Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Czy opłaca się kupować akcje?

  • Hossa czy korekta? Co mówią eksperci o przyszłości rynków?
  • Jakie czynniki będą kształtować notowania najważniejszych indeksów w najbliższym czasie?

 

 

Czy będzie hossa? Prognozy

- Myślę, że na większości Indeksów do końca roku będziemy wyżej 5-10 proc., ale po drodze czeka nas jeszcze korekta (obstawiam okres od sierpnia do października) - ocenia Dawid Czopek, zarządzający POLARIS FIZ

- Zakładam, że II połowa 2024 r. przyniesie kontynuację hossy na globalnych rynkach akcji, ale "po drodze" spodziewam się korekty. W Europie ta korekta prawdopodobnie już się rozpoczęła, ale na Wall Street jest ona dopiero przed nami. Nastroje w drugiej połowie roku kształtować wciąż duet inflacja - stop procentowe, a także polityka. Prognozuję na koniec 2024 S&P500: 5700 pkt., WIG20: 2700 pkt., DAX: 19500 pkt.- mówił FXMAG Marcin Kiepas z Tickmill. 

 

Sprawdź róznież: Inwestorzy pobili historyczny rekord. Nie boją się ryzyka?

Reklama

 

Czy rynek akcji pójdzie jeszcze wyżej?

- W drugiej połowie roku indeksy akcyjne prawdopodobnie będą pod wpływem informacji o: zyskach spółek, kondycjach gospodarek, perspektywach zmian stóp procentowych. Zyski spółek wzrosły podczas pandemii, i wciąż zachowują się w dość silny sposób. W najbliższych miesiącach mogą nadal rosnąć; dotyczy to zwłaszcza zysków spółek, których akcje wchodzą w skład S&P 500. DAX i WIG20 mogą na tym tle wyglądać gorzej; inwestorzy wydają się o tym wiedzieć i wyceniać akcje wchodzące w skład S&P 500 według wyższego wskaźnika cena/zysk - wskazuje dr Adam Łukojć (dyrektor departamentu zarządzania portfelami akcyjnymi w TFI Allianz Polska S.A).

Łukojć wskazuje również na fakt, iż kondycje gospodarek - amerykańskiej, niemieckiej i polskiej - nie są złe; względnie najsłabiej radzi sobie w tym gronie gospodarka Niemiec, ale prawdopodobnie dla cen akcji nie będzie to miało wielkiego znaczenia. Jeśli nie dojdzie do załamania gospodarczego - a na takie załamanie na razie się nie zanosi - kondycje gospodarek nie powinny mieć decydującego znaczenia dla zysków spółek giełdowych, a więc i dla poziomów indeksów.

Zostaje kwestia stóp procentowych. Przy kurczącej się inflacji i słabnących gospodarkach można oczekiwać obniżek stóp. Inwestorzy spodziewają się powolnego spadku stóp w Stanach Zjednoczonych i w strefie euro, i długiego okresu stabilności w Polsce. W poprzednich cyklach obniżki stóp procentowych były zwykle bardziej szybkie i dramatyczne niż obecnie oczekuje rynek; jeśli tym razem stopy również będą spadały szybko i mocno, to indeksy akcji mogą zachowywać się względnie dobrze. To może być wsparcie dla indeksów. Jeśli scenariusz: słabnącej, ale nie załamującej się gospodarki, stabilnych zysków spółek, i rosnących oczekiwań na obniżki stóp procentowych, się zrealizuje, to prawdopodobnie w drugiej połowie roku inwestorzy będą mogli liczyć na przyzwoity, ale nie ogromny, wzrost cen akcji – na przykład o 10% - prognozuje analityk z Allianz.

 

Sprawdź róznież: Rekordowy optymizm na rynku: inwestorzy stawiają na akcje! Dlaczego?

 

Łukasz Zembik (TMS Brokers) o zagrożeniach dla hossy

Reklama

Technologiczny Nasdaq 100 od dołka wyznaczonego na przełomie października oraz listopada 2023 roku urósł o ponad 42 proc. Ten imponujący rajd był przerwany korektą techniczną, która miała miejsce w marcu oraz kwietniu tego roku. Jak na razie to właśnie te spadki stanowią największą zniżkę w notowaniach od rozpoczęcia ostatniego impulsu wzrostowego. Od ośmiu miesięcy kontrakt oparty o Nasdaq100 porusza się w dość regularnym, przyspieszonym kanale wzrostowym. Dolne jego ograniczenie łączy minima z jesieni 2023, a także z wiosny 2024 roku. Górna banda regularnie jest testowana, a ostatnio notowania kontraktu dotarły w jej obręb w II połowie czerwca, po czym nastąpił dynamiczny spadek, w dużej mierze napędzany korektą notowań spółki Nvidia. Zakładamy, że pro-spadkowa dzienna świeca na wykresie utworzona 20 czerwca jest sygnałem większych spadków.

 

Wykres. Technologiczny Nasdaq 100

 grafika numer 1 grafika numer 1

 

Z racji tego, że na rynkach finansowych dochodzi często do pewnych stałych wzorców, aktualne zniżki mogą przybrać większy rozmiar, przynajmniej porównywalny do wspomnianej wiosennej korekty z tego roku. To sugeruje, że w najbliższych tygodniach technologiczny benchmark może kierować się w stronę linii trendu wzrostowego i jednocześnie do pierwszego zniesienia wewnętrznego Fibo 23,6 proc. Nieco poniżej tego poziomu przebiega wsparcie horyzontalne wyznaczone przez marcowy szczyt. Dopiero w okolicy 18 500 – 18 650 upatrywalibyśmy dołka, po którym prawdopodobnie nastąpi zwrot w kierunku północnym. 

Jeśli spojrzymy na nieco szerszy horyzont, dostrzeżemy, że notowania poruszają się także we wzrostowym kanale utworzonym od początku 2023 roku. Prognozowane spadki mogą również przybrać rozmiary korekty z okresu lipiec – październik 2023 roku. Dość silnym argumentem za spadkami w krótkim terminie jest fakt, że rynek jest „mocno wykupiony” i jednocześnie notowania napotkały na dwie, dość silne zapory techniczne, które już widzimy, że zadziałały i nie pozwoliły jak na razie na trwałe wyjście kontraktu powyżej poziom 20 tys. pkt. 

Reklama

 

Sprawdź róznież: Sygnały jak z czasów Wielkiego Kryzysu. Czy doczekamy się spadków na akcjach?
 

Michał Krajczewski z BNP liczy na dalsze wzrosty

Ekspert zwraca uwagę na sezon wynikowy i siłę relatywną indeksów. W jego opinii:

  • S&P500 - oczekiwałbym kontynuacji trendu wzrostowego, co wpisuje się w historyczny wzorzec cyklu prezydenckiego. Ponadto rynek może dyskontować w ten sposób zbliżający się sezon publikacji wyników za 2Q.
  • DAX - rynki europejskie odnotowały w połowie czerwca korektę z uwagi na rosnące ryzyko polityczne (przedterminowe wybory we Francji). W przypadku braku negatywnych zaskoczeń (większościowy rząd skrajnej lewicy albo prawicy), indeks powinien nadrabiać straty względem np. S&P500.
  • WIG20 - po tym, jak krajowe blue chipy wykazały relatywną słabość na przełomie maja i czerwca, odrobiły ją w drugiej połowie miesiąca, co jest moim zdaniem pozytywnym sygnałem do kontynuacji hossy. 

 

Sprawdź róznież: Ile zapłacimy za jednego Bitcoina i Ethereum pod koniec 2024? Znani eksperci pokazują liczby

 

Czy hossa będzie kontynuowana?

Eksperci wyrażają umiarkowany optymizm co do ich dalszego wzrostu w drugiej połowie 2024 roku. Podkreślają, że możliwe są okresowe korekty w ślad za zmieniającymi się warunkami ekonomicznymi i politycznymi. Kluczowe czynniki determinujące notowania największych indeksów będą obejmować inflację, stopy procentowe oraz politykę monetarną. Ogólnie panuje przekonanie, że warunki makroekonomiczne i sezon wynikowy sprzyjają dalszemu wzrostowi rynków akcji, zwłaszcza na amerykańskich giełdach.

Czytaj więcej

Artykuły związane z Czy opłaca się kupować akcje?