Po kilkugodzinnej panice na rynkach finansowych w dniu 24.02. sesja amerykańska, w szczególności jej część po wystąpieniu Joe Bidena, przyniosła olbrzymią poprawę nastrojów, kończąc się wzrostami amerykańskich indeksów i silnymi spadkami cen ropy i złota względem wyznaczonych w ciągu dnia szczytów.
Uważamy, że nawet gdyby sesja 25.02. zakończyła się silnymi wzrostami na europejskim i polskim rynku akcji, wojna na Ukrainie przyniesie silne, trwające tygodniami lub miesiącami pogorszenie sentymentu. Aktualna wiedza o dalszym przebiegu konfliktu jest niezwykle ograniczona. Bardzo trudno jest w szczególności określić, w jakim sugerowany przez Moskwę obraz klęski wojsk ukraińskich, możliwości błyskawicznego zajęcia Kijowa i ewentualnego ustanowienia marionetkowego, prorosyjskiego rządu na Ukrainie jest stanem faktycznym, a w jakim elementem rosyjskiej propagandy. Brakuje informacji na temat liczby ofiar wczorajszego ataku, skali starć pomiędzy oddziałami ukraińskimi i rosyjskimi, a co najważniejsze możliwości oceny, jak długo te pierwsze będą prowadziły walkę.
Doświadczenia konfliktów zbrojnych z ostatnich 20 lat sugerują, że długotrwała wroga okupacja jakiegokolwiek kraju jest w obecnych realiach niezwykle trudna i kosztowna. Zakładamy, że nie mamy do czynienia z konfliktem błyskawicznym, a napływające w ciągu najbliższych dni i tygodni informacje mogą burzyć obecną narrację Moskwy.