 i 4,7239. Opory natomiast zlokalizowane są na 4,8005 oraz 4,8145 i 4,8410.
Czytaj także: Kurs euro zjeżdża i pada na 20-letnie minima - niesamowicie drogi dolar
USD/PLN
Oczekiwane osłabienie złotego i prawdopodobne umocnienie dolara na międzynarodowym forexie sprawia, że w tym tygodniu wzrost towarzyszyć będzie notowaniom USD/PLN. Powrót powyżej poziomu 4,7488 jest w naszej ocenie prawdopodobny zważywszy na utrzymujące się ryzyka, w tym polityczne (Włochy) oraz towarzyszące niepewności energetycznej (dostawy rosyjskiego gazu do Europy).
Czytaj także: Kursy walut 12.07.: potężny dolar bije kolejne wieloletnie rekordy!
EUR/USD
Pobyt kursu EUR/USD poniżej parytetu nie trwał długu. Mimo to nadal w naszej ocenie scenariuszem bazowym pozostaje próba zejścia eurodolara poniżej poziomu 1,00. Wiele zależeć będzie jednak od czwartkowego posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego. Prawdopodobieństwo bardziej agresywnej niż 25 pkt. baz. podwyżki topnieje w ślad za pogarszającymi się danymi z europejskiej gospodarki. Kryzys polityczny – niekorzystny dla wspólnej waluty – trwa natomiast we Włoszech. Wciąż niepewne jest ponadto przywrócenie dostaw rosyjskiego gazu do Europy. Materializacja wymienionych czynników ryzyka może w naszej ocenie skutkować przywróceniem negatywnej presji na euro. Tym bardziej, iż lipiec to także prawdopodobna kolejna agresywna podwyżka stóp procentowych w USA nasilająca dysparytet w koszcie pieniądza pomiędzy USA a EMU (poprawa warunków carry trade na korzyść dolara).
Czytaj także: Kurs euro do dolara leci na łeb, na szyję - sprzedawcy EURUSD znów spadli poniżej poziomu parytetu!
10Y PL (%)
Wycena krajowych obligacji skarbowych pozostaje zmienna, choć dotyczy to w szczególności długu krótkoterminowego tj. najbardziej wrażliwego na poziom stóp procentowych NBP. Długi koniec krzywej pozostaje zaś względnie stabilny i taki w naszej ocenie będzie także w kolejnych dniach. Niewielkiej aktywności sprzyjać powinno zachowanie rynków bazowych, głównie niemieckiego Bunda, który oczekiwać będzie na wynik czwartkowego posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego. Naszym scenariuszem bazowych dla polskiej 10-latki jest zatem oscylowanie wokół poziomu 6,70% co najmniej do czasu wspomnianej decyzji EBC. Krajowe dane powinny zaś mieć umiarkowany wpływ na długi koniec krzywej, gdyż kanałem oczekiwań co do docelowego poziomu stóp procentowych powinny w silniejszym stopniu oddziaływać na wycenę 2-latki.
Czytaj także: Stopy procentowe w Polsce, czym są i kto o nich decyduje?
10Y DE (%)
Obligacje rynków bazowych pozostawały pod presją informacji o rosnącym ryzyku recesji w globalnej gospodarce. W rezultacie na wartości zyskiwał między innymi niemiecki Bund – powszechnie uznawany za tzw. bezpieczne aktywo w sytuacji rynkowych zawirowań. Ten tydzień zdominowany będzie ponownie przez szukanie kolejnych sygnałów potwierdzających bądź negujących obawy recesji w światowej gospodarce (piątkowe wstępne dane PMI) a przede wszystkim wynik posiedzenia EBC, w tym szczegóły narzędzia przeciwdziałające „fragmentaryzacji” rynku tj. ograniczające wzrost rentowności obligacji – najpewniej – wybranych państw strefy euro.
Czytaj także: Pracowite dni Prezes Europejskiego Banku Centralnego Christine Lagarde przed podjęciem decyzji
10Y US (%)
Uważamy, iż najbliższe dni przyniosą dalszą względną stabilizację wyceny amerykańskiej 10-latki. Nastrój niewielkich zmian wspierać będzie prawdopodobny brak komentarzy dotyczący przyszłej polityki pieniężnej z uwagi na okres black-out’u dla członków Fed przed przyszłotygodniowym posiedzeniem Rezerwy Federalnej. Podsumowując uważamy, iż rentowność 10-latki USA powinna kontynuować widoczny w poprzednim tygodniu trend boczny.
Czytaj także: T-Notes: amerykańskie dziesięcioletnie obligacje skarbowe
Ludwik Kotecki (15.07.2022)
Najpóźniej na początku roku czekają nas bardzo silne podwyżki cen prądu i gazu, które mogą być niedoszacowane w projekcji inflacyjnej. To by sugerowało, że inflacja w styczniu 2023 r. może podskoczyć powyżej 20 proc. Według projekcji tymczasem na koniec przyszłego roku powinna spaść do 6 proc. Wydaje się, że to niemożliwe, bardzo mało prawdopodobne.
Uważam, że tak [czy można liczyć na podwyżkę stóp procentowych we wrześniu – przyp.]. I będzie za tym przemawiało to, co zobaczymy w finansach publicznych, w projekcie budżetu na 2023 r. Chyba że budżet będzie jednocześnie planem naprawy finansów publicznych, na co niestety w roku wyborczym nie liczę.
Adam Glapiński (09.06.2022)
W tej chwili zbliżamy się stopniowo do zakończenia cyklu podwyżek stóp procentowych. Spodziewamy się, że w lecie inflacja się ustabilizuje, później zacznie spadać, wolno. Przy utrzymaniu tarcz antyinflacyjnych rządu spodziewamy się, że pod koniec przyszłego roku, w ostatnim kwartale, sytuacja będzie opanowana. Co nie znaczy, że inflacja będzie w ramach naszego celu, jeszcze nie, ale będzie pod całkowitą kontrolą.
Zgodnie z naszymi najnowszymi analizami, z zastrzeżeniem, że nie nastąpią nieprzewidywalne wydarzenia, pod koniec przyszłego roku, w IV kw. być może będzie możliwość obniżania stóp procentowych.
Przesunięcie szczytu CPI na jesień oznacza przedłużenie cyklu podwyżek.