Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Pranie pieniędzy po węgiersku

|
selectedselectedselected
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

W sieci pojawiły się pierwsze doniesienia na temat podejrzenia prania wysokich kwot pieniędzy na Węgrzech. Jak podaje Business Insider, mowa tu o wykorzystaniu w tym celu miliardów euro pochodzących z funduszy unijnych. W śledztwo zaangażowana jest także strona amerykańska.

 

Śledztwo dziennikarskie prowadzone przez węgierskiego dziennikarza, ujawniło że wśród podejrzanych o pranie wielkich kwot pieniędzy, może być osoba objęta amerykańskim programem ochrony światków. Mówi się nawet o politykach wysokiej rangi. Ów świadek, stał się obiektem zainteresowania amerykańskich władz ze względu na swoje powiązania z szajką, która prała pieniądze z funduszy unijnych. Mowa tu o kwotach od 3 do 4 mld euro. Pieniądze pozyskane w nielegalny sposób, miały trafiać na zagraniczne konta m.in. do Azji. Pomocne w tym były inwestycje na rynku nieruchomości lub też szmuglowanie ich w postaci diamentów. Co nie budziło żadnych podejrzeń. Dodatkowo, w celu anonimowego transportu pieniędzy, skorzystano z „dobrodziejstw” krajów arabskich, gdzie pieniądze można przewozić bez zbędnej dokumentacji. W proceder może być zaangażowanych wielu ludzi, którzy podszywali się pod nieprawdziwych inwestorów.

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Estera Włodarczyk

Estera Włodarczyk

Absolwentka dziennikarstwa Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. Interesuje się stosunkami gospodarczo-politycznymi oraz ich wpływem na światową ekonomię.


Reklama
Reklama