Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Przyszłość żywności to technologia

|
selectedselectedselected
Przyszłość żywności to technologia | FXMAG INWESTOR
freepik.com
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Poniżej znajduje się fragment ostatniego dokumentu Instytutu, "Food innovation: Investing to feed our future".

Nie jestem ekspertem w dziedzinie zmian klimatu. Dlatego też pozostawię ekspertom i specjalistom ds. środowiska, spraw społecznych i zarządzania (ESG) szczegółowe omówienie wpływu zmian klimatu na nasz system żywnościowy oraz tego, jakie polityki rządowe są konieczne, aby przeciwdziałać temu wpływowi lub go zmniejszyć. Ja patrzę na przyszłość żywności oraz na innowacje i technologie, które będą potrzebne do bezpiecznej produkcji i dystrybucji żywności, której potrzebujemy, z perspektywy inwestora. Nie ulega wątpliwości, że system żywnościowy - który stanowi 10% światowej gospodarki1 - jest w coraz większym stopniu głównym czynnikiem zmian klimatycznych, a jednocześnie jest zakłócany przez zmiany klimatyczne. Zakłócenia te będą miały wpływ na globalnych inwestorów we wszystkich klasach aktywów - w samych akcjach na żywność przypada 4,9 bln USD, czyli około 4% kapitalizacji światowego rynku.2 Jest więc niezwykle istotne, abyśmy zastanowili się, w jaki sposób inwestorzy reagują - niezależnie od tego, czy skupiają się na kwestiach ESG, czy nie - w celu zidentyfikowania możliwości na rynku i potencjalnego uniknięcia ryzyka, które może mieć istotny wpływ na ich portfele.

Mam pewną historię związaną z rolnictwem, ponieważ pochodzę z rodziny ranczerskiej w Montanie od czwartego pokolenia. Każdy, kto jest związany z rodziną hodowców, przez całe życie zdobywa wiedzę na temat łańcucha dostaw żywności, cen towarów oraz wyzwań, z jakimi codziennie mierzą się hodowcy i rolnicy, aby dostarczyć na rynek swój produkt - czy to krowę, czy buszel pszenicy. Pomimo tego doświadczenia, jestem nieco zaskoczony poziomem zaawansowania w dzisiejszym biznesie spożywczym. Żywność nie jest już tylko opowieścią o ziemi, wodzie i pogodzie; jest to opowieść o technologii, innowacjach i przyszłości. Jest dla mnie jasne, że innowacje w dziedzinie żywności oraz przyszłość produkcji żywności będą odgrywać główną rolę na rynkach w nadchodzących dziesięcioleciach.

Trzy powody, dla których żywność ma znaczenie dla inwestorów

Innowacje w przemyśle spożywczym wymagają innowacji w finansowaniu

Co to oznacza dla inwestorów? Moim zdaniem trzy główne punkty. Po pierwsze, innowacje w przemyśle spożywczym muszą być finansowane. Niezależnie od tego, czy chodzi o finansowanie poprawy produkcji tradycyjnych rolników, przejście na wysokowydajne rolnictwo pod dachem, startupy opracowujące alternatywne białka, czy też pomoc firmom w budowaniu odporności łańcucha dostaw - wszystkie te działania będą wymagały dużych nakładów kapitałowych z rynków kapitałowych, o stałym dochodzie i prywatnych. Jeśli oczekujemy, że branża spożywcza będzie innowacyjna, to również branża zarządzania aktywami musi wprowadzić innowacje, aby stworzyć instrumenty inwestycyjne, które będą w stanie sprostać tym zakrojonym na szeroką skalę zmianom. Może to wymagać przemyślenia tradycyjnych modeli finansowania, w tym czasu trwania i rodzajów kredytów, bezpośredniego inwestowania ukierunkowanego na wpływ oraz dostosowania inwestycji do długoterminowych celów zrównoważonego rozwoju, takich jak Cele Zrównoważonego Rozwoju ONZ (SDGs). Ponadto, ze względu na znaczący wpływ rolnictwa na emisję gazów cieplarnianych, konieczne jest jak najszybsze rozwinięcie handlu uprawnieniami do emisji dwutlenku węgla i rynków emisji dwutlenku węgla.

Inwestorzy powinni brać pod uwagę niezamierzone konsekwencje

Po drugie, system żywnościowy jest bardzo złożony i wzajemnie powiązany, a inwestorzy muszą brać pod uwagę niezamierzone konsekwencje (czytaj: negatywne efekty zewnętrzne). Zmiany w systemie wywołują efekty falowe, które mają długofalowe skutki i mogą prowadzić do poważnych zakłóceń. Takie zakłócenia widzieliśmy już podczas pandemii COVID-19. Jednym z efektów fali uderzeniowej, który zaobserwowałem na własne oczy, jest wpływ zmian w sposobie odżywiania w Chinach na zdrowie Chińczyków i środowisko na całym świecie. Kiedy po raz pierwszy zacząłem podróżować do Chin na początku lat 80-tych, większość diety była roślinna, z niewielką ilością mięsa - zazwyczaj wieprzowiny. Na początku lat 80. średnie spożycie mięsa na osobę wynosiło nieco ponad 13 kg rocznie.3 Otyłość, cukrzyca i inne choroby dietozależne były w Chinach w latach 80. rzadko odnotowywane. Wraz z otwarciem chińskiej gospodarki, a następnie wzrostem średnich dochodów i rozwojem klasy średniej w ciągu ostatnich kilku dziesięcioleci, spożycie mięsa wynosi obecnie ponad 60 kg rocznie.4 Znaczący wzrost udziału mięsa w chińskiej diecie odpowiada prawie 7-krotnemu wzrostowi spożycia wołowiny od 1990 roku.5 Rosnący apetyt na wołowinę w Chinach wiąże się z przyspieszonym wylesianiem największego na świecie pochłaniacza dwutlenku węgla - puszczy amazońskiej, gdzie obecnie hoduje się wiele sztuk bydła.6

Reklama

Zmiana diety nie ogranicza się do mięsa - obserwujemy zwiększone spożycie cukru i tłuszczu, co powoduje znaczny wzrost zachorowań na cukrzycę typu 2 wśród mieszkańców Chin. W 1980 roku mniej niż 1% populacji Chin cierpiało na cukrzycę typu 2; w 2022 roku liczba ta będzie bliska 12% - w liczbach bezwzględnych oznacza to skok z mniej niż 10 milionów do ponad 170 milionów ludzi.7 Wzrost ten ma konsekwencje ekonomiczne. Szacuje się, że w 2015 roku cukrzyca typu 2 miała negatywny wpływ na gospodarkę światową o wartości 1,32 biliona USD, a do 2030 roku jej negatywny wpływ może wynieść od 2,25 do 2,5 biliona USD.8 Chiny, z największą populacją na świecie, są liderem pod względem strat finansowych związanych z cukrzycą typu 2. Przewiduje się, że straty te wzrosną do 3%-5% prognozowanego na 2030 rok produktu krajowego brutto (PKB) Chin.9 Ponieważ Chiny stają się coraz większym segmentem indeksu rynków wschodzących - a moim zdaniem powinny być uważane za rynek rozwinięty - może to mieć znaczący wpływ na aktywa inwestorów w przyszłości.

Potrzebujemy lepszych zachęt finansowych i pomiarów oddziaływania na środowisko

Po trzecie, w miarę jak inwestujemy w innowacje pomagające ograniczyć negatywne efekty zewnętrzne, niezbędne będzie podejście rynkowe, w ramach którego będziemy skuteczniej mierzyć i wyceniać wpływ na środowisko. Mówiąc bardziej bezpośrednio: wartość ekonomiczna systemów naturalnych i ryzyko ich dalszej degradacji muszą być uwzględnione w wycenie aktywów. Aby nadać kontekst, Światowe Forum Ekonomiczne (WEF) i PricewaterhouseCoopers (PwC) oszacowały, że ponad połowa światowego PKB jest w umiarkowanym lub wysokim stopniu zależna od zagrożonych systemów naturalnych - czyli połowa światowego PKB jest w znacznym stopniu narażona na ryzyko związane ze zmianami w przyrodzie.10 Podobnie jak ja, spodziewam się, że ta liczba może wywołać u Państwa przerażenie. Jednak dla inwestorów po drugiej stronie tego równania znajduje się szansa. Szansą jest pomoc w sfinansowaniu przejścia gospodarki światowej na gospodarkę pozytywną dla przyrody, którą WEF zdefiniowało jako "zwiększanie zależności naszej planety i społeczeństw w celu powstrzymania i odwrócenia procesu utraty przyrody". Szacuje się, że do 2030 r. transformacja ta przyniesie 10 bilionów USD dodatkowych dochodów przedsiębiorstw i oszczędności kosztów oraz ponad 395 milionów miejsc pracy, z czego 3,6 biliona USD i 191 milionów miejsc pracy jest bezpośrednio związanych ze zmianą systemu żywnościowego.11 Przykłady w sektorze żywnościowym obejmują finansowanie rolnictwa regeneracyjnego, tworzenie zrównoważonych i zdrowych łowisk, powstrzymanie utraty bioróżnorodności (produkcja żywności jest jednym z głównych czynników przyczyniających się do niej), ograniczenie marnotrawstwa żywności oraz tworzenie wydajnych, przejrzystych i zrównoważonych łańcuchów dostaw.

Nota prawna

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Franklin Templeton

Franklin Templeton

Franklin Templeton to amerykańska międzynarodowa spółka holdingowa, która wraz ze swoimi spółkami zależnymi jest nazywana Franklin Templeton; jest globalną firmą inwestycyjną założoną w Nowym Jorku w 1947 roku jako Franklin Distributors, Inc.


Reklama
Reklama