Przed nami rok, w którym pomyślność na rynku akcji będzie wyjątkowo mocno uzależniona od poczynań FEDu, który zaczął zapowiadać w ostatnim czasie rozpoczęcie cyklu podwyżek kosztu pieniądza.
W modelowym cyklu koniunkturalnym, początek cyklu podnoszenia stóp procentowych nie przynosi jeszcze załamania na rynku akcji
W pierwszej kolejności przeceniają się długoterminowe obligacje o stałym oprocentowaniu. Dopiero wówczas wysokie rentowności zachęcają inwestorów do zamiany drogich akcji na atrakcyjnie oprocentowane obligacje, a rynek akcji zaczyna spadać w momencie zakończenia cyklu podwyżek przez bank centralny.
W rzeczywistości jednak z istnienia tego mechanizmu FED doskonale zdaje sobie sprawę i za wszelką cenę nie chce dopuścić do wzrostu rentowności długoterminowych obligacji, dlatego wszystkie wysiłki i zabiegi nakierowane są na to, żeby wpływać na rynek za pomocą interwencji słownych i innych narzędzi tak aby, jak najdalej odsunąć w czasie moment faktycznego rozpoczęcia cyklu podwyżek. Dzięki nim FED przedłuża, a właściwie reguluję hossę na rynkach akcji utrzymując amerykańską klasę średnią w doskonałych nastrojach do wydawania pieniędzy, a równocześnie ułatwiając w tym czasie Departamentowi Skarbu USA obsługę rekordowego zadłużenia.
Jednak w momencie pojawienia się faktycznej inflacji zadanie to staje się dużo trudniejsze,
ponieważ w razie pojawienia się giełdowej paniki z dowolnego powodu, przeprowadzenie kolejnej akcji ratunkowej, a więc powrót do drukowanie pieniędzy oznacza dalsze napędzanie inflację. Z drugiej strony istotne podniesienie stóp procentowych, które faktycznie mogłoby zahamować inflację i dać FED’owi możliwość ich opuszczenia w trudnych czasach, jest de facto niemożliwe, bo wywołałoby kryzys zadłużenia i mocne spadki akcji.
Dlatego to co zwłaszcza w ostatnich tygodniach oglądamy w wykonaniu Jerome Powell’a to głównie różnego rodzaju zabiegi semantyczne, które mają za zadanie przedłużyć status quo z nadzieją, że inflacja w końcu osłabnie sama, albo przynajmniej wprowadzone do tego momentu podwyżki będą niewielkie. Czy to się może udać? Nie jest to wykluczone. Jednak wydaje się, że przeprowadzenie przez ten okres amerykańskiego rynku akcji suchą stopą będzie bardzo trudnym zadaniem.
Autor: Grzegorz Chłopek, Dyrektor Zarządzający iWealth i Jacek Maleszewski, Dyrektor Zespołu Doradztwa iWealth