Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Białoruś

Prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenka w grudniu 2017 r. podpisał dekret o rozwoju gospodarki cyfrowej, który oficjalnie wszedł w życie 28 marca 2018 r. Dokument wprowadza ułatwienia dla wszelkich form działalności związanej z bitcoinem oraz pozostałymi kryptowalutami. Jakie są korzyści? Czy wiąże się z tym jakieś ryzyko?

 

Białoruska „Dolina Krzemowa”

Białoruś oferuje szereg korzyści, by przyciągnąć specjalistów z branży IT z całego świata. Aby wspierać innowacyjne startupy w kraju, rząd utworzył w Mińsku Hi-Tech Park (HTP). Wśród globalnej społeczności, nowa strefa ekonomiczna została nazwana białoruską wersją „Doliny Krzemowej”. Zarejestrowane spółki IT, będące tutejszymi rezydentami, mogą mieć korzyści z unikatowych okazji i przywilejów dla rozwoju biznesu na wczesnym etapie. W HTP obowiązują preferencje podatkowe do 2023 r. Firmy działające w strefie ekonomicznej HTP są zwolnione z podatku CIT i VAT, a zatrudnieni w nich pracownicy mają obniżony podatek dochodowy z 13 do 9%, natomiast podatek od dywidend jest obniżony do 5%.

 

Reklama

FXMAG kryptowaluty "dolina krzemowa" za wschodnią granicą - białoruś może stać się rajem dla kryptowalut i innowacji bitcoin btc usd btcusd xbt kryptowaluty ico smart contracts bitcoin podatki białoruś 1FXMAG kryptowaluty "dolina krzemowa" za wschodnią granicą - białoruś może stać się rajem dla kryptowalut i innowacji bitcoin btc usd btcusd xbt kryptowaluty ico smart contracts bitcoin podatki białoruś 1

Główny budynek Hi-Tech Parku

 

Po podpisaniu przez prezydenta dekretu o gospodarce cyfrowej 21 grudnia 2017 r., wszystkie te preferencje objęły również rynek kryptowalut. Strefa ekonomiczna HTP stała się mekką dla firm działających w branży kryptowalut. Według statystyk, po podpisaniu dekretu liczba rezydentów HTP wzrosła o 25%. W ciągu ostatnich miesięcy zostało tam zarejestrowanych 88 firm. 90% z nich to spółki zagraniczne, które działają w białoruskiej strefie ekonomicznej ze względu na różne korzyści. Zalicza się do nich: brak podatków, wsparcie państwa, niskie koszty zatrudnienia specjalistów IT i uproszczona procedura rejestracji firm. Ułatwienia te mają na celu zwiększenie dopływu kapitału i poprawę relacji z Zachodem.

Rząd i sektor finansowy Białorusi wiążą duże nadzieje z dekretem, który może zmienić ten kraj w raj dla blockchainowych startupów.

 

Na co pozwala dekret?

Reklama

Dekret legalizuje każdą działalność związaną z kryptowalutami i tokenami. Prawo na Białorusi jest bardziej przychylne w stosunku do kryptowalut  w odróżnieniu od wielu innych krajów, takich jak USA, Chiny, Wietnam czy Australia, które wprowadziły pewne ograniczenia. Na Białorusi mining i wymiana kryptowalut nie są traktowane jako działalność gospodarcza i nie są opodatkowane.

Według treści dekretu „osoby fizyczne są uprawnione do posiadania tokenów (...) i do wykonywania następujących działań: miningu, przechowywania tokenów w portfelach cyfrowych, wymiany jednych tokenów na inne, ich nabywania, wymiany na ruble białoruskie, waluty obce, pieniądz elektroniczny, a także darowizny i dziedziczenia tokenów”. Dochody z kryptowalut są zwolnione z podatku do 1 stycznia 2023 r.

Białoruś jest jednym z pierwszych krajów, w którym opracowano szczegółowe regulacje na temat tokenów, kryptowalut, ICO, działalności giełd kryptowalut i smart kontraktów. Smart kontrakty mają tu status w pełni oficjalnych dokumentów.

Przywileje oferowane przez dekret mogą się wydawać szczególnie atrakcyjne dla tych, którzy już zakończyli swoje ICO lub planują ten proces. Aby przeprowadzić proces sprzedaży tokenów, firma musi być zarejestrowana na terenie Białorusi i w związku z tym mieć konto w białoruskim banku, lub działać za pośrednictwem operatorów HTP – oficjalnych platform kryptowalutowych. Przykładem takiej platformy jest giełda kryptowalut „Exrate.by”, która została ogłoszona jako jedna z pierwszych „narodowych platform”. W przypadku, gdy zagraniczna spółka przeprowadza ICO za pośrednictwem rezydenta HTP, może on przekazać kapitał do klienta.

Pomimo potencjalnych korzyści podatkowych na Białorusi, wiele firm, które już mają za sobą proces ICO lub go planują, ma obawy.

Reklama

 

Bitcoin na Białorusi - wątpliwości i obawy

Zwraca się uwagę na szereg wątpliwości związanych z nowym rajem kryptowalutowym. Głównym problemem jest kwestia, w jaki sposób banki na świecie będą stosować międzynarodowe wymagania dotyczące walki z praniem pieniędzy i finansowaniem terroryzmu. Pomimo, że rezolucja Narodowego Banku Białorusi, przyjęta 15 lutego, określa kryteria podejrzanych transakcji, nie jest ona jeszcze w pełni dopracowana. W związku z tym również słynny dekret mogą czekać poprawki. W ciągu trzech miesięcy od wejścia w życie dekretu, Narodowy Bank Białorusi może opracować nowe regulacje, które mogą zawierać istotne zmiany.

Według dokumentu, za podejrzane operacje finansowe mogą być uznane te, w których kwota wynosi lub przekracza 1000 jednostek (w przybliżeniu 13000 USD), związane z nabyciem lub zbyciem tokenów za tradycyjne waluty, jeśli nie jest znane źródło funduszy, a także w przypadku pieniędzy otrzymanych od nie-rezydentów bez uczestnictwa rezydenta HTP. Identyfikacja takich transakcji jeszcze nie jest wystarczająca. Banki jednak będą miały taki obowiązek i będą musiały identyfikować wszelkie transakcje związane z kupowaniem i sprzedażą tokenów za pośrednictwem tradycyjnych walut.

Zwraca się także uwagę, że pomimo pozytywnego przyjęcia dekretu, na razie banki nie mają infrastruktury do obsługi kryptowalut. Jest to kłopotliwe dla firm, które muszą szukać w innych krajach banków, które już akceptują kryptowaluty.

Problemem jest też to, że do tej pory w tym kraju brakuje doświadczenia związanego z wymianą kryptowalut czy przeprowadzeniem ICO. Nie są ustalone regulacje dotyczące obowiązków wobec inwestorów, procedury autoryzacji i audytu sald kryptowalut.

Reklama

Innym przedmiotem dyskusji są płatności kryptowalutowe. Pomimo faktu, że dekret w pełni pozwala na użycie kryptowalut i tokenów, nie mogą one być środkami płatniczymi. To oznacza, że osoby indywidualne będą mogły się wymieniać nimi z innymi użytkownikami. Firmy na tej zmianie nic nie skorzystają, gdyż płatności za usługi i sprzedaż na terenie Białorusi będą mogły być dokonywane tylko w rublach białoruskich. Pomimo tego, wielu przedsiębiorców może wybrać przyjmowanie płatności, które w 1% składają się z tradycyjnej waluty, a w 99% z kryptowaluty.

Na Białorusi jest około 20 sprzedawców akceptujących płatności bitcoinem. Zwykle są to kawiarnie i małe sklepy.

Pomimo ustalonej legalizacji branży kryptowalut na Białorusi, wolny obieg kryptowalut może się odbywać tylko w ramach HTP. Rynek ten dopiero się rozwija.

Nie wzbudzają również zaufania słowa prezydenta Białorusi, że należy dać ludziom okazję do zarobienia pieniędzy, ale gdy już obywatele zarobią, żeby nie zapominali o swoim państwie. Można więc przypuszczać, że prawdopodobnie w przyszłości zostanie wprowadzony podatek od zysków z kryptowalut.

Ważne jest też rozwiązanie kwestii kryptowalut na poziomie międzynarodowym i wprowadzenie jednolitych standardów. Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) wezwała banki centralne krajów G20 do wypracowania wspólnego podejścia do regulacji kryptowalut. W przypadku osiągnięcia porozumienia w tej kwestii, Białoruś będzie musiała również dostosować się do wprowadzonych zmian. Tym samym dekret mógłby stracić swoją ważność.

Reklama

 

Jak do tej pory nowe rozwiązanie wydaje się atrakcyjne ze względów podatkowych, jednak wiele szczegółów wzbudza wątpliwości i wymaga dopracowania.

Czytaj więcej