Ceny energii elektrycznej rosną w zastraszającym tempie. Wzrosty cen surowców energetycznych przekładają się na notowania energii. To sytuacja, która rzutuje na wszystkich – zarówno na osoby prywatne, jak i przedsiębiorców. Co więcej, eksperci szacują, że odbiorcy końcowi odczują to mocniej na rachunkach w 2023 roku. Wojna w Ukrainie stawia duży znak zapytania nad cenami surowców w dalszej perspektywie czasowej. Niepewność coraz częściej skłania przedsiębiorców do inwestowania w OZE.
Podwyżki na TGE
Wzrosty cen są widoczne w całej Europie. Na samej Towarowej Giełdzie Energii w Warszawie ceny energii z dostawą na kwiecień zwiększyły się o 20% względem poprzedniej sesji (do 948,60 zł/MWh), na drugi kwartał zaś – o 19% względem poprzedniej sesji (do 1010,30 zł/MWh). Również cena kontraktu na 2023 r. nie napawa optymizmem – jest większa o 17% niż przed tygodniem, a eksperci przewidują, że to właśnie w przyszłym roku odbiorcy mocno odczują to na rachunkach. Sytuacja na arenie międzynarodowej jest jednak dynamiczna. Wojna trwa, a kraje Zachodu nakładają kolejne sankcje na Rosję. Rodzi to dużą niepewność odnośnie do dalszych tendencji cen energii. To skłania przedsiębiorców do szukania alternatywnych źródeł, które mogą przynajmniej częściowo uniezależnić firmę od dostaw prądu z sieci. Z tego też powodu często sięgają po fotowoltaikę.
Dla finansów, dla środowiska
Posiadanie własnej instalacji fotowoltaicznej daje przedsiębiorstwom bezpieczeństwo. Mogą efektywnie zarządzać wytworzoną energią, co pozwala częściowo uniezależnić się od dostaw z sieci, redukować nieplanowane przestoje, a także magazynować czy odsprzedawać nadwyżki. Dzięki temu obniżają koszty zakupów energii elektrycznej, co przy rosnących cenach może przynieść satysfakcjonujące oszczędności. Zmniejszają się także koszty zmienne dystrybucji, w tym opłata mocowa – nawet do 83%. Wreszcie – inwestycja w odnawialne źródła energii ma wpływ na środowisko dzięki zmniejszeniu emisji CO2 i na sam wizerunek firmy jako świadomej, dbającej o środowisko naturalne.
Inwestycja pozabilansowa
Co jednak z firmami, których nie stać na dużą inwestycję lub nie chcą angażować swoich środków w bardziej niepewnych czasach?
– W takim przypadku rekomendujemy finansowanie i realizację w modelu ESCO, czyli takim, w którym wszystkie nakłady finansowe i większość ryzyk technicznych są po stronie firmy ESCO. Po realizacji strony dzielą się oszczędnościami przez określony w umowie czas, a instalacja staje się własnością klienta za symboliczną złotówkę. Przedsiębiorcy odnotowują oszczędności od razu po zakończeniu inwestycji – tłumaczy Piotr Danielski z DB Energy, firmy wdrażającej rozwiązania z zakresu efektywności energetycznej dla przemysłu.
Okres zwrotu inwestycji to średnio 5 lat, co jest satysfakcjonującym wynikiem na tle innych źródeł energii odnawialnej. Co istotne, przedsiębiorcy mogą również liczyć na wsparcie w postaci np. ulgi termomodernizacyjnej czy podatkowej. Dzięki takim metodom finansowania firmy mają szansę na korzystanie z OZE nawet wówczas, gdy nie dysponują środkami na inwestycje. Niewykluczone zatem, że popyt na odnawialne źródła energii będzie rósł. Przedsiębiorstwa potrzebują bezpieczeństwa energetycznego i częściowego uniezależnienia się od rosnących cen energii z sieci. To pewny sposób na oszczędności i efektywność energetyczną.
