Inflacja CPI w Stanach Zjednoczonych wyniosła w listopadzie 6,8% r/r wobec 6,2% r/r w październiku, tj. okazała się najwyższa od 1982 r. Odczyt ten jest zbliżony do konsensusu prognoz na poziomie 6,7% r/r. Natomiast dynamika miesiąc do miesiąca wyniosła 0,8%, po wzroście o 0,9% m/m w październiku.
Niezmiennie inflację napędza wzrost cen energii, który w listopadzie wyniósł 33,3% r/r, a także cen żywności (+6,1% r/r), co wynika z kształtowania się cen tych kategorii na rynkach międzynarodowych. Po wyłączeniu ze wskaźnika CPI cen żywności i energii tj. inflacja bazowa także wzrosła – do 4,9% r/r z 4,6% r/r. Indeks bazowy podnoszony jest nadal znacząco przez wzrosty cen nowych i używanych aut, co wynika z silnego popytu i braku równoważącej podaży, na skutek trudności z pozyskaniem komponentów elektronicznych. Należy zauważyć także przyspieszającą inflację cen usług. Odczyt ten wpisuje się w oczekiwania szybszego niż komunikowany do tej pory przez Rezerwę Federalną zmniejszania sumy bilansowej Fed (tapering) oraz znacząco podnosi prawdopodobieństwo początku cyklu podwyżek stóp procentowych w 2022 r. Dane za listopad są najpewniej szczytem inflacyjnym w USA w tym cyklu, jednak ze względu na „ciasny” rynek pracy i przedłużające się problemy zaopatrzeniowe w przemyśle presja kosztowa w gospodarce amerykańskiej będzie się utrzymywać w 2022 r. Konieczność przyspieszenia zacieśniania polityki pieniężnej w USA powinno potwierdzić zaplanowane na ten tydzień posiedzenie FOMC, po którym zostaną przedstawione nowe prognozy makroekonomiczne oraz niezobowiązujące oczekiwania bankierów centralnych dotyczące stóp procentowych.
Stagnacja niemieckiej gospodarki w 4Q 2021 nadal prawdopodobna
Indeks Instytutu ZEW obrazujący oczekiwania analityków z branży finansowej dotyczące koniunktury w Niemczech obniżył się w grudniu do 29,9 pkt z 31,7 pkt miesiąc wcześniej, a więc był lepszy niż konsensus rynkowy. Wskaźnik oceny bieżącej spadł natomiast znacznie silniej, bo do -7,4 pkt z +12,5 pkt. Autorzy badania wskazują, że gospodarka niemiecka „zauważalnie” cierpi z powodu pandemii COVID-19, w tym ze względu na wąskie gardła w przemyśle ograniczające produkcję i konsumpcję. W świetle tych informacji nadal prawdopodobne jest, że niemiecka gospodarka znalazła się w stagnacji w 4Q br.
